Plaża Open 2013: Przystanek Cieszyn z sukcesamiCzęść oficjalną zakończyła dekoracja zwycięzców zarówno w turnieju damskim jak i męskim. Nie zabrakło uśmiechów, pucharów, medali, nagród rzeczowych oraz finansowych a także szampana. fot. AK Cieszyn jest z projektem Plaża Open od samego początku. To właśnie tutaj, w 2008 roku, rozegrany został pierwszy turniej. Nic więc dziwnego, że zawody w tym miejscu cieszą się tak dużą popularnością. - Zawodnicy nie narzekali na pogodę, są przyzwyczajeni grać w różnych warunkach. Kibice nie zawiedli, a cała otoczka imprezy była taka, jak powinna być. Z naszej strony poczyniliśmy wszystko, co możliwe, żeby ta impreza się udała. Mieliśmy wielu zawodników, blisko 100, co jest wyczynem robiącym wrażenie. Mieliśmy reprezentantów Polski, osoby ze świata siatkówki plażowej, halowej, siatkówki na śniegu, tak więc na ilość gwiazd nie mogliśmy narzekać - przyznaje Marcin Prus, jeden z organizatorów Plaży Open i dodaje, że cieszy go fakt, że burmistrz Cieszyna wyraził chęć współpracy w przyszłym roku. - W takim miejscu, jakim jest cieszyński rynek, nie może nie być plaży, przynajmniej raz w roku - przyznaje z uśmiechem organizator i dodaje, że niecodzienne zdarza się, że turnieje takiego pokroju odwiedzają reprezentanci Polski. - Piękne miejsce, lubimy tu przyjeżdżać, a Marcin Strządała, głógwny organizator jest z Cieszyna, więc nie wyobrażam sobie, żeby tutaj nie było jednego z przystanków naszej imprezy - dodaje Prus. Czy wygrali faworyci? - Z racji tego, że grałem w reprezentacji Polski z Robertem Szczerbaniukiem, trzymałem za niego kciuki, natomiast w tym turnieju było kilka bardzo wyrównanych par. Wygrała para, która spisywała się w tym czasie najlepiej. Doświadczenie plażowe wygranej pary jest duże, co widać było podczas gry. Robert z Kamilem jeszcze się "docierają" - przyznaje Prus. W turnieju damskim najniższy stopień na podium zajęła para Filip/Soja, która 2:0 pokonała parę Radkowiak/Rapacz. W meczu o złoty medal lepsze od duetu Hatala/Kozyra okazały się być zwyciężczynie sprzed dwóch tygodni (podczas turnieju w Kętach) a więc para Urban/Szczytowicz, wygrywając spotkanie pewnie 2:0. Z kolei wśród Panów trzecie miejsce zajęli bracia Baran/Baran, którzy w decydującym o brązowym krążku spotkaniu pokonali 2:1, po tie-breaku parę Matyja/Kiniorski. Warto dodać, że Michał Matyja w cieszyńskim turnieju miał grać z Karolem Szczepanikiem, jednak z przyczyn losowych Mistrz Świata na śniegu zagrał z innym zawodnikiem. W wielkim finale Kamil Kwasowski i Artur Baca pokonali Kamila Łyczkę oraz Roberta Szczerbaniuka po fantastycznym meczu 2:0. Część oficjalną zakończyła dekoracja zwycięzców zarówno w turnieju damskim jak i męskim. Nie zabrakło uśmiechów, pucharów, medali, nagród rzeczowych oraz finansowych a także szampana! Którym z otaczającymi go osobami postanowił dosłownie podzielić się Artur Baca, który nie krył radości z powodu zwycięstwa w turnieju w Cieszynie. Kolejny przystanek już za tydzień w Chorzowie, turniej rozpocznie się w piątek 5 lipca i potrwa do niedzieli 7 lipca. Szczegóły na stronie. - Mimo tego, że pogoda nie do końca dopisała, impreza udała się. Same superlatywy. Jeśli będzie kiedyś możliwość, żeby na stałe zrobić boiska do siatkówki plażowej w Cieszynie, to będę w tą stronę zmierzał i namawiał władze miasta, żebyśmy mogli coś takiego stworzyć - przyznaje Zbigniew Niżnikiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Cieszynie. - Może być ciężko, bo mamy problem z terenem, ale jest to coraz bardziej popularny sport i dyscyplina olimpijska, dlatego i Cieszyn mógłby się w tym kierunku rozwijać - dodaje.
|
reklama
|
Absurd. Jest kilka boisk do siatkówki plażowej. Panu Zbyszkowi życzę udanej wizyty u specjalisty
Na rynku plaża na stałe? Proponuje wizytę uy specjalisty
Dodaj komentarz