Stalownicy w półfinalePo raz kolejny triumfowała stara kibicowska prawda, obowiązujaca wśród kibiców klubu spod Jaworowego. HC Vitkovice w rywalizacji z trzynieckim klubem dalej pozostaje w tyle, tracąc jakiekolwiek, nawet te pozostające tylko w przedmeczowych spekulacjach, szanse na wyeliminowanie trzyńczan z rozgrywek. Dwie drużyny z województwa morawsko-śląskiego w fazie play-off spotkały się po trzech latach przerwy, sportowo jednak niewiele się zmieniło. Dominacja Stalowników, podobnie jak wiosną 2019 roku, nie podlegała dyskusji, i znów wystarczyły jedynie cztery mecze, a gra się przecież do czterech zwycięstw, by Oceláři jako pierwszy zespół z ćwierćfinałowych par awansował do półfinału. Oczywiście w tej rywalizacji trudno było oczekiwać rekordowych zwycięstw i mnóstwa goli. W play-offach obowiązuje przecież konkretna ekonomia gry, opierająca się na szczelnej defensywie, zabezpieczającej dostępu do własnej bramki, wyczekiwanie na błędy rywali, unikanie wykluczeń osłabiających drużynę i bezwarunkowa dyscyplina taktyczna. Drużyna z Ostrawy przystępowała do meczów ze Stalownikami mając w nogach już pięć spotkań w 1/8 finału z HC Ołomuniec, być może więc pewną rolę odegrało w tej rywalizacji zmęczenie. Jednak dopiero w czwartym, jako się później okazało - decydującym meczu serii HV Vitkovice potrafiły po raz pierwszy objąć prowadzenie i utrzymać niemal przez 20 minut korzystny wynik. Ostatecznie trzykrotnie mecze kończyły się wynikiem 2:1 dla Stalowników, jedno zwycięstwo było bardziej okazałe, gdy końcowy wynik brzmiał 3:0. Stalownicy to pierwszy zespół, który awansował do półfinałów. Sensacyjnie drugą ekipą z awansem okazała się drużyna BK Młoda Bolesław, i to ona będzie półfinałowym przeciwnikiem śląskiego klubu. Ekipa z miasta Skody sprawiła ogromną niespodziankę, eliminując w ćwierćfinale Mountfield Hradec Kralove, a więc zwycięzcę sezonu zasadniczego, który był typowany jako jeden z najpoważniejszych w tym sezonie kandydatów do walki o mistrzostwo. Młoda Bolesław rundę zasadniczą zakończyła dopiero na 11. miejscu, i do ćwierćfinałów przebijała się przez 1/8 finału, gdzie wyeliminowała drużynę z Pilzna. Z kolei z faworytem z Hradca Kralove uporała się w pięciu spotkaniach, choć wszystkie pojedynki miały wyrównany przebieg, a trzy ostatnie kończyły się w dogrywkach albo serią rzutów karnych. Play-offy mają jednak swoją specyfikę i kreują bohaterów. Bez wątpienia w ekipie z Młodej Bolesławii są nimi golkiper Gašper Krošelj, obrońca Martin Pláněk oraz napastnik Miloš Kelemen, który okazał się autorem ważnych bramek, w tym tej decydującej w ostatnim meczu z Mountfield HK. Kelemen, choć w sezonie zasadniczym strzelił jedynie pięć goli, w play-offach do siatki rywali trafiał już siedmiokrotnie i jest obecnie najlepiej punktującym zawodnikiem w tej części rozgrywek. Z BK Mlada Boleslav w półfinale Stalownicy spotkali się już przed rokiem, wówczas do wyłonienia zwycięzcy było potrzebnych aż siedem spotkań. W obecnym sezonie śląski klub ma z tym rywalem bardzo korzystny bilans, wygrał bowiem wszystkie cztery spotkania. Półfinałowa rywalizacja rozpocznie się w niedzielę i poniedziałek (3 i 4 kwietnia) w trzynieckiej Werk Arenie. Następnie w czwartek i piątek (7 i 8 kwietnia) przeniesie się do Młodej Bolesławii.
|
reklama
|
Dodaj komentarz