Paulina Ligocka jednak nie wystartuje dla Niemiec? "To był krzyk rozpaczy"Portal przypomina słowa Ligockiej: - Decyzja zapadła. Pisma w tej sprawie trafiły już do Polskiego Związku Narciarskiego oraz niemieckiej federacji narciarskiej. Nie jest mi łatwo. To jedna z najtrudniejszych decyzji w moim życiu. 14 lat poświęciłam snowboardowi. Zawsze trenowałam z myślą, by przysporzyć radości polskim kibicom. Niestety, ostatnie dwa lata to była już droga przez mękę. Nikt nie rzucił pod moje nogi tylu kłód, co Marek Król, prezes Polskiego Związku Snowboardu. W tym całym bagnie nie widziałam szans na dalszą współpracę - mówiła latem 2011 roku Ligocka. Od tamtej deklaracji minął ponad rok. Zawodniczka jednak nie zrealizowała swojej obietnicy. Wciąż mieszka w Polsce, a po cichu liczy na powrót do biało-czerwonej reprezentacji. - Tamta deklaracja to był krzyk rozpaczy. Nie mam krwi niemieckiej, nawet dzień dobry w tym języku bym nie potrafił powiedzieć. Paula niosła polską flagę na igrzyskach w Turynie, dla Polski zdobywała medale mistrzostw świata. Nie chcemy, by teraz występowała dla innego kraju - mówi portalowi slask.sport.pl ojciec i trener zawodniczki, Władysław Ligocki. Jednak, jak zauważa portal, sytuacja jest nadal patowa. Ligoccy są w konflikcie z władzami Polskiego Związku Snowboardu. Lista żalów i pretensji jest bardzo długa, toczą się nawet sprawy sądowe. - Przy tym prezesie Paula na pewno do kadry nie wróci - zapowiada Ligocki. Ligoccy po cichu liczą, że w związku niebawem zmienią się władze. Więcej informacji z portalu slask.sport.pl można znaleźć tutaj.
|
reklama
|
zakładam się o 10 tys że i tak nie zdobędzie medalu, więc straty by nie było , to jest marnowanie kasy wysyłanie ludzi bez szans.
Chodzi o czucie się wspólnotą.
zastanawia mnie jedno, jak wygląda niemiecka krew albo polska albo amerykańska? to są jakieś różnice? - w barwie, smaku,składzie? a może nacjonalizm płynie we krwi? Ja bym może doradził "zatankować krwi europejskiej" :-). ja te krwi nazywam błazeństwem ale tyle mi wolno i swoje zdanie mam prawo mieć, no nie?
po prostu, nikt jej nie chce.
Dodaj komentarz