Niedźwiedź brunatny osiedla się w Beskidzie ŚląskimNiedźwiedzie znajdują się w rejonie Skrzycznego i Baraniej Góry. fot. Sabina Nowak Niedźwiedzie to samotniki, w grupie można spotkać jedynie samice z młodymi. fot. User:Simm/wikimediacommons Po latach nieobecności do Beskidu Śląskiego wróciły niedźwiedzie. Naukowcy ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" od kilkunastu dni obserwują tropy dwóch niedźwiedzi brunatnych. - Pierwsze ślady niedźwiedzia znaleźliśmy już kilka miesięcy temu, wygląda na to, że niedźwiedź zadomowił się u nas na dłużej - mówi dr Sabina Pierużek-Nowak, prezeska stowarzyszenia. Niedźwiedź, Ursus arctos, to najpotężniejszy ssak drapieżny Polski, chroniony od 1952 roku przez polskie prawo. Waga dorosłych samców dochodzi do ponad 400 kg, a długość ciała nierzadko przekracza 2 m. Ostoją niedźwiedzi jest Beskid Żywiecki, Tatry i Bieszczady. - Tropy, które znaleźliśmy mają długość 28 i 20 cm. Drugi osobnik może być samicą, bądź młodym samcem. Bardzo ucieszyłaby nas wiadomość, gdyby okazało się, że niedźwiedzie wybrały Beskid Śląski, jako miejsce swojego rozrodu - komentuje dr Sabina Pierużek-Nowak. - Tropienie niedźwiedzi wykazały, że jeden z nich został wybudzony i wypłoszony z gawry (miejsca zimowania niedźwiedzi - przyp. red.) przez skutery śnieżne, które w zimowe weekendy rozjeżdżały pozbawione lasu zbocza od schroniska na Skrzycznym, aż po Baranią Górę. Niedźwiedzie znajdują się w rejonie Skrzycznego i Baraniej Góry. - Zwierzę można spotkać w miejscu mniej uczęszczanym przez ludzi, w okolicach Przybędzy i Twardorzeczki. Rzadko słyszymy, by niedźwiedzie zaatakowały turystów, trzeba być jednak ostrożnym, nie podążać za ich tropami. Zwierzęta są bardzo wrażliwe, nie wiemy jak zareagują na przejeżdżający skuter śnieżny, czy wjeżdżające do lasu motocykle crossowe - ostrzega prezeska. Niedźwiedzie to samotniki, w grupie można spotkać jedynie samice z młodymi, oraz bardzo rzadko samca i samicę podczas krótkiej rui. Zwierzęta są wszystkożerne, aktywnie polują na duże ssaki kopytne, nierzadko łapią ryby, zjadają także padlinę.
|
reklama
|
Myślę że jakiś rozsądny człowiek zajmie się nim w sposób "bezpieczny dla ludzi , góry i lasy , to także nasze naturalne środowisko, a jako przedstawiciel "Naczelnych" nie mam zamiaru narażać moich dzieci oraz żony i siebie na spotkanie z tymi stworzeniami, ja też lubię roślinki , ale mięskiem tak jak i niedźwiedź nie pogardzę, więc nie koniecznie rozstrzelać, są rezerwaty przyrody, chyba że wyniknie zbyt małe terytorium w nim dla tych osbników, (przykre może_) , ale my w Polsce mamy w większości przypadków nie lasy tylko "zagajniki" , a to niestety stwarza zagrożenie dla ludzi , turystów i zbieraczy runa leśnego , więc jestem osobiście za usunięciem niedźwiedzi możecie pisać określenia typu "kretyn" itp , jednak jestem człowiekiem myślącym i wiem że niedźwiedź to nie jest pluszowy miś, i przypadkowo niezauważenie spotkany na zawietrznej może ze strachu zabić bez skrupułów wszystko co zobaczy i przyjmie za zagrożenie dla siebie, wolę obejżeć sobie je w Zoo niż spotkać na szlaku czy obok szlaku
Popieram Pana poglądy w 100%. Chodzę samotnie po górach, bardzo kocham przyrodę, ale miś stanowi poważne zagrożenie i nie chce aby on był ważniejszy niż ludzie. Uważam się za człowieka chcącego żyć w zgodzie z naturą, ale są granice, jestem przeciwny niekontrolowanemu rozprzestrzenianie się gatunku (odsyłam do filmów na you tube o okaleczonych ludziach u nas w kraju przez niedźwiedzia).
ja spotkałem jego ślady na błatni
Ciekawe kiedy ktoś wyrzuci z gór skutery, kłady i inne takie
Niedźwiedzia rodzinka wyszła na spacer! Ciekawe kiedy jakiś kretyn postanowi ją zastrzelić, jak to było w przypadku orła...
Dodaj komentarz