Zapomniałeś?..."Według mnie jesteś jednym z nich.
Jednak myślę (...), że masz obsesję na punkcie użytkownika Macha. Widzisz w nim tylko hejtera, a ja widzę w nim jeszcze człowieka, cieszyniaka, mieszkańca zaangażowanego w życie swojego miasta itd. Zleciłeś jego badania psychiatryczne na podstawie setek zebranych postów z „Gazety Codziennej”, przed wyborami samorządowymi zorganizowałeś konferencję na temat hejterstwa, podczas której dużo o nim mówiłeś, teraz doprowadziłeś do publikacji w prasie m.in. na jego temat. Taka niezdrowa fascynacja jest niekonstruktywna. Nie widzę niczego dobrego w piętnowaniu. Teraz napięcie między Wami pogłębiło się, a użytkownik jak komentował, tak dalej komentuje. Zripostował już Twój artykuł, rzucił Ci rękawicę. Podejrzewam, że od tej pory będzie pisał jeszcze ostrzej. Ta relacja między Wami byłaby nawet śmieszna, gdyby nie poważny problem tego miasta leżący u jej źródła.
Poza tym fakt, że Twoja wzmożona krucjata rozpoczęła się akurat w kampanii wyborczej odbiera wiarygodność Twoim działaniom w moich oczach. Niestety kompromitujesz się. . To zachowania na wskroś hejterskie.
(...) Stoicie jednak na dwóch biegunach, to oczywiste, że nie będzie łatwo dogadać się, szczególnie z takich stanowisk posuniętych do ekstremum (a może nawet wynaturzonych)...."
Zapomniałeś?..."Według mnie jesteś jednym z nich.
Jednak myślę (...), że masz obsesję na punkcie użytkownika Macha. Widzisz w nim tylko hejtera, a ja widzę w nim jeszcze człowieka, cieszyniaka, mieszkańca zaangażowanego w życie swojego miasta itd. Zleciłeś jego badania psychiatryczne na podstawie setek zebranych postów z „Gazety Codziennej”, przed wyborami samorządowymi zorganizowałeś konferencję na temat hejterstwa, podczas której dużo o nim mówiłeś, teraz doprowadziłeś do publikacji w prasie m.in. na jego temat. Taka niezdrowa fascynacja jest niekonstruktywna. Nie widzę niczego dobrego w piętnowaniu. Teraz napięcie między Wami pogłębiło się, a użytkownik jak komentował, tak dalej komentuje. Zripostował już Twój artykuł, rzucił Ci rękawicę. Podejrzewam, że od tej pory będzie pisał jeszcze ostrzej. Ta relacja między Wami byłaby nawet śmieszna, gdyby nie poważny problem tego miasta leżący u jej źródła.
Poza tym fakt, że Twoja wzmożona krucjata rozpoczęła się akurat w kampanii wyborczej odbiera wiarygodność Twoim działaniom w moich oczach. Niestety kompromitujesz się. . To zachowania na wskroś hejterskie.
(...) Stoicie jednak na dwóch biegunach, to oczywiste, że nie będzie łatwo dogadać się, szczególnie z takich stanowisk posuniętych do ekstremum (a może nawet wynaturzonych)...."