Książnica odkrywa lata powojennePowojenne lata na Śląsku Cieszyńskim są okresem wyjątkowo interesującym dla historyków. Specyfika regionu i związany z nią polsko-czechosłowacki konflikt graniczny miały szczególny wpływ na przemiany ustrojowe, związane z procesem podporządkowywania Polski dyktaturze ZSRR. Walka cieszyniaków o niepodległość, prowadzona przez antykomunistyczne podziemie była wynikiem wielu ważnych wydarzeń i zjawisk na terenie nadolziańskim. Tematy wykładów ściśle wiążą się z problematyką czynnej w Książnicy Cieszyńskiej wystawy „Zawiedzione nadzieje. Śląsk Cieszyński 1945-48”. Wydarzenia, jakie w tym czasie rozegrały się na Śląsku Cieszyńskim nie były dotąd w Cieszynie szerzej analizowane. Wystawa prezentująca źródła historyczne ma na celu ożywienie zainteresowania trudnym okresem powojennym oraz przekonanie badaczy do rozpoczęcia szczegółowych badań nad tym tematem. Zaprezentowane na wystawie materiały pochodzą ze zbiorów własnych Książnicy Cieszyńskiej, a także z zasobów Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach, Muzeum Śląska Cieszyńskiego, cieszyńskiego Oddziału Archiwum Państwowego, Biblioteki Śląskiej w Katowicach oraz kolekcji prywatnych.
|
reklama
|
nudy na pudy...
800 000 zł rocznej dotacji...
Pojęcie dyktatury jest bardzo pojemnym. Mieści się w nim i zboczony Satrapa, który otrzymał zbyt dużo władzy przy pomocy różnej maści i prominencji "klakierów" jak i Organizacja (jakakolwiek), która posiada odrębne półki na Ideały, a odrębne (bezkolizyjne?) na ziemskie dobra materialne. Historia uczy nie tylko, że ludzie potrafią doskonale funkcjonować pod "dyktaturą", zachowując umiejętność klaskania w jednym miejscu, a "mruczenia" w innym, ale też udoskonalać formy dyktatu tak aby stały się lepiej "przyswajalne". Ponieważ wszystko "kołem się toczy" to od czasu do czasu trzeba kogoś powiesić, obciąć członki, nasadzić na pal lub sprawdzić jego ciało na rozciąganie. Przy czym niekiedy wystarczy, że delikwent coś tam powie, a może zając miejsce niedawnego oprawcy lub, co też się wielokrotnie zdarzałao stać się osobnikiem zajmującym miejsce Satrapy. Nie może być natomiast sytuacji historycznej pustki bowiem wtedy masy "ludu pracującego miast i wsi" ogarnia bezład. Może wtedy nie pomóc ani szumny Zjazd Organizacji Satrapy, ani też wiekie, darmowe (hi, hi, darmowe?) po nim grilowanie, ani też wskazywanie kolejnego przeciwnika. Może też się ludowi zechcieć demokracji. Z tym jednak najmniejszy problem. Trzeba tylko powiedzieć ludowi co ma powiedzieć, gdy go spytają: co Waść powiesz na temat.... Od tego jest jednak doskonale znany o wielu, wielu wieków PR, który aktualnie święci swój wielki historyczny "come back". Jak widzimy wokół, rzadko kiedy zdarza się inny Satrapa, inna organizacja, niż PR-owska. Widać taka jest wola ludu grilowego.
tyle się należy tej zacnej PLAÓWCE !
Jestem za !
bastion SB !
Kto da więcej?
i drugiego gratis w promocji....
PRL była państwem polskim, nie Generalną Gubernią. Prawo międzynarodowe jest jasne - NIE WOLNO mówić o okupacji. W tym państwie miliony ludzi zdobyło pracę, wykształcenie, itd. Teraz jakiś .... pier... o okupacji, a jego rodzice za PRL go wykształocili i zapewnili chleb. PRL nie był dobrym państwem, ale podważanie istnienia Polski po 1945 jest bezgraniczną głupotą
Takiego fałszowania historii, jakie uprawia IPN nie było za najgorszej komuny. Wszystko jednostronne - propaganda i pranie mózgów - szerzenie nienawiści do Rosjan, Niemców, Czechów, itd.
IPN powrócił na drogę służby naszej ojczyźnie.
„Między wyzwoleniem a nową okupacją. Śląsk Cieszyński 1945-1947” ... Nie jest sprecyzowane o jaką okupację chodzi. Jeśli mowa o całym państwie polskim, to słowo "okupacja" faktycznie nie jest zbyt fortunne. Owszem, PRL była państwem satelickim wobec ZSRR ze stacjonującymi wojskami CCCP. W Niemczech oddziały USA stacjonują do tej pory - a czy jest to okupacja ziemi niemieckiej przez USA ? ...Jeżeli autor prelekcji ma na myśli Ziemię Cieszyńską, to słowo "okupacja" w okresie 1945-1947 (?) może już mieć sens - tylko okupant nie ten sam co wyżej. A i z tym wywodem wiele ludzi się nie zgodzi - i też mają rację ( zależy to oczywiście od punktu widzenia). To takie dywagacje historyczne...
...
Dodaj komentarz