Kryzys kasynom niestrasznySą automaty, są gracze Kiedyś automaty hazardowe były atrakcją dostępną jedynie w kasynach, w tej chwili są one na każdym kroku. Idąc ulicami miasta bez problemu natrafimy na salony. Właściciele barów i restauracji mogą dziś bez problemu wyposażyć swój lokal w automaty, w internecie ogłasza się mnóstwo firm produkujących tego typu maszyny. Graczy nie brakuje, tymczasem mieszkańcy Czeskiego Cieszyna skarżą się w Urzędzie Miasta. Zainstalowanie każdego automatu wymaga zgody magistratu oraz uiszczenia odpowiedniej opłaty. Miasto pobiera również opłaty z zysków. – Ludzi niepokoi duża ilość salonów gier, pytają, dlaczego miasto nie zakaże instalowania kolejnych automatów. Gdybyśmy to zrobili, pojawiłyby się tzw. automaty on-line, które nie wymagają naszej zgody. Miasto straciłoby dochód, a automaty byłyby i tak, ale nie moglibyśmy tego regulować – wyjaśnia wiceburmistrz Stanisław Folwarczny. CZYTAJ TEŻ: Trudna walka z hazardem – Klienci zawsze się znajdą. Przychodzą do nas grać też ludzie z Polski, bo po tamtej stronie nie ma zbyt wielu salonów, a w Czeskim Cieszynie jest ich bardzo dużo – twierdzą pracowniczki salonu przy ulicy Głównej. Niektórzy klienci przyjeżdżają też z odleglejszych miejscowości, w każdy weekend na automatach gra tam na przykład kilku mężczyzn z Wisły. Jedno z czeskocieszyńskich kasyn, mieszczące się tuż przy granicy, ma nawet napisy po polsku, by zachęcić klientów zza Olzy. Czasem się poszczęści Stałym bywalcem salonów gier jest Stanisław Czajka z Cieszyna. Na automatach gra od dwóch lat, najchętniej właśnie w Czeskim Cieszynie. Spotykam go w barze z automatami przy ulicy Głównej. – W zeszłym tygodniu wygrałem 2 tys. koron – chwali się 56-letni mężczyzna. Pytam, czy poszczęściło mu się więcej razy. – Wie pani, jak to jest: raz na wozie, raz pod wozem. Czasami się poszczęści, chociaż jakiejś wielkiej wygranej jeszcze nie miałem. Zapewnia, że nie traci na grze zbyt wiele. Na automatach gra kilka razy w tygodniu. Chce się odkuć, żeby spłacić kredyt za samochód. Gra „pomoże” w trudnych czasach? Z Czech, ale i z Polski, dochodzą informacje, że salony ostatnio przeżywają oblężenie. Czy w czasach kryzysu finansowego więcej ludzi próbuje szczęścia w grze? – Przychodzą tu ludzie, którzy potrzebują pieniędzy, są w tarapatach finansowych i chcą zarobić. Jasne, że nie wszystkim się poszczęści, ale widocznie potrzebują takiej szansy – twierdzi pracownik kasyna Bonver. – Myśli pani, że grać przychodzą tylko ludzie, którzy potrzebują pieniędzy? To nie tak! Znam jednego profesora, który codziennie chodzi na automaty. Jest też prezes dużej firmy, kierownik szkoły. Każdego to wciągnie – opowiada inny z graczy, mieszkaniec Ropicy. Nie chce zdradzić swojego nazwiska. – Moi znajomi i rodzina, nawet najbliższa, nie mają pojęcia, że spędzam tutaj czas – wyjaśnia. Szczęście jest po twojej stronie... Na jednym z kasyn w Czeskim Cieszynie widnieje napis: „Miejsce, w którym szczęście jest po twojej stronie”. Czy faktycznie? Uzależnienie od automatów to już problem społeczny. – Ludzi uzależnionych od grania jest dosyć dużo i jest to problem. Wystarczy zajrzeć do paru salonów, żeby się o tym przekonać – twierdzi Andrea Folterová, kierowniczka stowarzyszenia Ave w Czeskim Cieszynie. Do tej organizacji zajmującej się pomocą społeczną zgłaszają się czasem ludzie uzależnieni od hazardu. – Radzimy im, gdzie mogą poszukać pomocy. Zajmują się tym na przykład ośrodki w Ostrawie czy wyspecjalizowany tylko w tej problematyce ośrodek w Opawie – wyjaśnia Folterová.
|
reklama
|
czytaj nagłówki,a nam wystarczy totolotek, bo
ostanio policja zwoziła automaty.
Jeszcze nie ma takich kasyn (salonów) w których gracz nie byłby na straconej pozycji. To po to się je robi, aby ktoś na tym zarobił kupę szmalu. A że ktoś tam gdzies wygrał jakąś większą kasę (nie te marne 2 tys CZK) to są tzw. medialne fakty, polegające na tym, że stale się powtarza wiadomośc o wygranej (np. która padła np. pół roku temu...), wtedy idzie fama, że te słynne 10 tys. wygrywa się co dzień..... Oj biedni (czytaj: niemądrzy) gracze....
Przede wszystkim nie ufałbym maszynom. Teraz gdy wszystko działa w oparciu o oprogramowanie zmiana prawdopodobienstwa wygranej (a raczej przegranej) jest dziecinnie prosta. Tych co grają przez internet to juz w ogole nie rozumiem. Tego nikt nie nadzoruje pod kątem sprawiedliwosci gry. JUż lepiej grać w zakłady sportowe, chociaż patrząc np. na polską piłkę.... Najlepiej nie grać wcale i jak z paleniem - NIE PRÓBOWAĆ.
Wygrać łatwo jak się ma kontakty :-)
Dodaj komentarz