Nie wiadomo jeszcze, kto będzie najemcą budynków byłego przejścia granicznego w Mostach koło Jabłonkowa na Zaolziu, a już pojawiły się protesty ekologów przeciwko planom jego wykorzystania.
Gmina chciałaby, by w kompleksie o wartości 10 mln koron powstały hotel, restauracja i stacja paliw. Działaczom ruchu „Duha”, który angażuje się w ochronę dużych ssaków żyjących w Beskidach, to się nie podoba. Przekonują, że budowa stacji paliw utrudni migrację rysiom, wilkom czy niedźwiedziom. Stacja miałaby stanąć zaledwie 100 metrów od miejsca, w którym powstanie „zielony most”, czyli przejście dla dużych ssaków.
– Wzmożony hałas, związany z eksploatacją stacji paliw, zrazi zwierzęta do korzystania z ekoduktu – powiedział Milan Kováč ze stowarzyszenia „Duha”.
Wójt Mostów, Milan Procházka, nie zgadza się z argumentami ekologów. – Widocznie zapomnieli o niedawnych czasach, kiedy było tu przejście graniczne i zatrzymywały się tu tysiące pojazdów dziennie. Taki ruch, jak widać, nie przeszkadzał zwierzętom...
Jestem za rysiami. I wogule za duzymi ssakami. I przeciw agresywnym sssssssakom o dwuch nogach, "autochtonom", Prochazkowi i ich stacji ethylinovej... Kua - i co glupszego ludzie jeszcze??? Wkońcu wszedzie beda stac stacje bensynowe? Kierowca, ktory nie ma v bagazniku kanyster z 5 litrami rezerwy nie ma co na drogach poszukiwac, oby dojechal do najblizsej benzynki! Niech to pjorun...
A może zrobić tam zamek przedsiębiorczości?. Miałem sen, piękny sen. Śniłem, że wkrótce powstanie łańcuch zamków przedsiębiorczości wokół całej Ziemi Cieszyńskiej.
Benzynka- to, faktycznie, głupi pomysł tym bardziej, że parę kilometrów dalej jest stacja benzynowa po słowackiej stronie. A i w Mostach pewnie coś jest. Nie- benzynka w środku lasu to nie to.
Jak taka benzynka szkodzi rysiom ? Jajca se robicie ekolodzy. Dać wam do taszko korony, to się zgodzicie na hute w tym miejscu. Tam jest taki ruch tirów, że gdyby rysie faktycznie się bały, to by ich nie było w promieniu 2 kilometrów. Ekoterroryści szukają łatwego zarobku
Ja tym razem stoję za ekologami, tu nie chodzi o wróble.
Wojtku a dlaczego cenzurujesz artykuły do hayd parku w GL i to naważniejsze tematy jak dwujęzyczne tablice. I masz radość, że to była prezeska MK PZKO zdefraudowała 750 milionów. Dodaję całą Góraliję tak jak ją otrzymałem meilem.:Och Góralijo.
Na stokach pewnej góry, najprawdopodobniej Kozubowej wypasają się owce, które podobno sprowadzili na te tereny Wałasi w 15 wieku. Ich hodowca, czy raczej baca, 49 letni Polak, notabene urodzony w Karwinie, stara się po czesku coś o tym powiedzieć ale z mizernym rezultatem. Natomiast na Herczawie przydzielonej po petycji w roku 1920 Czechom a nie dzielnicy Jaworzynka, dyrektorka Černá upłakuje, że 6 dzieci, które za bardzo przedstawić się po czesku nie umieją, uczy w jednej klasie miast w trzech. A w roku następnym to już będzie tragedia 4 klasy i 8 dzieci. Droga pani ten system działa przynajmniej w 12 polskich małoklasówkach na Zaolziu. Ale szkołę na Herczawie utrzymują a nie zamykają jak polskie. Wójt Bukowca ględzi w jakimś ni to po naszymu, ni to po czesku o pomniku pana młodego zastrzelonego przez czeskich financów przed wojną. Ten znający czeski język pan, mówi tak na zamówienie scenarzysty, by zaraz po tym narrator powiedział, że było to Laszskie narzeczi z domieszką polskiego, niemieckiego i tłumaczy tekst. W dalszym wątku leśniczy robi nie bardzo po czesku wykład o ostatnim wilku w Beskidach a zaraz potem dowiadujemy się iż zbójnik Ondraš ukrył skarb w Mionsi. Ukoronowaniem wszystkiego jest kolejny Polak, starający się, oczywiście nie w rodzonym języku, powiedzieć iż już to jego 2000 rzeźba. Takie sprawy jak msza w bystrzyckim kościele po czesku z udziałem 14 osób, czy dalsze modły 8 młodych w Nydku w tym samym języku są już jakby kroplą w potoku przeinaczeń, jakie się na nas walą. Natomiast to co mówią na Herczawie przy stawianiu moja jest celowo wyciszone, bo jakoś nie bardzo tam słychać czeskie wyrazy. Pokazując dwujęzyczne tablice wjazdowe i wyjazdowe Wędryni(granicy góralije), jedyne z resztą na podbeskidziu, jak gdyby palcem grozi się nam iż: Izba Poselska RC uchwaliła zasady spisu ludności. Narodowy spis powszechny w roku 2011 po raz pierwszy będzie wychodzić z zakresu przepisów UE. Odpowiedzi na pytania, jakiego są ludzie wyznania czy jaką mają narodowość będą nieobowiązkowe! Owszem kwestionariusz będzie można pierwszy raz wypełnić elektronicznie bądź odesłać drogą pocztową. Jakie pole do dopisywania tym, co nie napiszą Polak we spisie, Czech, przez komisarzy spisowych. Ten program emitowany w CT1 w poniedziałek o 21.05 na opłacanej przez nas telewizji państwowej i nowe zasady spisu ludności dają nadzieję rządzącym iż ostateczne rozwiązanie kwestii (żydowskiej) polskiej jest tuż tuż. Do widzenia goralijo przepitym głosem pana B. na koniec programu daję to wszystkim przeciwnikom dwujęzycznych napisów pod rozwagę. Drong Władysław
Jeśli redakcja GL unika zamieszczania reakcji ludności polskiej na bzdury ziejące z ekranu CzTV, to nie można tego tłumaczyć inaczej, niż tzw. poprawność polityczna. Dziwne, bo to ponoć "gazeta Polaków w Republice Czeskiej"....... Nie oglądałem, niestety, tego programu, ale z tego co Pan Drong tu przedstawił to--to była niezła szopka.He, he !!! Tylko naprawdę nie wiem, czy to aby powód do śmiechu- raczej do łez.... No tak, teraz lewobrzeżny ŚC to będzie dla Czecha "Goralije" !!! Boże, Ty to widzisz i nie grzmisz !! A ci, co powinni reagować stosują taktykę "Ukłon stały", jak temu rzika "Zaolziak". POLSKIE ZOO !!!!
Dlaczego tego wpisu nie ma na stronach Kongresu PwRCz ? Tam też powinien zostać zamieszczony, panie Drong !!!
Dodaj komentarz