Zabójcze plotkiOkoło 1370 roku wizytę na zamku w Cieszynie złożył brat księżnej Eufemii, książę mazowiecki Siemowit III. Ów władca był żonaty z księżniczką ziębicką (jej imię nie jest pewne), jak pisał kronikarz Janko z Czarnkowa, niewiastą nader pięknego oblicza i powabnego ciała. Była to druga żona księcia, młodsza od niego o co najmniej 20 lat. Na Mazowszu zaczęły krążyć plotki o tym, że zdradza księcia. Żaden ziemianin z otoczenia Siemowita nie miał odwagi mu o tym powiedzieć, dlatego przekazali pogłoski jego siostrze, księżnej cieszyńskiej Eufemii i jej synowi Przemysławowi Noszakowi. Eufemia przekazała bratu, że żona go zdradza, a wściekły Siemowit III wrócił na Mazowsze. O dalszych losach jego małżonki pisał niezawodny Janko z Czarnkowa: Książę Siemowit kazał żonę trzymać pod strażą na zamku rawskim dopóki nie wyśledzi całej prawdy. Wszelako panny dworskie, powiernice księżnej, aczkolwiek różnymi torturami nękane, nic złego o niej powiedzieć nie chciały. Ponieważ zaś szlachetna księżna była wtedy brzemienna, więc książę zachował jej życia do czasu rozwiązania, kiedy zaś powiła syna, po kilku tygodniach, z rozkazu samego księcia, zwiedzionego radą nikczemnych ludzi, została przez służalców uduszona. Henryk, bo tak nazywał się syn nieszczęsnej księżnej, początkowo był wychowywany przez pewną ubogą kobietę z Rawy, później trafił na dwór swojej starszej przyrodniej siostry, księżnej słupskiej. Kiedy Siemowit III zobaczył około 10-letniego Henryka, stwierdził, że chłopak jest do niego bardzo podobny i uznał oficjalnie za syna. Na cofnięcie decyzji o zamordowaniu jego matki było już jednak za późno. Cytaty pochodzą z "Kroniki Janka z Czarnkowa" w tłumaczeniu Józefa Żerbiłły (Kraków 2001).
|
reklama
|
Nalepsze bajki znajdziesz w gazecie wyborczej. Zaprenumeruj juz dzis6ly6
A wydawałoby się, że życie księcia musi być jak z bajki ;-)
Dodaj komentarz