efekt antychrześcijańskich mediów i elit (niezweryfikowany)
16 września 2011 - 9:33
Nie miejmy żadnych złudzeń, że zaproszenie do telewizji publicznej najbardziej znanego w Polsce satanisty jako jurora było przypadkiem, błędem w sztuce czy jakimś tam nieporozumieniem lub nadgorliwością. Darski, otrzymał do podpisania kontrakt na występy w TVP i ponoć 150 tysięcy honorarium tylko dlatego, że w sposób najbardziej agresywny demonstruje swoją nienawiść do chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego. To wyznawany przez niego satanizm i nienawiść do katolików przesądziły o decyzji zatrudnienia go w lewicowej TVP2.Tak samo jak nie jest przypadkiem powołanie na szefa TVP Kultura Katarzyny Janowskiej zachwycającej się „prawdziwymi Polakami” (…) „w obywatelskiej akcji” pod wodzą Tarasa, wyszydzającymi modlących się ludzi pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Przykładów szydzenia z Kościoła katolickiego, poniżania uczuć religijnych wierzących Polaków, jest zbyt wiele, by uznać je za „wypadki przy pracy”. To świadoma, planowana, a teraz uruchomiona antychrześcijańska akcja sił postkomunistycznych i powiązanych z nimi nowych, liberalnych pseudoelit w Polsce, decydujących dziś o całokształcie życia społecznego, kulturalnego i politycznego w naszym kraju.
Nie miejmy żadnych złudzeń, że zaproszenie do telewizji publicznej najbardziej znanego w Polsce satanisty jako jurora było przypadkiem, błędem w sztuce czy jakimś tam nieporozumieniem lub nadgorliwością. Darski, otrzymał do podpisania kontrakt na występy w TVP i ponoć 150 tysięcy honorarium tylko dlatego, że w sposób najbardziej agresywny demonstruje swoją nienawiść do chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego. To wyznawany przez niego satanizm i nienawiść do katolików przesądziły o decyzji zatrudnienia go w lewicowej TVP2.Tak samo jak nie jest przypadkiem powołanie na szefa TVP Kultura Katarzyny Janowskiej zachwycającej się „prawdziwymi Polakami” (…) „w obywatelskiej akcji” pod wodzą Tarasa, wyszydzającymi modlących się ludzi pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Przykładów szydzenia z Kościoła katolickiego, poniżania uczuć religijnych wierzących Polaków, jest zbyt wiele, by uznać je za „wypadki przy pracy”. To świadoma, planowana, a teraz uruchomiona antychrześcijańska akcja sił postkomunistycznych i powiązanych z nimi nowych, liberalnych pseudoelit w Polsce, decydujących dziś o całokształcie życia społecznego, kulturalnego i politycznego w naszym kraju.