Niemal 10 milionów zł rocznie daje ratusz na klaster dziwacznych instytucji typu Zamek, DN, MOSiR czy teatr.
Tam grzeją tyłki od lat, niektórzy od kilkudziesięciu, święci nietykalni, wyliniałe tygrysy menedżerskie, artystyczne orły bez polotu.
Te synekury są naprawdę smakowite.
W każdej dziupli pełny zestaw - księgowość, administracja, kadry...
To jest ta ekipa, zwana moim zdaniem słusznie koterią.
Ten zatrudni mego szwagra, a ja jego siostrę. Ty mi cóś, ja ci cóś.
Bileciki dla starostwa i ratusza najlepsze? oczywiście, dyrekcja zabezpieczy - toż to sponsorzy - tak już oficjalnie w teatrze tłumaczą brak lepszych miejsc w pierwszym dniu sprzedaży.
Kilkaset osób dobrze żyje w Cieszynie z tego układu, zresztą nie tylko w "kulturze: ale i np. w ZBM . Nietykalni, nieusuwalni, pod ścisłą ochroną ratusza.
Do teraz.
P.S.
a pan BS niezależnie od tego, czy do tej grupy należy czy nie - sam sobie winien, widać nieprzystosowany do życia wg reguł powszechnie obowiązujących Kowalskiego.
Niemal 10 milionów zł rocznie daje ratusz na klaster dziwacznych instytucji typu Zamek, DN, MOSiR czy teatr.
Tam grzeją tyłki od lat, niektórzy od kilkudziesięciu, święci nietykalni, wyliniałe tygrysy menedżerskie, artystyczne orły bez polotu.
Te synekury są naprawdę smakowite.
W każdej dziupli pełny zestaw - księgowość, administracja, kadry...
To jest ta ekipa, zwana moim zdaniem słusznie koterią.
Ten zatrudni mego szwagra, a ja jego siostrę. Ty mi cóś, ja ci cóś.
Bileciki dla starostwa i ratusza najlepsze? oczywiście, dyrekcja zabezpieczy - toż to sponsorzy - tak już oficjalnie w teatrze tłumaczą brak lepszych miejsc w pierwszym dniu sprzedaży.
Kilkaset osób dobrze żyje w Cieszynie z tego układu, zresztą nie tylko w "kulturze: ale i np. w ZBM . Nietykalni, nieusuwalni, pod ścisłą ochroną ratusza.
Do teraz.
P.S.
a pan BS niezależnie od tego, czy do tej grupy należy czy nie - sam sobie winien, widać nieprzystosowany do życia wg reguł powszechnie obowiązujących Kowalskiego.