Wszyscy zgodni: Współpraca się opłaca![]() Żelazny szlak rowerowy/ Železná cyklotrasa - źródło Facebook ![]() Beskidzki Dom Zielin "Przytulia" - źródło Facebook Współpraca polsko-czeska w zakresie projektów potrafi trwale łączyć samorządy i społeczności lokalne po obu stronach granicy. Umożliwiły to z pewnością możliwości organizacyjne. Najpierw 1 maja 2004 roku oba państwa stały się członkami UE. Trzy lata później, dokładnie 21 grudnia 2007 roku, weszły do strefy Schengen. Wtedy przed Polską i Republiką Czeską otworzyły się nowe możliwości. Dużą rolę odegrała również sama UE, która postanowiła wesprzeć tego typu obszary tworząc Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. Od tego czasu nastąpiły ogromne zmiany społeczne, w tym właśnie na obszarach przygranicznych. Wcześniej granica wyraźnie oddzielała. Teraz już nie da się odczuć wcześniejszego wyraźnego dystansu. Niebagatelną rolę w rozwoju i kształtowaniu pogranicza miały euroregiony – ponadczasowe formy współpracy. Ich atutem jest elastyczność i szeroki wachlarz działań. Na pograniczu polsko-czeskim funkcjonuje 6 euroregionów, zaczynając od zachodu: Nysa, Glacensis, Pradziad, Silesia, Śląsk Cieszyński i Beskidy. Wymienione euroregiony wspierają procesy lokalnego a nawet regionalnego rozwoju w wymiarze turystycznym, a także wspierają rynku pracy, co ma niemałe znaczenie dla peryferyjnych terenów, jakie reprezentują powyższe euroregiony. Uczestnicy czwartkowej konferencji byli zgodni co do tego, że współpraca się opłaca. Przykładem może być Żelazny Szlak Rowerowy (Železná cyklotrasa) stworzony dzięki wspólnemu projektowi pięciu polskich i czeskich gmin – Zebrzydowice, Godów, Jastrzębie-Zdrój, Karviná i Petrovice u Karviné. Cała trasa Żelaznego Szlaku wynosi około 40 kilometrów i stanowi logiczną pętlę. To wspólny produkt turystyczny oparty na spajaniu dwóch części pogranicza siecią ścieżek, które zostały zbudowane w oparciu o stare i opuszczone linie kolejowe w partnerskich gminach. Szlak ma charakter dydaktyczny, bowiem został wzbogacony o tablice informacyjne dotyczące historii poszczególnych elementów dziedzictwa historycznego i kulturowego oraz aplikację na urządzenia mobilne. Co ważne, ścieżka rowerowa jest oddzielona od ruchu samochodowego i pieszego. Kolejnym projektem, który świetnie realizuje ideę dobrej współpracy partnerskiej, jest projekt Beskid Śląski – wspólne dziedzictwo. Jego założeniem jest wykorzystanie potencjału przyrodniczego i kulturowego Beskidu Śląskiego poprzez stworzenie wspólnego produktu turystycznego w oparciu o komplementarne zaplecze infrastrukturalne udostępniającego dziedzictwo regionu. W ten sposób w Brennej zrewitalizowano dawny Dom Katolicko-Ludowy, który teraz funkcjonuje jako Beskidzki Dom Zielin „Przytulia”. Po stronie czeskiej w Bystrzycy zrewitalizowano natomiast budynek starego kina, który obecnie pełni funkcję centrum kultury i informacji „MUZ-IC”. Oba budynku tworzą nieinstytucjonalne, transgraniczne centrum kultury prezentujące dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze Beskidu Śląskiego. Brenna skupia się na dziedzictwie przyrodniczych, a Bystrzyca na tradycyjnej kulturze materialnej i niematerialnej. W obu swego rodzaju domach kultury odbywać się będą warsztaty i różnorodne wydarzenia. Do obejrzenia są już wystawy czasowe oraz ekspozycja stała.
|
reklama
|
Zapraszam do zapoznania się z naszą pracą. Myślę, że wątpliwości zostaną w łatwy sposób rozwiane.
Naprawdę nie jest sztuką wszystko kontestować, w szczególności nie mając do tego żadnych powodów.
Większośc tych projektów to radosna twórczość nastawiona na realizację swoich planów a nie a współpracę nad granicą.
Jakoś mam wrażenie że te wszystkie euroregiony są tylko kolejnymi formami przejadania pieniędzy pod przykrywką współpracy, - ciekawe ilu tam musi być ludzi zatrudnionych , nie lepiej byłoby ta kase dać samorządom żeby od razu działały, a nie kolejnym sztucznym tworom...
Dodaj komentarz