Rośnie Betlejem (fotoreportaż)

Bożonarodzeniowa szopka powstaje przy kościele Św. Barbary w Strumieniu po raz czwarty. To wielka atrakcja dla regionu - w ubiegłym roku odwiedziło ją 100 tysięcy osób. Opiekun przedsięwzięcia, ksiądz Paweł Hubczak, zapowiada, że tegoroczna szopka będzie nie tylko bardziej rozbudowana, ale zmieni się także sposób, w jaki będzie można ją przeżywać.

- Szopka będzie większa. Powstaje scena, na której odbywać będą się jasełka w plenerze, wystąpią też na niej rozmaite zespoły, między innymi "Pilsko" z Żywca. Obok tradycyjnych zwierząt, jak baranki, kozy, kuce czy wielbłąd zobaczymy alpaki, strusie, jeżozwierza oraz dzika. Oprócz tego bez liku ptaków.

Prace są już mocno zaawansowane. Trwają od końca września i planowo zakończyć mają się 5 grudnia. Przy budowie pracują przede wszystkim ludzie ze Strumienia, jest tylko jeden rodzynek - pan Franciszek mieszka w Zabłociu. W większości to emerytowani górnicy z Bractwa Świętej Barbary. Bractwo zostało powołane do istnienia w 1995 roku, obecnie jego animatorem jest Wiesław Mój. Grupę, spośród najbardziej aktywnych górników przygotowujących uroczystości jubileuszowe, utworzył ks. dziekan Oskar Kuśka. Należy do niej piętnaście osób.

- Zeszłoroczne 100 tysięcy odwiedzających było sporym zaskoczeniem. Ludzie stali w kolejkach nawet pięć godzin żeby wejść do Betlejem. Planujemy wobec tego lepiej się przygotować w tym roku. Przez półtora miesiąca, całą dobę - od 6.00 do 18.00 - przy szopce dyżurować będą dwie osoby na trzy zmiany - tłumaczy ksiądz Hubczak.

Strumieńskie Betlejem oglądać będzie można od 20 grudnia do 30 stycznia. W Wigilię Bożego Narodzenia zobaczyć będzie można żywe postaci Świętej Rodziny oraz grupę kolędniczą - przedszkolaki i uczniów.