, piątek 19 kwietnia 2024
Hokej: Ruszyły półfinały
W dwóch pierwszych meczach półfinału trzynieccy Stalownicy okazali się lepsi od drużyny BK Mlada Boleslav.  fot: Lukáš Filipec/HC Oceláři Trzyniec



Dodaj do Facebook

Hokej: Ruszyły półfinały

MARCIN MOŃKA
Trzynieccy Stalownicy są w połowie drogi do finału. W dwóch pierwszych meczach półfinałowej batalii okazali się lepsi od zespołu BK Mlada Boleslav, i w dobrych nastrojach mogą udać się na dwa pojedynki na lodowisku rywala.

Niedzielne i poniedziałkowe zwycięstwa śląskiej drużynie nie przyszły jednak łatwo. BK Mlada Boleslav, który w tegorocznych play-offach ma już na rozkładzie HC Pilzno oraz sensacyjnie Mountfield Hradec Kralove pragnie, aby jego piękny sen trwał nadal. Dlatego postawił Stalownikom trudne warunki, ze szczelną obroną i czyhaniem na błędy. A że tych Stalownicy nie popełniają wiele, bilans bramkowy Bruslarzy w dwóch meczach wynosi zero. W dwóch inauguracyjnych meczach więcej błędów popełnili zawodnicy z miasta Škody, stąd zwycięstwa padły łupem Stalowników. Zarówno niedzielny, jak i poniedziałkowy mecz miał swoją dramaturgię. O ile jednak w niedzielę Stalownikom udało się zamknąć sprawę w regulaminowym czasie gry, a wynik po trzech tercjach brzmiał 3:0, o tyle w poniedziałkowy wieczór oglądaliśmy dogrywkę oraz rzuty karne.

W niedzielnym spotkaniu wynik otworzył się dopiero w końcówce drugiej tercji gdy bramkę zdobył Michal Kovařčík po efektownej asyście Arona Chmielewskiego. W trzeciej odsłonie bramki dołożyli również David Musil oraz Miloš Roman. Ważnym momentem tego spotkania okazała się sytuacja z drugiej tercji, gdy po faulu na Marku Daňo bolesławski kapitan Martin Ševc otrzymał karę do końca spotkania i mógł powędrować do szatni. Zawodnik nie mógł pogodzić się z decyzją sędziów, a jego kontrowersyjne pomeczowe wypowiedzi dowodzą, że stawka play-offów nieco go przerosła.

Do pewnego momentu podobny przebieg miało drugie spotkanie, z optyczną przewagą Stalowników, którzy oddawali więcej od rywali strzałów, jednak nie zamieniały się one na zdobycze bramkowe. Po regulaminowych 60 minutach na tablicy widniał niecodzienny w hokeju wynik 0:0, gole nie padły również w 20-minutowej dogrywce, gdzie oba zespoły mogły pokusić się o zwycięskie trafienie. Serce miejscowych kibiców zadrżało mocniej, gdy dwukrotnie na ławce kar lądował Aron Chmielewski, na szczęście bez bramkowych konsekwencji. O wszystkim zadecydowały rzuty karne, a w nich bohaterem okazał się Vladimír Svačina, który dwukrotnie umieścił krążek w bramce strzeżonej przez Gašpera Krošelja. Zawodnicy gości oraz ich trener próbowali kwestionować drugą z bramek twierdząc, że padła w nieregulaminowych okolicznościach. Na nic jednak nie zdały się ich protesty. Stalownicy mogli cieszyć się z drugiego półfinałowego zwycięstwa.

- Od pierwszych minut to była prawdziwa walka, znakomicie spisywali się jednak bramkarze. I choć o wyniku rozstrzygnęła zaledwie jedna bramka, to mecz mógł się podobać. Teraz seria przenosi się do Mladej Boleslavii, a ja już czekam na trzecie spotkanie - przyznał po meczu trener Stalowników Václav Varaďa.

Bohaterem Stalowników oprócz Vladimíra Svačiny stał się bramkarz Ondřej Kacetl, który śrubuje swój własny rekord meczów w play-offach bez straconej bramki. W poprzednich rozgrywkach aż w sześciu spotkaniach fazy pucharowej zachował czyste konto, w tym roku gracze rywali nie znaleźli na niego sposobu już w trzech pojedynkach.

Półfinałowa seria przenosi się czwartek i piątek do Mladej Boleslavii. - Rywal niczym specjalnie nas nie zaskoczył, grają tak, jak się spodziewaliśmy, czyli czekają na nas w tercji neutralnej i dużo dyskutują z sędziami, myślę przede wszystkim o postawie kapitana rywali. Staramy się mieć chłodne głowy, jednak poziom adrenaliny jest wysoki, i może wkraść się nerwowość. Mam jednak nadzieję, że poziom frustracji, jaki prezentuje Mlada Boleslav to na nich będzie działać demotywująco. Teraz koncentrujemy się teraz na trzecim meczu, zobaczymy jak nam wyjdzie to spotkanie - przyznał po meczu Aron Chmielewski.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama