- Przyjedźcie do nas! - zachęcali organizatorów turystyki szkolnej przedstawiciele gmin "Beskidzkiej 5" podczas spotkania, które 11 maja odbyło się w Centrum Kultury Katowice im. Krystyny Bochenek.
Kolejne z cyklu "Spotkań z Beskidzką 5" tym razem skierowane było przede wszystkim do nauczyciele katowickich szkół organizujących wycieczki w Beskidy oraz samych uczniów.
Podczas kilkugodzinnego spotkania w dawnym Górnośląskim Centrum Kultury mieli oni okazję poznać szczegóły dotyczące bazy noclegowej, zaplecza gastronomicznego, rekreacji, rozrywki oraz atrakcji, jakie czekają na turystów w miejscowościach Beskidzkiej 5. Organizatorzy zaprezentowali promocyjne filmy, rozdawali materiały informacyjne poszczególnych miejscowości, a także proponowali konkretne trasy i szlaki górskie.
W spotkaniu uczestniczyli między innymi przedstawiciele Koła Miłośników Beskidów Perć z Tomaszem Maśnicą na czele. Ten wieloletni nauczyciel organizujący turystykę szkolną, ratownik GOPR, a obecnie radny miasta Katowic aktywnie włączył się w promocję miejscowości naszego regionu.
Uzupełnieniem spotkania była wizyta nauczycieli katowickich szkół w Beskidach, która odbyła się w miniony weekend. - Spędzili oni dwa dni na zwiedzaniu, poznawaniu zabytków i atrakcji, jakie oferują miejscowości Beskidzkiej 5. Taki pobyt bardzo ułatwi późniejsze organizowanie wycieczek szkolnych – podkreślają organizatorzy.
Faktycznie śmieci paskudzą nasze lasy, a śmiecą nie tylko turyści.
Czy czasem 'Wkurzonemu' nie chodzi o układy i układziki Piątki i SWIG DP z dziennikarzami?
Nie zgadzam się z Tobą, ot tyle
Śląsk cieszyński nie jest marką turystyczną i ze względu na nazwę (nad czym osobiście ubolewam) nigdy nie będzie. Poza tym oferta turystyczna Beskidzkiej 5 wyczerpuje ofertę Śląska Cieszyńskiego, może poza Cieszynem. I w sumie tyle .
Tylko Beskidzka Piątka to, tamto... A Śląsk Cieszyński był promowany w tym roku na wszystkich targach krajowych i czemu cisza?
Promocja dobra rzecz. Kolorowe zdjęcia skryją wiele. Dobrze że choć piszecie o konkretnych szlakach. Na chybił trafił można się pomylić. Poprzednią niedzielę szłam sobie Cieńkowem i bajzlu jak tam panuje wstyd straszny. Przeraziła najbardziej sterta azbestowego eternitu tuż obok znaczonego szlaku. W centrum Wisły adrażająca jarmarczność zupełnie bez wyrazy. Gdyby nie parę prywatnych pensjonacików można by pomyśleć że Tu nikomu, na niczym, nie zależy.
Dodaj komentarz