Usypmy wielki kopiec!
Podoba mi się perspektywa życia w takim mieście, z takim statkiem na rzece. A jak komuś się nie podoba, to rzeki kawałek jeszcze jest i można coś wymyślić. Ale nie zapominajmy, że jest projekt „Ogrodu dwóch brzegów”, którego realizacja pochłonie kilka milionów euro. Spokojnie, nie naszych, tylko... Ich.
Szkoda, że nie będzie tego mostu Roch'a. Tego supła z drutów. Zawsze to byłaby jakaś cieszyńska, pozioma Wieża Eiffla. I turyści by przejechali sfotografować się, zjeść obiad i wypić piwo... Jest jeszcze projekt amfiteatru nad Olzą. Też piękny. Można jakiś festiwal tam zrobić, koncerty różne, jak na przykład Le Wron Orchestra, czy jakoś tak. Tak, że niby ta kultura łączy brzegi. Łączy nad lustrem Olzy, takim łukiem. Jakby tęczą. A wszystko to pięknie podświetlone, żeby w nocy przyjemnie, a nawet romantycznie było, po granitowej kostce spacerować. I przez okna naszego przycumowanego „statku” zobaczyć, jak do późna w nocy parlamentarzyści europejscy w garniturach zastanawiają się na tej sali konferencyjnej, jak nam wszystkim pomóc. Żeby było nam lepiej. A towarzyszące im żony popijają kawę po wiedeńsku naprzeciwko, w Cafe Avion. A na moście Przyjaźni stoją czarne limuzyny, a przy nich szoferzy pod krawatem, ćmiący drogie papierosy. A my spacerujemy... Elegancko, bo samochody zostawiliśmy na wielopoziomowym parkingu przy ulicy 3 Maja. I nie boimy się, bo parking jest monitorowany, jak i całe śródmieście. Możemy co najwyżej pomachać do kamery strażnikom miejskim. Wszystko tak jak na niemiecko-francuskim pograniczu, w Strasburg-Khel, gdzie autorzy „Ogrodu” się inspirowali. Krótko mówiąc, miasto schodzi ku rzece. Czasami nawet zjeżdża, jak np. stare kino na Śrutarskiej. Ech, dobrze tak, przyjemnie puścić wodze wyobraźni... Ale za pasem jest 1200-lecie legendarnego założenia miasta. I jest też mnóstwo fajnych pomysłów na uczczenie. I nawet jakieś pieniądze też są. Podobno niewielkie, ale nie o pieniądze tu chodzi przecież. Ja nawet myślę, że ta rocznica to powinien być jeden wielki czyn społeczny. Dlatego przyszedł mi do głowy pomysł usypania z tej okazji... kopca! Mają swoje Kopce Kraków, Sanok, Lwów, Poznań i wiele innych miast. Kopce na wzór starosłowiańskich, usypane w czynie patriotycznym w XIX i pierwszej połowie XX wieku. Kopce otrzymywały imiona wielkich Polaków – Mickiewicza, Kościuszki, Piłsudskiego. Były usypywane na pamiątkę wiekopomnych wydarzeń np. Unii Lubelskiej, czy Powstania Wielkopolskiego. Co by było gdybyśmy usypali swój kopiec? Ja wiem, zaraz ktoś powie, że co najwyżej możemy usypać...„kopiec kreta”..., ale tak serio, przypatrzmy się sytuacji. Gdzieś tak nad Bobrkiem Wschodnim wszyscy sypiemy ten Kopiec na kilkadziesiąt metrów wysoki. I alejki robimy na górę podświetlone i porządny parking. Mała gastronomia, kawiarenki z panoramą na Bramę Morawską, gustowny pawilon z rękodziełem ludowym. Po prostu ulubione miejsce spacerów. Raj dla turystów i zakochanych. Na szczycie kopca pamiątkowa, granitowa tablica z napisem „Kopiec Trzech Braci” i urządzenia do odpłatnego lornetowania okolicy. Ale powróćmy do pomysłu usypania Kopca. Co na to nasi internauci? PS. Pewien niedosyt czuję, jeżeli chodzi o cieszyńskie ronda. Mamy trzy i pół porządnych rond. A nie zadbaliśmy o to, żeby te ważne i eksponowane miejsca nazwać. W Skoczowie już nazywają ronda. U nas nie. Szkoda. *** Powyższy artykuł wyraża osobiste poglądy jego autora. W dziale Opinie Gazetycodziennej.pl prezentujemy różne stanowiska na tematy społeczne, gospodarcze, polityczne, kulturalne, religijne i sportowe Śląska Cieszyńskiego ludzi różnych opcji, wyznań, zainteresowań... Zapraszamy chętnych do przesyłania nam felietonów, dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami oraz bieżącego komentowania artykułów.
|
reklama
|
|
a wierszówka leci.
czas zmienić ducha, i nie grzebać w glinie i błocie...?
Dość ipenizacji naszego kraju!
Chyba że mamy ambicje być GRAJDOLANDEM !
Kopiec JP II.To jest to.
co do mostu Roche'a-to jest takie powiedzenie:szkoda jak teściowa do studni wpadnie...,a jeszcze większa jak ją wyciągną....(ja akurat mam super tesciową,ale powiedzenie takie jest...)
co do uczczenia 1200 lecia Cieszyna to fajnie by było jakby miasto (powiat)wyremontował drogi w Cieszynie...bo Cieszyn zaczyna przypominac taki wiejski stary dom z bali-rozlatujący się,stare okna,dziurawy dach.....ale antena satelitarna jest i obwiązkowo dobre auto przed nim stoi....
jak się komuś marzy czyn społeczny-to zaniedługo bedzie ku temu okazja,jak zwykle na naszym brzegu Olzy będzie niewykoszona trawa (tak jest co roku,co ciekawe Czesi mają trawkę jak na polu golfowym....u nas jak zwykle jest problem)-wiec w "czynie społecznym" można ją skosić.......będzie i łądnie ,i praktycznie........
Wystarczyło dać panu
reżyserowi lokal, a z przepełnionego pasją krytyka Cieszyna i Cieszyniaków zmienił się w totalną wazelinę.
a jo sie ciasza na tyn kopiec, bo bydym mioł w chałupie remont i trza mi kapke gruzu wywieźć. Na cały kopiec nie starczy, ale na ciężarówkę się znajdzie... Tylko dejcie mi dokładny adres tego kopca.....
a jo sie ciasza na tyn kopiec, bo bydym mioł w chałupie remont i trza mi kapke gruzu wywieźć. Na cały kopiec nie starczy, ale na ciężarówkę się znajdzie... Tylko dejcie mi dokładny adres tego kopca.....
Więc ,prezesie pomarzymy razem. To miasto budowane było przez wieki. Raz było lepiej a raz gorzej. Od jakiegoś czasu jest najwyraźniej gorzej ,ale sprawy są złożone i trudne do zdiagnozowania od razu. Jak bida to coraz więcej marzycieli ,a coraz mniej realistów. Dlatego tacy gawędziarze jak Pan Słupczyński będą nam opowiadali ,co ja mówię marzyli bo to im pozostaje. Mnie osobiście rodzice wpajali jedno - nie zarobisz niczego nie osiągniesz. Dobrą pozycję zawdzięczamy własnej pracowitości i często odziedziczonemu po przodkach dorobkowi. Zgodzę się z Tobą prezes ,najpierw praca u podstaw ,potem marzenia i nadbudowa. Miasto ma się rozwijać w oparciu o budowanie zamożności jego mieszkańców -a potem z ich podatków buduje się infrastrukturę miejską. Skoro podatki słabną ,więc nie ma się co dziwić ,że ulice mamy dziurawe a chodniki koślawe,drogi i obejścia brudne,a w pomocy społecznej coraz dłuższe kolejki po dodatek mieszkaniowy czy parę froszy na przeżycie kolejnego miesiąca. Władze gminne meblują nam miasto w coraz kosztowniejsze obiekty Książnica, ŚL.Zamek, Lodowisko kryte, ostatnio wzieli się nawet zaprojektowanie ,niestety na półkę (mostu Francuza,piętrowego parkingu na amfiteatrze,teraz z kolei przyszedł czas na szlaban restaurat Koniecznego") a tu jeszcze ten kopiec z ławeczkami i lampionami. Taka polskaułańska fantazja ludzi ,którzy naprawdę niczego w życiu nie osiągnęli tylko zalewają nas potokiem pomyśłów ,które błyskają jak garść zapalonej słomy i idą w nicość 9sorry na półkę) bo forsy brak ,a ci w Unii już poznali się na naszych fantastach i grosz dokładniej oglądają zanim go utopią tfu powierzą polskim samorządowcom. Czemu do projektu dwóch brzegów niedołączono odrestaurowanie cieszyńskiej skarpy położonej nad ulicą Przykopa ,a wymyślono jedynie skwery i ławeczki na górze zamkowej, czemu piękny obiekt starego młyna przy ul. Adolfa Bolko Kantora nie zamienić na piękną stylową restaurację z czynnym młynem muzeum -czemu nie ratować tego co już mamy za pieniądze unijne ,co ma wartość historyczną a co niewątpliwie ulegnie w krótkim czasie bezpowrotnej dewastacji. Jak nam się to miasto podoba to pracujmy i ratujmy to co mamy - bo na to trzeba wyłożyć nie mniejsze pieniądze niż na realizację projektu Koniecznego. A tak proponuje się nam nową łatę na stare ubranie (czytaj nowatorską zabudowę wewnątrz historycznej niezwykle zaniedbanej choć o dużej wartości na której zachowanie trzeba jak już powiedziałem ogromnych pieniędzy. Te pieniądze musimy znaleźć sami u siebie a będzie ciężko gdyż nie ma w Cieszynie wiodących fabryk i hut ,czy innego wielkiego biznesu który by tę gospodarkę napędzał. Panie Słupczyński ,żadna restauracja nie jest w stanie podreperować finansów publicznych ale prężny zakład sprzedający swoje wyroby na cały świat dobrze wynagradzający swoich pracowników ,których podatki i zyski zakładu zasilą kasę gminną. Lepiej zamiast sypać kopca ruszyć w dzikie zarośla cieszyńskiej skarpy ,góry zamkowej,brzegów nadolziańskich, w miejsca rekreacji przedwojennych cieszyniaków za boiskiem pod Wałką,czy przystaniom kajakową. To obszary niezwykle cenne dla miasta a w przyszłości dla turystyki a nie piwko w jednej czy drugiej knajpie wybudowanej w niezwykle pod względem inżynierskim trudnej lokalizacji po obu stronach mostu przyjaźni.
1. Kopiec? No nie wiem. Moze krzyże jakieś,wielkie,podświetlone,marmur i złoto. Wiernych ci u nas jak lodu,pieniążki będą a i z ul.Granicznej Warsiawka na południe jadąca podziwiać będzie dzieło. Powiedzą "Jaka ta nasza prowincja na kresach południowych i piękna,i pobożna,i taka katolicka". A jak krzyże będą wystarczająco wysokie to i tym ateistom czeskim gule wyskoczą. 2. Nazwy rond. Proszę bardzo: Jana Pawła II,Karola Wojtyły i Papieża Polaka.
Fakt ! Wierszóweczka do woreczka,Wazelinka dla ratusza w podzięce...Jeden dobry felieton historyczny,a teraz męka twórcza : co by tu napisać ?
A ja obstaję przy swoim pomyśle zainstalowania w Cieszynie Koła Wiedeńskiego. Otoczenie, panorama wokół Cieszyna jest bardzo atrakcyjna, czyż nie?
Brawa dla Warsa. Cieszyn staje się przytuliskiem dla pseudoartystów, dizajny, studia teatralne i tego typu bzdety na koszt podatnika
W przyszłym roku okrągła rocznica Cieszyna. Kopiec? czemu nie. Warto przynajmniej o tym podyskutować. U nas niestety, to co zawsze. Co tylko ktoś dobrego wymyśli zaraz trzeba to opluć. Nieważne, czy to dobry, czy zły pomysł. Plucie to nasza specjalność. Zawsze i wszedzie. Po rocznicy zostałoby choćby to, a nie nic. Wychodzi na to, że lepiej żeby nic nie było i nie powstało. Jakie no NASZE! Nie warto w tym kraju myśleć, mieć wizje i próbować coś robić. Polskie piekło zadziała. Dopiero za granicą, kiedy tego umysłowego kagańca nie ma nareszcie można coś sensownego robić. W Polsce nie WOLNO!!!
pirat czytaj ze zrozumieniem-a jak nie potrafisz zrozumiec prostych rzeczy to nie komentuj,bo się kompromitujesz...
wraźnie napisałem ,chcą robić-niech robią...np.drogi-przeciez to też zostanie dla "potomnych"....a nie kutwa nikomu niepotrzebny kopiec...te megalomańskie pomysły to wynikają z jakieś "frustracji" (ulubione słowo burmistrza) i "niespełnienia" rządzących ?-bo tego nie potrafię zrozumieć.....ktoś się nie spełnił na warsztatach szkolnych na ul.Frysztackiej ? za mało zajęc ze spawalnictwa miał ?-że chce stawiać mosty,kopce,hale............
Drogi piracie, niech sobie nawiedzeni sypią kopce, robią wystawy dizajnu, organizują studia teatralne, ale niech to robią za swoje pieniądze, tylko za swoje. Cieszyn ma muzeum, dom kultury, krytą halę sportową, basen w lecie, inne obiekty miejskie. I starczy. Dalsze twory to zwykłe żerowanie na podatnikach przez grupkę cwaniaków, kiedy brak środków na remonty ulic i inne ważniejsze potrzeby.
dobrze chłapcze, że wiysz o co biega w sprawach - co na tych brzegach... i i jeżeś "ganc" ku tymu zbliżóny...
kolesie gogusie bogusie...
Gratuluję autorowi, prowokacja, choć marna, dała efekty.
,,z panoramą na Bramę Morawską,,??? O co chodzi???
Panie Bogusławie współczuję. W takim Cieszynie nie warto pracować. Uciekać z tego miasta, kto może! Zna Pan biblijne: NIE RZUCA SIĘ PEREŁ MIĘDZY WIEPRZE
Bingo
Nie tylko prowokacja marna,ale także z myśleniem ma redaktor kłopoty.
Jod jedz głąbie
Proponuję usypać taki kopiec ale w Gumnach kole Cieszyna na takiej ossłon iętej górce kaj Baksik chcioł wybudować ladowisko dla helikopterów. Teraz ni mom czasu ale jak wróce to napiszę czymu w Gumnach i jaki mom pomysł.
Ten Słupczyński jest żałosny - tych wypocin nawet się nie chce czytać ; więcej pokory , no i koniecznie
temat z " Miasteczka" - tylko tak można być zauważony. Brawo poprawność .....
Proponuję usypać kopiec nad Słupczyńskim i cynikiem jednocześnie- wystarczy taki jak nad grobem- najlepiej żeby było na komunalnym ,z odpowiednim sektorem - i bez wznowienia prolągaty.
prosimy o więcej, czytają was w całym kraju...
W Cieszynie kopce nie przejdą. Po co stawiać kopce na kopcach ?
( jak kogoś bardziej przyciśnie, to może się wspiąć na najbliższe drzewo albo nadajnik telefonii komórkowej )
Info o przetargu ze strony zamku wyparowalo, ale znalazłem to:
2 MAJA 2009r. NA WZGÓRZU ZAMKOWYM
GODZ. 20:00 ROTUNDA p.w. ŚW. MIKOŁAJA
MSZA ŚWIĘTA W INTENCJI JANA PAWŁA II
GODZ. 21:00 SCENA POD WIEŻĄ PIASTOWSKĄ
KONCERT „ SZLAKIEM PIEŚNI O BOGU UKRYTYM”
W WYKONANIU:
CHÓRU MIESZANEGO „ECHO” Z ZEBRZYDOWIC
DYRYGENT: JADWIGA SIKORA
POEZJĘ KAROLA WOJTYŁY RECYTUJE BEATA SABATH
WSTĘP WOLNY
ORGANIZATORZY:
Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie
Parafia Rzymskokatolicka św. Marii Magdaleny w Cieszynie
Gminny Ośrodek Kultury w Zebrzydowicach
nareszcie jakiś zarąbisty dizajn... i ta folkowa nuta...
Totalny brak informacji na stronach gc
I Wojewódzki Festiwal Pieśni Patriotycznej
27.04.2009, godz. 9:00
Panie Słupczyński, tu do ludzi trzeba inaczej. Najpierw trzeba im było wytłumaczyć, co to felieton, żeby się nie czepiali, że nie pisze pan dokumentu ani kroniki historycznej...teraz jeszcze bardziej skomplikował pan sprawę, bo do hasła felieton doszło...ironiczny. a to już za dużo. Niby to nasze społeczeństwo takie wykształcone, a ironii nijak odczytać nie może, chyba, że operuje się żartem jak łomem. wali po głowie. ( powtórka z matury- ironia – sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu: Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy. czyli - np. pod pozorem pochwały lub entuzjazmu, kryje się krytyka i niezadowolenia lub nawet niezgoda na stan rzeczy). Za dużo, za dużo..i po co? Ilu ludzi zrozumie, o co chodzi? Tu trzeba serio, poważnie, dosłownie, wtedy jest jakaś szansa...
Czytałam, uśmiałam się, dzięki. Ironiczne spojrzenia to jest to, czego trzeba. Bo i tak tu się nic nie zmieni. Śmiejmy się przynajmniej. Justyna
Justyna - ty to masz wyobraźnię. Można by myśleć ,że powinnaś przekladać felietony Panałupczyńskiego niczym przypowieści ewangeliczne. W takim razie powinienaś odpowiedzieć pozytywnie na prośbę redakcji Gazety Codziennej i występować co niedzielę z Panem Słupczyńskim - i czynić egzegezę z jego myśli.
ironia jest pochodną inteligencji... a tej ze świecą szukać na tej ziemi jałowej w intelekt, bo pozbawionej jodu...
Justyna zmieniłaś płeć. Jeszcze jak pisałaś powyższy tekst byłaś Bogusławem. Czyżby z braku jodu -brak odporności niesteloków.
Oj, oj..no i tu niestety znów pudło. No trudno, wybaczam tym, którzy posądzają wszystkich o wszystko. To bezsilność. jak nie ma innych argumentów, to ten powinien zamknąć usta, nie? Niedoczekanie. Będę pisać wtedy, kiedy mam ochotę i to, na co mam ochotę, choć autor felietonów pewnie na tym ucierpi posądzany o podszywanie się. Mam nadzieję, ze i mnie i tych bezsilnych ..z pobłażaniem i ironią...pozdrawiam serdecznie z głębi całej swojej kobiecej i nieustraszonej natury. pa:)
Justynko czuwasz przy swoim tekście. Każda rola jest dobra.
*****Justyna, nieustraszona, piękna...na dodatek kobieta - taka "cieszyńsko-beskidzka amazonka" potrzebna na (czasami) spekanej ziemi, tego elektroniczno-wirtualnego forum!
w cieszynie od uregulowania komunikacji i parkingów wielopoziomowych trzeba zacząć choćby w porozumieniu z castoramą i kauflandem wybudować kilkupiętrowy parking i połączyć tą budowlę mostem nad torami z miastem bo jeszcze trochę a komunikacja legnie
Pominę w tym miejscu sprawę strażnicy (swoją opinię prezentuję pod innym artykułem), mostu Roche'a, czy proponowanego kopca. Ale zajmę się ta europejskością Cieszyna - g.... nam z tego wyjdzie jeśli nic nie zrobimy z samochodami w mieście. Każdy turysta przeklnie to miasto, jak będzie jeździł w kółko po centrum przez godzinę i NIGDZIE nie zaparkuje. Brakuje garaży wielopoziomowych, ale podobno to się nie opłaca. Oczywiście że nie, jeśli nie wyłączy się z ruchu przynajmniej śródmieścia. A co do samego planowania przestrzennego - póki bedzie się wciskać ogromne markety do centrum (osobiście uważam, że takie obiekty powinny się znaleźć gdzie indziej), to NIGDY nie rozwiąże się problemu zatkanych ulic, choćby i 10 rond wybudować. DROGI I RONDA MUSZĄ MIEĆ ODPOWIEDNIĄ PRZEPUSTOWOŚĆ, jeśli nie da się tego zrobić, to nie można wrzucać do centrum funkcji, które generują ruch kilkanaście godzin na dobę (a więc markety z parkingami na 1000 samochodów). Dopóki władze tego nie pojmą, DALEKO NAM BĘDZIE DO EUROPEJSKIEGO MIASTA, BEZ WZGLĘDU NA TO, CO JESZCZE I GDZIE WYREMONTUJEMY !
burmistrz belfer doktór ficek zna problem i go rozumi....
Dodaj komentarz