Do burmistrza Cieszyna napływają pytania, czy miasto może wyeksponować dla turystów swoje podziemia. — A gdzie one się znajdują? — pytają historycy i konserwatorzy.
Wyasfaltowane, równe drogi przebiegające przez malownicze zakątki Beskidów kuszą rowerzystów. Niestety, wjazd na nie jest zabroniony. Złamanie zakazu może nas kosztować nawet 500 zł.
2400 osób na godzinę, 815 metrów w 5 minut. Koszt całkowity - 10 mln zł. Właśnie kończy się budowa kolejki linowej na Soszowie w Wiśle-Jaworniku.
Dzięki małemu urządzeniu w plecaku goprowca i krążącemu wokół Ziemi satelicie akcje poszukiwawcze w Beskidach będą o wiele szybsze i bezpieczniejsze. — Udało nam się wyprzedzić ratowniczy świat — cieszy się Jerzy Siodłak, szef beskidzkich goprowców.
Na razie w Wiśle, Szczyrku czy Ustroniu kryzysu nie widać. A wręcz przeciwnie - nastroje wcale nie są złe. — Euro idzie w górę, Polska znowu robi się atrakcyjna dla zagranicznych turystów — mówią górale.
Wisła chce nawiązać bliższe kontakty z miastem Turčianske Teplice na Słowacji. Obie gminy są zainteresowane wspólnymi projektami dotyczącymi środowiska, turystyki, kultury i edukacji.
Mieszkańcy województwa śląskiego wiedzą, że w Beskidach można dobrze wypocząć. Teraz miejscowe gminy zamierzają na billboardach, w internecie i samolotach powalczyć o turystów z innych regionów Polski.
Ładne alejki, zadbana zieleń, fontanna, podświetlone zabytki, zrekonstruowany mur sprzed wieków, odtworzony budynek przedwojennej kawiarni dla przemytników. O czym mówimy? O brzegach Olzy!
Posezonowa obniżka cen w Wiśle okazała się strzałem w dziesiątkę. Przyjechały tłumy turystów. W innych beskidzkich kurortach było pusto.
Ustroń stawia na lepsza promocję, aby na wypoczynek do uzdrowiska przyjeżdżali turyści z całej Polski, a nie tylko Ślązacy i mieszkańcy Małopolski.
Czwarty wyciąg krzesełkowy w Beskidzie Śląskim, drugi w Wiśle, ruszy w listopadzie na Soszowie. Budowa trwa.
Gminy Śląska Cieszyńskiego powoli korzystają z dóbr natury. Do Dębowca przyjeżdża coraz więcej turystów wdychać unoszący się nad fontanną jod. — Jest go więcej niż nad Bałtykiem — przekonują. W strumieńskim parku widać już nieckę fontanny, z której...
|
reklama
|