Apel: Ta wystawa nie jest dla dzieci
Ekspozycja „Wybierz życie” po raz pierwszy została ustawiona w 2005 r. w Łodzi. Jej właścicielem jest antyaborcyjna Fundacja Pro. Wystawę prezentowano w centralnych punktach wielu polskich miast, m.in. Lublina, Białegostoku czy Bielska-Białej. Skargami na ekspozycję, której zarzucano drastyczność, kilkakrotnie zajmowały się sądy. Dotychczas wszystkie sprawy kończyły się odrzuceniem zarzutów. „Szkoda, że walcząc o dobro nienarodzonych, zapomina się o najmłodszych dzieciach, które już biegają po tym świecie. One są narażone na bestialskie obrazy, które niewątpliwie nie są bez wpływu na ich delikatną psychikę” - napisali sygnatariusze listu, apelując do władz gmin w kraju, by te dopuszczały wystawę tylko w miejscach zamkniętych, odpowiednio oznakowanych i niedostępnych dla dzieci.
PISALIŚMY: Nie chcesz? Nie patrz... Tak się nie da! Jak wyjaśnił jeden z sygnatariuszy listu, dziennikarz Piotr Płatek, powstał on w związku z planowanym przez organizatorów wystawy na ten rok kolejnym „tournee po kraju”. Fundacja Pro poinformowała bowiem na swej stronie, że chce w tym roku zorganizować ok. 30 wystaw w całej Polsce i nawiązała w tej sprawie współpracę z „osobami troszczącymi się o los nienarodzonych dzieci”, m.in. z Nowego Sącza, Trójmiasta Zgorzelca, Kalisza, Torunia, Bartoszyc, Katowic, Olsztyna, Krakowa, Zabrza, Tarnowa i Szczecina. O antyaborcyjnej wystawie głośno było latem ub.r., gdy stanęła ona na głównym placu Bielska-Białej. Kilkunastu bielszczan zaapelowało wówczas do prezydenta miasta o jej przeniesienie w miejsce, w którym dzieci miałyby do niej ograniczony dostęp. Argumentowali, że wystawa „epatuje okrutnymi, pełnymi krwi i przemocy zdjęciami, które przy takiej jej lokalizacji bez jakichkolwiek ograniczeń mogą oglądać najmłodsi mieszkańcy Bielska-Białej”. Jeden z sygnatariuszy powiadomił także prokuraturę. W połowie listopada 2009 r. bielski sąd grodzki ukarał grzywną w wysokości 500 zł przedstawiciela świeckiej organizacji katolickiej Rycerze Kolumba, która zorganizowała wystawę. Sąd uznał wówczas, że doszło do zgorszenia w miejscu publicznym. Pod koniec grudnia organizacja złożyła skargę na to postanowienie. W styczniu br. bielski sąd rejonowy uznał, że organizacja nie złamała przepisu o zgorszeniu w miejscu publicznym i uniewinniła jej lidera Jacka Umla. List otwarty: Do kolejnych polskich miast dociera wystawa „Wybierz Życie”. Antyaborcyjna w zamierzeniu ekspozycja to kilkanaście plansz przedstawiających szokujące ociekające krwią szczątki dzieci po aborcji oraz ofiary ludobójstwa w różnych miejscach świata. Organizatorzy w większości miast ustawiają wystawę w centralnych punktach miast - na rynkach, głównych placach. Ma szokować i prowokować. Szkoda, że walcząc o dobro nienarodzonych zapomina się o najmłodszych dzieciach, które już biegają po tym świecie. One są narażone na bestialskie obrazy, które niewątpliwie nie są bez wpływu na ich delikatną psychikę. Nie jest to nam obojętne. Apelujemy do władz polskich miast, by dopuszczały wystawę w miejscach zamkniętych, odpowiednio oznakowanych, niedostępnych dla najmłodszych. Jan Hartman, profesor filozofii, wydawca i publicysta, kierownik Zakładu Filozofii i Bioetyki w Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim, Tadeusz Bartoś, filozof, teolog i publicysta, Wisława Szymborska, polska poetka, eseistka i krytyk literacki, laureatka literackiej Nagrody Nobla, Grzegorz Kasdepke, pisarz, autor książek dla dzieci, Bogusław Śliwerski, pedagog, profesor, rektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi, Monika Płatek, prawnik, wykładowca Uniwersytetu warszawskiego, Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Michał Rusinek, poeta, tłumacz, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, Leszek Talko, dziennikarz, publicysta, autor książek o dzieciach, Zbigniew Mikołejko, filozof i historyk religii, Lidia Sztwiertnia, rzeźbiarka, Joanna Wowrzeczka-Warczok, malarka i socjolog, Zdzisława Karczewska, pedagog, założycielka Przedszkola Waldorfskiego w Bielsku-Białej, Kazimierz Bieniecki, prezes fundacji Dziecięce Marzenia, Marek Szafrański, dziennikarz, Jacek Trzeciak, historyk i publicysta, Katarzyna Patykiewicz, psycholog, Dariusz Paczkowski, artysta graffitti, stowarzyszenie Nigdy Więcej, Ewa Furtak, dziennikarka, Marcin Jacobson, menedżer, producent i wydawca muzyczny, Wojciech Trzcionka, redaktor naczelny Gazetacodzienna.pl i gazety Polaków w Republice Czeskiej „Głos Ludu”, Jacek Bożek, działacz na rzecz ochrony środowiska, założyciel i przewodniczący Klubu Gaja, Piotr Płatek, dziennikarz
|
reklama
|
|
jako dorosłej kobiecie robi sie słabo jak to widzę, a co dopiero będa czuły dzieci jak to zobaczą. Jestem za całkowitym zakazem eksponowania publicznie tych krwawych obrazów!
...z dnia na dzień staje się coraz bardziej lewacka. Może po prostu napiszcie otwarcie, że staliście się jednym z satelitów koncernu medialno-politycznego Pana Sławomira Sierakowskiego i jego ateistyczno-feministyczno-lewicowej kliki!!!
Zygota nie jest człowiekiem. Człowiek ma świadomość zygota nie.
nie widze tu odchyłu lewackiego prócz tekstu o aborcji... ale jak ktos chce sobie dorobić teorie, to sobie dorobi...
pod skrzydłami kościoła
DEKALOG - temat poza dyskusją... !
Widzę, że gazetacodzienna jawnie zdeklarowała swoją opcję.
To w takim razie - tak na marginesie - radzę zapoznać się z rezolucją, jaką swego czasu podpisała Szymborska.
W google wystarczy wpisać: "Rezolucja Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego"
Oto wasz wielki autorytet. Gratuluję.
Niezaleznie od pogladow ateistyczno-feministyczno-lewicowych :-))))) popieram. Widziałem TO. Miejsce tej wystawy zdecydowanie nie jest na ulicy, a już na bank nie w centrum miasta.
sztuczny twór ten temat
każdy człowiek jest kłamcą i grzesznikiem, Tylko Chrystus jest bez skazy !
Aborcja = Auschwitz !
Ja myślę, ze Polska ma wielu wybitnych ludzi. Pan W.T. na pewno do nich nie nalezy, ale szuka odpowiedniego towarzystwa.Z kolei w GL szukają nowego naczelnego redaktora.
Popieram akcję gazetycodziennej. Uwagami o rzekomym lewactwie redakcji nie należy się przejmować. To, że określone medium wyraża stanowisko w jakiejś sprawie jest absolutnie normalne. Również duże podmioty (GW, Rz, Nasz Dziennik, Polityka, Newsweek) tak czynią, przejawiając określoną linię ideologiczną. Całkowita neutralność ideowa jest niemożliwa.
Pamiętam jak miałem 13 lat takie zdjęcia pokazywała nam na religji siostra zakonna (szok )
Teraz mam 40 lat i nie życzę sobie aby dzieci oglądały takie foty Popieram tzw lewaków!!!!
O ile dobrze sobie przypominam, za Twoich czasów - gdy miałeś 13 lat - dzieciaki nie dźgały się nożami po ulicach. Rezultat "obecnej" liberalizacji metod wychowawczych możesz podziwiać na pierwszych stronach gazet.
Ну что может знать эта молодёжь о маразме!
Gdyby Ci znzni ludzie, angażowali się w walkę o życie nienarodzonych. . ., ale oni są za zabijaniem byle efektów zabijania nia pokazywać dzieciom! Taka postawa nazywa się obłudą!!!
... wystraczy poddać aborcji wszystkie nienarodzone dzieci, wtedy nie będzie komu oglądać takich atapujacych krwią obrazków. problem sam zniknie......
W TYM KRAJU JAK JESTEŚ W CIĄŻY TO JUŻ NIE TWÓJ BRZUCH LICZY SIĘ TYLKO ZYGOTA!
Lewica = cenzura
a kiedy kończy się zygota i zaczyna świadomość?
Jan Hartman, profesor filozofii, wydawca i publicysta, kierownik Zakładu Filozofii i Bioetyki w Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim, Tadeusz Bartoś, filozof, teolog i publicysta, Wisława Szymborska, polska poetka, eseistka i krytyk literacki, laureatka literackiej Nagrody Nobla, Grzegorz Kasdepke, pisarz, autor książek dla dzieci, Bogusław Śliwerski, pedagog, profesor, rektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi, Monika Płatek, prawnik, wykładowca Uniwersytetu warszawskiego, Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Michał Rusinek, poeta, tłumacz, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, Leszek Talko, dziennikarz, publicysta, autor książek o dzieciach, Zbigniew Mikołejko, filozof i historyk religii, Lidia Sztwiertnia, rzeźbiarka, Joanna Wowrzeczka-Warczok, malarka i socjolog, Zdzisława Karczewska, pedagog, założycielka Przedszkola Waldorfskiego w Bielsku-Białej, Kazimierz Bieniecki, prezes fundacji Dziecięce Marzenia, Marek Szafrański, dziennikarz, Jacek Trzeciak, historyk i publicysta, Katarzyna Patykiewicz, psycholog, Dariusz Paczkowski, artysta graffitti, stowarzyszenie Nigdy Więcej, Ewa Furtak, dziennikarka, Marcin Jacobson, menedżer, producent i wydawca muzyczny, Wojciech Trzcionka, redaktor naczelny Gazetacodzienna.pl i gazety Polaków w Republice Czeskiej „Głos Ludu”, Jacek Bożek, działacz na rzecz ochrony środowiska, założyciel i przewodniczący Klubu Gaja, Piotr Płatek, dziennikarz
A gdyby oni byli zabortowani, to kto by to podpisał ?
niech pomysla o matkach, ktore stracily dziecko (z przyczyn naturalnych) w czasie ciazy i traz musza ogladac takie wystawy. Wyjatkowa znieczulica zakutych lbow.
Tępe ,ogłupiałe mohery
Otóż ,to! Wystawa nie jest kierowana do dzieci ale deo dorosłych. Tych głównie ,którzy lekkomyślnie podejmują decyzję o aborcji a potem nie mogą pozbyć się trumy swojego czynu. Nie jeden ginekolog mógł by opowiedzieć ile razy dokonywał tych czynów u kobiet ,których partnerzy nie panowali nad swoimi popędami- słowem dużo kopulacji ,a jak już z tego wyniknie jakaś populacja ,to chcą ukryc dowód zabawy w sportowy sex-, których takich konsekfencji nie bierze pod uwagę. Zatem ,ku przestrodze nie , dzieci, lecz tych młodych dla których sex ,zdawał się nie mieć drugiego oblicza- tj. odpowiedzialności!
ja pamiętam jak na rynku skopali gościa na smierć, w Dzięgileowie na zabawie przy porachunkach podźgali chłopaka nożem w szyję, kilka milimetrów od aorty. i to były te czasy, o których mówisz? Zabawy to były bijatyki i porachunki jednej miejscowości z drugą. Czy to był Cieszyn czy inne miejscowości nie miało znaczenia. Walki i bijatyki były notoryczne. W Cieszynie dla przypomnienia były bandy: Szopen, Zor, Centrum etc, które stale między sobą walczyły. Jak dochodziło do bójek między nimi to nawet Milicja sobie z gazem zławiącym nie mogła poradzić. Mogłeś oberwać w biały dzień. Nie było najmniejszego problemu. Musisz bardzo młody, że nie pamiętasz tych czasów.
Jestem za aborcją !!!! Myślę, że ludzie o lewicowych poglądach ze względu na swoją wyższość intelektualną nie są rozumiani przez resztę społeczeństwa. Wiele razy pytałem moją Matkę dlaczego sama (będąc postępową socjalistką) nie poddała się zabiegowi. Milczała... nie odpowiedziała nic. Dziwne...
W każdym razie TAK aborcji !!!
Jan Hartman, profesor filozofii, wydawca i publicysta, kierownik Zakładu Filozofii i Bioetyki w Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim, Tadeusz Bartoś, filozof, teolog i publicysta, Wisława Szymborska, polska poetka, eseistka i krytyk literacki, laureatka literackiej Nagrody Nobla, Grzegorz Kasdepke, pisarz, autor książek dla dzieci, Bogusław Śliwerski, pedagog, profesor, rektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Łodzi, Monika Płatek, prawnik, wykładowca Uniwersytetu warszawskiego, Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Michał Rusinek, poeta, tłumacz, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, Leszek Talko, dziennikarz, publicysta, autor książek o dzieciach, Zbigniew Mikołejko, filozof i historyk religii, Lidia Sztwiertnia, rzeźbiarka, Joanna Wowrzeczka-Warczok, malarka i socjolog, Zdzisława Karczewska, pedagog, założycielka Przedszkola Waldorfskiego w Bielsku-Białej, Kazimierz Bieniecki, prezes fundacji Dziecięce Marzenia, Marek Szafrański, dziennikarz, Jacek Trzeciak, historyk i publicysta, Katarzyna Patykiewicz, psycholog, Dariusz Paczkowski, artysta graffitti, stowarzyszenie Nigdy Więcej, Ewa Furtak, dziennikarka, Marcin Jacobson, menedżer, producent i wydawca muzyczny, Wojciech Trzcionka, redaktor naczelny Gazetacodzienna.pl i gazety Polaków w Republice Czeskiej „Głos Ludu”, Jacek Bożek, działacz na rzecz ochrony środowiska, założyciel i przewodniczący Klubu Gaja, Piotr Płatek, dziennikarz
wprawdzie wpis mój był krótki, jednak pojawiła się czerwona ramka /to już nudne z mojej strony, jednak czy ktoś autorytatywnie, raz na zawsze, jest w stanie odpowiedzieć z nie budzącym wątpliwości znawstwem, dlaczego i kiedy się tak dzieje?/ odnośnie tekstu: bardzo trudno jest znaleźć złoty środek w tej sprawie ale biorąc pod uwagę fakt istnienia w Polsce "quasireligijnej popkultury Rydzyklandu", skłaniam się do procedur redukujących zapędy "ducho-radykałów"w typie zakutego w zbroję prezesa Rycerzy Kolumba... argument ochrony wrażliwości dzieci, chociaż przekonywujący rzeczowo i medialnie, jest jednak słaby (to efektowny przyczynek) , gdyż sprawa jest szersza i poważniejsza, wpisując się w stan faktyczny oraz debatę na temat struktury, dynamizmów oraz sposobów funkcjonowania demokracji...
a propos - proponuję beznamiętnie, podając imię i nazwisko (ew. funkcje, etc) utworzyć spontanicznie ad hoc listę osób popierających powyższy apel...:
1.Jerzy Oszelda -poeta,buddysta,publicysta
2.
3.
4... (kto następny?)
Tak, tak. Pańscy przyjaciele z SB wiedzieli jak rowiązać ten problem: "czarnego do wora, a wór do jeziora". To były czasy, nie?!
Zabijanie jest niestety nieestetyczne i nieapetyczne. Wziąłem to po wierzchu, żeby zrozumieli to "wyznawcy Michniklandu". To dopiero "quasireligijna popkultura".
i jak tu znaleźć ten złoty środek, skoro jakieś "głodne duchy" wtłaczają mnie a to do "złowieszczej krainy SB" a to do "mrocznej sfery Michniklandu" - panowie,wiec opowiedzcie się w miarę wyraźnie albo stwórzcie listę... /s/przeciwną, ps w tym wypadku szukanie złotego środka jest chyba daremne bo pojawiają się także refleksy płynące od tombaku...
nie ma. Tak samo jak nieprawdziwe jest stwierdzenie, że prawda leży pośrodku
1,54 promila miała we krwi najwyższa dostojniczka Kościoła ewangelickiego w Niemczech, biskup Margot Kaessmann, skontrolowana przez policję, ponieważ przejechała przez skrzyżowania na czerwonym świetle. Czeka ją postępowanie karne.
Jak donosi gazeta "Bild" w wydaniu internetowym, 51-letnia Kaessmann jechała w niedzielę wieczorem swym służbowym volkswagenem faetonem w Hanowerze. "Bild" dowiaduje się, że kontrola alkomatem wykazała u niej 1,3 promila alkoholu. Rzeczniczka Kościoła ewangelickiego twierdziła, że było to "tylko" 1,1 promila, ale ostatecznie - jak poinformowała prokuratura - było to aż 1,54 promila.
(zawsze) istnieje i (nigdy) go nie ma, słowem : j e s t i nie j e s t - czy ta konstatacja oddaliła cię czy przybliżyła do natury rzeczywistości (umysłu)?
A o "zaplutych karłach reakcji", "zgniłym kapitalizmie" i kułakach będzie w następnym poście?
...jeszcze o "karłach moralnych" :D
Nie wiek kto uczył tych literatów języka polskiego ale ja dał bym im pałę ! Obrazy nie mogą być bestialskie mogą jedynie pokazywać bestialstwo ale to dzisiaj nazywa się prawem, postępem, wolnością, obrazy "są bestialskie" ale kobiety poddające się skrobance nie są bestiami tylko realizują swoje niezbywalne "prawo do decydowania o sobie", obrazy są bestialskie ale lekarze nie są bestiami tylko wybitnymi ginekologami, wielkimi specjalistami niosącymi kobietom pomoc i ulgę w cierpieniu.
Za co ta Szymborska dostała tego Nobla ?, chyba za osełkę masła
Taka wystawa powinna być zamknięta dla przypadkowego przechodnia. Jak ktoś chce pokazać takie zdjęcia własnym dzieciom to jego sprawa (choć nie do końca). Ciekawe że prawicowym oszołomom którym przeszkadza publiczne całowanie się dwóch mężczyzn,nie przeszkadza pokazywanie takich zdjęć. Pamiętać należy ze list dotyczy umiejscowienia wystawy a nie problemu samej aborcji.
Czy ktoś z tego towarzystwa protestuje przeciwko paradom homoseksualnym na ulicach miast? To tak na początek. A teraz odnośnie Pańskich przemyśleń. "Bardzo trudno jest znaleźć złoty środek w sprawie"? Po raz kolejny zachęcam Pana do refleksji nad życiem ludzkiej osoby. Rozumiem, że również przeciwstawia się Pan szkolnym wycieczkom do obozu w Oświęcimiu (ja byłem w piątej klasie podstawówki). Czy również i tutaj "bardzo trudno jest znaleźć złoty środek w sprawie". Odnośnie głównego zarzutu - małe dzieci nie chodzą same po mieście. Natomiast młodzież szkolna jest w stanie odebrać te obrazy. W telewizji widzi bezsensowną, fikcyjną przemoc a tutaj widzi skutki agresji skierowanej przeciwko nienarodzonym istotom. W całym tym zamieszaniu nie chodzi więc o ochronę dzieci, ale o odizolowanie wystawy od człowieka dorosłego, który na podstawie obrazów mógłby zmienić swoje nastawienie do aborcji. Jak wspomniałem na początku - jakoś nie widzę, aby całe to "towarzystwo" protestowało przeciwko np. paradom homoseksualistów w centrum miast. Paradoksalnie cieszę się z apelu bo wystawę będzie chciało obejrzeć jeszcze więcej osób. Wielu z obserwatorów będzie (słusznie) odbierało ten apel jako atak na wolność przekazu. Jest prawdziwe stwierdzenie, że to lewackość w dziejach ludzkości ma największe zapędy do ograniczania wolności słowa.
jako dorosłej kobiecie robi sie słabo jak to widzę, a co dopiero będa czuły dzieci jak to zobaczą. Jestem za całkowitym zakazem eksponowania publicznie tych krwawych obrazów! Proponuję je wyeksponować w kościołach, być może mohery zobacza i uswiadomia sobie co w młodosci zrobiły.
staram się nie być nadgorliwy w ocenach - złoty środek, to uchwycenie równowagi i harmonii w opisie "sytuacji zakłóconych", które w odbiorze, chcemy sprowadzić do zdrowych , według naszego światopoglądu, proporcji. To niełatwe bo mało, że rozpoznajemy poprzez dane zjawisko bardziej ogólne tendencje, mody,etc, odnosząc jednocześnie się doń indywidualnie , co potwierdza lub zaprzecza nasze osobiste nastawienia... Generalnie oczywista jest prawda o nie ranieniu, zabijaniu, ochronie życia w różnych jego przejawach (nie tylko antropocentrycznych), jednak nie jest korzystne instrumentalno-fundamentalistyczne nastawienie do tego wielkiego i złożonego zagadnienia... w uścisku czarno-białego poglądu na..., wspartego dualistyczną filozofią idei religijnych : "albo-albo", z obszaru widzenia umyka całość, zostawiając "pole niczyje" dla kontrowersji, wojen /lokalnych bitew/, manipulacji oraz strategii, pomijających zasady "szlachetnej rywalizacji" czy wymianę poglądów oraz dzielenie się swoimi doświadczeniami... brzmi to trochę skomplikowanie i ogólnie ale mam nadzieję, twój zdrowy rozsądek wychwyci z tego poszukiwany sens...
uff.../.../...odnosząc się jednocześnie doń indywidualnie.../.../
... co potwierdza lub neguje nasze osobiste nastawienia..
ohh...
oj,oj ...nieranieniu..
no,no... mam nadzieję, że twój zdrowy rozsądek wychwyci... (choćby tyci, tyci -trochę złośliwy, mój dopisek)...
Rachunek jest dla mnie bardzo prosty. Na jednej szali kładziemy niewielkie prawdopodobieństwo kiedy pięcioletnie dziecko podejdzie w samotności do wystawy i przez kilka chwil będzie w ekspozycji na obrazy, których nie będzie przecież rozumieć. Na drugim końcu mamy nieuformowanego człowieka, który patrząc na te obrazy być może zweryfikuje swoje poglądy i nigdy nie dopuści do aborcji swojego lub cudzego dziecka. Zysk z ocalenia nienarodzonego dziecka (i zapobiegnięcie rozczłonkowaniu go żywcem) jest wyższy niż absolutnie znikomy wpływ na psychikę przypadkowego małoletniego obserwatora. Warto tutaj zaznaczyć, że psychika tego przypadkowego małoletniego obserwatora jest znacznie, ale to znacznie bardziej narażona na nieustające obrazy przemocy w telewizji i internecie. Ale o tym twórcy apelu milczą. Ja od siebie dodam, że tak jak dla niektórych autorytetem jest Szymborska (patrz to co dokonała w pierwszym moim poście) to dla mnie autorytetem jest Matka Teresa. Daję Panu do przemyślenia Jej słowa: "Jak świat może stawać się lepszy, skoro nawet matka zabija własne dziecko?". Dlatego podkreślam, że apel przeciwko wystawie ma na celu nie ochronę "małoletniego obserwatora" ale odizolowanie potencjalnego dorosłego, który po obejrzeniu wystawy mógłby zmienić swój stosunek do procederu aborcji. Mój prosty przekaz przeciwko Pańskiemu... dosyć zawiłemu. Co nie oznacza, że w spotkaniu z Panem nie mógłbym Pana uznać jako sympatycznego. To tyle.
Do "kotleta" gorsze rzeczy w TV lecą. Co do samej dyskusji, to dzięki, Ci Boże, za ojczyznę, w której jest się nazywanym "lewakiem" itp. za domaganie się powszechnej edukacji seksualnej w szkołach, refundowanej antykoncepcji itd. Zawsze mogłem się urodzić w Afganistanie albo w innej Rwandzie
Ten dzień
o śmierci Józefa Stalina
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
1953 - Rezolucja Związku Literatów Polskich
"W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną. My, zebrani w dniu 8 lutego 1953 członkowie krakowskiego Odziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie zdrajców Ojczyzny, którzy wykorzystując swe duchowne stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali - za amerykańskie pieniądze - szpiegostwo i dywersję. Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne. wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej."
(trzy wyroki śmierci i jedno dożywocie)
Dodaj komentarz