, czwartek 18 kwietnia 2024
Andrzej Drobik: Turystyczne rozdwojenie jaźni
Andrzej Drobik jest felietonistą portalu gazetacodzienna.pl. Fot. Paweł Herman 



Dodaj do Facebook

Andrzej Drobik: Turystyczne rozdwojenie jaźni

ANDRZEJ DROBIK/NASZ-USTROŃ.PL
Obserwując zarówno ofertę turystyczną naszych miejscowości, jak i podejście części mieszkańców do samych turystów zaczynam podejrzewać, że wszyscy mamy pewne swoiste rozdwojenie jaźni - z jednej strony wiemy, że turyści są nam potrzebni, ale z drugiej - najlepiej, jakby ich nie było.
Przyznam szczerze, że sam, nieraz stojąc w jakimś niewielkim korku (bo takich dużych u nas na szczęście nie ma), narzekam na turystów, którzy wjechali swoimi samochodami do mojego miasta i doprowadzili do tego, że najprawdopodobniej gdzieś się spóźnię. Jeszcze gorzej jest, kiedy trafię na większy korek na "Wiślance". Ale to nie tylko moje reakcje - czasem wystarczy porozmawiać z ludźmi "stela", żeby zbudować sobie jak najgorsze wyobrażenie o turystach.

To że przyjeżdżają i tworzą korki to jedno, ale mogliby przynajmniej nie zajmować miejsc parkingowych, które są przecież dla mieszkańców. To że nie chodzą do miejscowych lokali gastronomicznych jest złe, bo nie zostawiają pieniędzy lokalnym przedsiębiorcom, ale jak przychodzimy do knajpki i nie mamy gdzie usiąść właśnie przez turystów, też nie jest za dobrze.

POLECAMY: Andrzej Drobik: Dobrzy zarządcy powinni dobrze zarabiać

W sumie to każdy może ponarzekać, więc nie ma co się czepiać. Gorzej, że ten problem występuje też troszkę wyżej - na poziomie całych miejscowości. Jeśli na przykład Wisła chce być miastem turystycznym dla młodych ludzi, to w środku sezonu zimowego nie powinno dojść do sytuacji, że w weekend po godzinie 22 właściwie wszystkie knajpki są zamknięte, a grupki zdezorientowanych turystów szukają miejsca gdzie mogą usiąść, albo - o dziwo - potańczyć.

Podobna sytuacja miała zresztą miejsca już lata temu podczas festiwalu Ery Nowe Horyzonty w Cieszynie. Masa przyjezdnych nie miała gdzie robić zakupów późnym wieczorem, bo miastu nie udało się przekonać właścicieli sklepów, żeby te były dłużej czynne.

Jeśli jako region chcemy ściągać ludzi na duże imprezy, to nie powinny być one blokowane przez niezadowolonych mieszkańców, bo przecież w tak malowniczych i spokojnych miejscowościach jak Wisła powinno być cicho. To oczywiście problem nie tylko Wisły. W Ustroniu sprawa wygląda jeszcze gorzej, bo miasto jest uzdrowiskiem i obowiązują w nim pewne normy. Interesy miasta uzdrowiskowego i tych, którzy chcieliby dużych imprez do późnych godzin nocnych, niestety bardzo trudno pogodzić. Problem zaczyna się, kiedy takiego konfliktu nie ma, ale mimo wszystko imprez dla turystów organizować nie można, bo sprzeciwiają się miejscowi. W Wiśle ciągle słychać protesty przeciwko głośnym imprezom w amfiteatrze, mimo że część mieszkańców kupując mieszkania w pobliżu amfiteatru dobrze wiedziała, co będzie się w nim działo. Oczywiście rozumiem tych, którzy mieszkają w pobliżu amfiteatrów w Wiśle albo w Ustroniu, ale z drugiej strony zadajmy sobie pytanie, jakie imprezy powinny być w nich organizowane, żeby nikomu nie przeszkadzały - niedzielne popołudnia poetyckie?

POLECAMY: Andrzej Drobik: W połowie drogi

Decydując się na mieszkanie w centrum miejscowości turystycznej, trzeba liczyć się z sezonowymi uciążliwościami.
Nie mówię o tym, żeby przekształcić lokalne miejscowości turystyczne w jarmarki i całonocne dyskoteki. Każda skrajność jest zła. Dochodzimy do sytuacji, kiedy chcielibyśmy zarabiać pieniądze na turystach, ale na naszych własnych zasadach. Możemy uznać, że turyści są nam do niczego niepotrzebni. Możemy też uznać, że i tak przyjadą, bo jesteśmy przecież lepsi niż inne regiony turystyczne. Możemy w końcu uznać, że skoro do nas przyjeżdżają, to powinni dostosować się do naszych zasad. Co się stanie, jeśli to zrobimy? Proponuję spojrzeć na Zakopane, które w tym roku świeci pustkami. Turyści przyjeżdżają na spacer po Krupówkach, a bawią się i mieszkają poza stolicą Tatr.
Komentarze: (36)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Starzeją się w coraz mocniejszym przekonaniu, że nie ma na świecie istot mądrzejszych od nich. Ten wyniesiony ze szkolnych klas kompleks Mędrca i Władcy przenoszą niestety w świat dorosłych, prawdziwy. Uważam, że pęd "grona" nauczycielskiego do samorządu wynika nie tylko z chęci zarobku, ale też z przekonania o własnej omnipotencji właśnie. Skutki bywają tragikomiczne - jak widać - a ofiarą jest właśnie miasto i jego mieszkańcy. Apel do nauczycieli: Panie i Panowie, zrozumcie - to, że przemawiacie codziennie godzinami do zastraszonych młodych ludzi, że wymądrzacie sie przed nimi nawet, gdy wasze braki w wykształceniu są ewidentne i niedopuszczalne, że macie prawo oceniania swych uczniów - naprawdę nie świadczy o tym, że jesteście mądrzy czy doświadczeni. Najczęściej ani jedno, ani drugie.... W kwestiach zarządzania samorządowego wasza głupota i niekompetencja jest wręcz niebywała, porażająca.

A skąd możesz wiedzieć czym ja się zajmuję? Przepowiadocz jaki, czy co?

Szanowna Nauczycielko, czy Ty tworzysz miejsca pracy i budujesz firmy, co generują zysk? Myśle, że nigdy nie popełniłaś ryzyka biznesowego i nie wiesz czym się na prawdę zajmuje biznes.

Skażenie to brak umiejętności liczenia zysków i miejsc pracy. Uczyć trzeba się całe życie. Podstawówka to za mało by złapać sens głosu w dyskusji:(

Proszę, nie ucz moich dzieci. twoja wiedza jest skażona.

Proszę wziąc pod uwagę jakie są wpływy i koszty działania targowiska. Potem bredzić. Dla mnie targowisko w centrum miasta mówi wszystko o tym mieście; DZIURA.

ratusz żyje z setek małych firm działających w Cieszynie. Nie tylko żyje, ale i bierze aktywny udział w tej "grze", np. wynajmując gros lokali użytkowych w centrum miasta i dyktując ich ceny. Do tego nieskuteczna - a kosztowna, opłacana z podatków - promocja miasta, antyreklamowe akcje typu pozbycie się ENH czy Nowej Muzyki, utrudnienia dla inwestorów kreowane w ratuszu, katastrofalny podział budżetu - olbrzymie sumy na utrzymanie nielicznej grupy koterii kosztem inwestycji w infrastrukturę... Piszesz, że urzędnicy od biznesu nie są - mylisz się. Doskonale sobie radzą w biznesie. Tylko swoim własnym, ratuszowo - kolesiowym... Takim, gdzie są atrakcyjne lokale czy tereny do kupienia, ważne informacje o planowanych zmianach planu zagospodarowania, przetargi ustawiane pod znajomych, czy wreszcie totalne bezhołowie w zarządzaniu olbrzymim majątkiem miasta, jak to ma miejsce w przypadku ZBM i jego nietykalnej odwiecznej prezes Elżbiety D.

Nauczycielka z tego co mi wiadomo to miasto pobiera 20 zł za dzień stania na targu, co pobierają inkasenci i 400zl miesięcznie, jeśli chcesz mieć stałe miejsce.

Nad targowiskiem i tak krąży klątwa kupczenia w Narodowe Swięto.

Według informacji od użytkowników targowiska: jest tam 1000 stoisk x 200 zł opłaty na miesiąc, to daje 2 mln 400 tys. zł rocznie do kasy miasta. Żaden obiekt handlowy nie da takiej kasy. Centrum handlowe proponowane przez wiadomego kandydata na burmistrza dobrze liczyło zyski, ale nie miasta tylko inwestorów.

Do fanatyków targowiska i przeciwników jedynego najlepszego i najgospodaniejszego geniusza finansów. Cieszyński targ przynosi 1 mln dochodu do kasy miasta. Nic w Cieszynie nie dostarczało i nie dostarcza takiej kasy. Dlatego należy je jak najszybciej zlikwidować. To nie po cieszyńsku żeby cokolwiek przynosiło dochód.

czytaj ze zrozumieniem chodzi o to ,ze nie ma czego promować i dopóki sie wszyscy spodziewają że to burmistrz załatwi sprawę pozamykanych kawiarni, nieistniejących atrakcji i informacji w języku czeskim w sklepach to wszystkiego najlepszego- turystyka to biznes a urzędnicy od biznesów nie są. W biznesie to trzeba umieć ryzykować, zainwestować i ... albo się wygra albo nie.

czytaj ze zrozumieniem chodzi o to ,ze nie ma czego promować i dopóki sie wszyscy spodziewają że to burmistrz załatwi sprawę pozamykanych kawiarni, nieistniejących atrakcji i informacji w języku czeskim w sklepach to wszystkiego najlepszego- turystyka to biznes a urzędnicy od biznesów nie są. W biznesie to trzeba umieć ryzykować, zainwestować i ... albo się wygra albo nie.

1.Nie ma informacji (strzałek) do miejskich toalet.
2. Ratusz nadal jest głuchy na oddolne propozycje, nic się nie zmienia i promocji miasta nadal nie będzie, bo ci sami ludzie jej nie zrobią, nie zmienią się. Nadal mamy w Ratuszu emerytów...

Tak to jest w tej naszej wiśle że wieczorami centrum zamiera sezon nie sezon tak jest..

Panie Drobik to co żeście napisali mocie we wszystkim recht ale gdzie konkluzja?My Polacy jesteśmy mistrzami w narzekaniu i nic nie robieniu.Każdy jest mądrzejszy od drugiego.Nie mamy tego w sobie co mają inne narody,że mają taki instynkt samozachowawczy i potrafią zawsze słuchać mądrzejszych a potem to co oni zaproponują to realizować.Drogi Panie o czym my tu rozmawiamy jak nawet w naszym mieście niema porządnych sraczy.A te niby europejskie pod ratuszem są drogie i czynne w określonych godzinach.My na wszystkim oszczędzamy a potem są takie rezultaty

No i co Panie Andrzeju? Trafił Pan. Turystyczne rozdwojenie jaźni. Bingo! Jak by to powiedział znany skądinąd, Pan Jan z Żurków.

Mieć ciastko i zjeść ciastko.

Akurat w Katowicach to ciężko wybudować coś na obrzeżu skoro na obrzeżu zaczyna się inne miasto.
Mój głos moja sprawa. Skorzystałem z prawa przyznanego mi przez konstytucję

Szczególnym zaufaniem obdarzę go za lansownie uchwały o bonifiktach na wykup mieszkań komunalnych. A tym bardziej Pana Kawuloka; propozycja nowej uchwały w tej sprawie w rażący sposób odbiera szanse lokatorom komunalek na wykup mieszkań. Znów paluchy maczał w tym chyba jakiś pofickowy vicek, a reszta tem tępo przyklasnęła, bo nowy projekt znów roluje mieszkańców. Ale to dobrze. Tak sobie przecież wybrali.

Skoro wybrany został demokratycznie burmistrz Szczurek,to znaczy,że Cieszyn tak chciał. Zamiast go krytykować-okażmy Mu zaufanie!

Mamy Raula Castro tęsknimy za Fidelem... cieszyńskie społeczeństwo nieobywatelskie.

Galeria Stary Browar w Poznaniu jest poza miastem? A Silesia w Katowicach jest na Ligocie??? Wojciech Kolarczyk to jakiś znaffca. Tacy jak on wybrali ekipę, co dalej usypia miasto. No ale takich właśnie w Cieszynie najwięcej. Targ i le targ.

Ty chyba nie słyszysz co mówią Cieszyniacy! Możliwe również,że awersja do byłego burmistrza uszkodziła ci poważnie mózg.

wolne żarty, co najwyżej zmienimy Szczurka - ale tamtego tercetu egzotycznego wszyscy mieli już serdecznie dość. I tak niech zostanie.

Nie śpieszcie się z oceną Ficka , Cybulskiego i Matuszka - zaczekajcie co pokażą nowe władze. Niewykluczone ,że za starymi jeszcze zatęsknimy...

bzdury pleciesz człowieku; miejsca pracy faktycznie niszczyli w Cieszynie i dalej niszczą takie chodzące nieszczęścia jak B. Ficek, J. Matuszek, W. Cybulski.

Ten kandydat chciał zniszczenia wielu miejsc pracy. Mieszkańcy nie mają nic przeciwko galeriom handlowym, ale nie w strategicznych miejscach. Wystarczy nam koło starostwa Kaufland i Castorama. Obiekty, które w innych miastach są na obrzeżach. Poza tym to właśnie Czesi chodzą na targowisko i go lubią, a nie Polacy. Spytajcie sprzedawców. Powiedzą wam, ze więcej u nich czeskich koron niż złotówek

ma płacić i siedzieć CICHO.

Jednen z kandydatów chciał zmienić targowisko w nowoczesny obiekt handlowo-usługowy i potężnie przegrał wybory. Bo mieszkancy Cieszyna chcą nowoczesności i miejsc pracy ale też chcą targu z badziewiem z Chin. W Cieszynie Nowy Horyzonty były imprezą o skali jakiej pozazdrościł Wrocław, ale mieszkańcom nie podobały się grupy ludzi wałęsających się z seansu na seans. Tauron Nowa Muzyka ponoć za głośno grał i też protestowali. Trzeba zakupić dużo dużo deskek i zabić tę dziurę. Bedzie cicho i spokojnie.

No, Panie Andrzeju, Szacun, moje gratulacje. Coraz częściej trafia Szanowny Pan w tzw. sedno. Jedna mała uwaga co do Zakopanego. Niech Wisełka i inne uważają, tam już można się przespać za identyczną, a może nawet mniejszą cenę. Optymistyczne wieści co do cen również z innych tzw. kurortów. Wysraństwo nie popłaca, oj nie popłaca?

Ignorujemy i obrażamy Czechów, bo nie ma nigdzie w sklepach i knajpkach napisów/zachęt/informacji o ofertach/promocjach. Po drugiej strony Olzy w każdym sklepie czuję się jak u siebie. Sprzedawcy mówią do mnie po polsku, po polsku dostaję ofertę z NOIVY. Dlaczego przedsiębiorcy są tacy głupi, że pomijają najważniejszego klienta zza Olzy? Czy w ogóle jest realizowana polityka promocji Cieszyna uwzględniająca wypracowane wnioski Grupy Eskadra? Chciałabym o tym poczytać.

Denerwujemy się a co, ale to nie wina turystów. Włodarze nie budują nowych parkingów. Wspomniana droga na Wisłę jest fatalna, bo jedyna i wąska.
Co do sklepów i knajpek w Cieszynie to się zgadzam. Centrum po 18.00 to już dogorywa. No chyba, ze akurat parę osób wychodzi z seansu w Kinie Piast lub z ogródka piwnego w sezonie letnim.

True

chcemy być miastem turystycznym, media ogólnopolskie a może i światowe mają o nas huczeć ale umyka nam fakt że turyści chcą jeść , pić, bawić się. Jakże znamienne jest zdanie; " ... bo miastu nie udało się przekonać właścicieli sklepów aby były dłużej czynne." Jeśli sklepikarz nie wie, że otwarty sklep to zarobek i trzeba go do tego przekonywać to ... dajmy sobie spokój.

niewiele do zaoferowania, duże pretensje o wszystko... Polacy to bardzo paskudna nacja.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama