IV Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. Starość może być pięknaTakie wydarzenia uczą wrażliwości na potrzeby osób starszych. fot. JM Od rana na ustrońskim rynku było można podziwiać i zakupić artystyczne wyroby wykonane przez podopiecznych domów pomocy. fot. JM To co do tej pory powstawało i było prezentowane w czterech ścinach teraz mogli zobaczyć wszyscy. fot. JM Impreza zgromadził na ustrońskim rynku podopiecznych domów pomocy społecznej aż z 21 placówek z różnych części województwa śląskiego. Nie zabrakło przedstawicieli ośrodków z Ustronia, Cieszyna, Bytomia, Rudy Śląskiej, Rybnika, czy Dąbrowy Górniczej. Pod Czantorię przyjechali też pensjonariusze z Czeskiego Cieszyna. - Takie wydarzenia uczą wrażliwości na potrzeby osób starszych, a dzięki temu, że impreza odbywa się na rynku z kwestiami osób starszych mogą zapoznać się też mieszkańcy i turyści - podkreśla Ilona Niedoba, kierowniczka Miejskiego Domu Spokojnej Starości w Ustroniu, który był jednym z organizatorów imprezy. Od rana na ustrońskim rynku było można podziwiać i zakupić artystyczne wyroby wykonane przez podopiecznych domów pomocy. Nie zabrakło również występów artystycznych. Podopieczni Dziennego Domu Pomocy Społecznej z Rudy Śląskiej przedstawili swoją wersję bajki "Jaś i Małgosia", a chór "Gama" z Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych w Bytomiu zaprezentował recital pt. "Piosnki z Duszą". To co do tej pory powstawało i było prezentowane w czterech ścinach teraz mogli zobaczyć wszyscy. To ważne dla samych osób starszych. - Pokazujemy, że człowiek stary nie jest człowiekiem którego należy skreślić i wyeliminować zupełnie - zauważa Barbara Szostka, terapeutka zajęciowa z Domu Pomocy Społecznej "Kombatant" w Bytomiu, który w Ustroniu zaprezentował przedstawienie pt. "Szeherezada". Główni bohaterowie wydarzenia przekonywali, że wiek nie jest żadnym ograniczeniem, aby realizować swoje pasje. A te mogą być najprzeróżniejsze. Terapeuci podkreślają, że chociaż na początku czasem trudno namówić ich do wykonywania pewnych rzeczy, ale kiedy już się przekonają to angażują się całkowicie. - Każda impreza jest dobra, która urozmaica życie, bo starość może być całkiem radosna, trzeba tylko chcieć - mówi z uśmiechem na twarzy 84-letni Staś Widuchowski, popularnie zwany "Dziadkiem", który dodaje, że nie jest Stanisławem, bo nie chcę być stary. - Nareszcie ktoś pomyślał o ludziach w podeszłym wieku. Niechaj się wykażą jeśli nie mogą, a jeśli nie mogą to mogą chociaż zobaczyć - dodaje mieszkanka Dom Pomocy Społecznej pod Dębem w Dąbrowie Górniczej, Julia Młynarska. Organizatorami IV Międzynarodowego Dnia Osób Starszych był Miejski Dom Spokojnej Starości w Ustroniu oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Cieszynie.
|
reklama
|
dużo zależy od nastawienia psychicznego:) starość może być bardzo radosnym okresem w życiu
Dodaj komentarz