Przez półtora miesiąca HC Oceláři Trzyniec byli niepokonani na własnym lodowisku w rozgrywkach czeskiej Ekstraligi hokejowej. Pogromców znaleźli w niedzielę, komplet punktów z Werk Areny wywieźli zawodnicy Slavii Praga.
W pierwszej tercji spotkania żadnej z drużyn nie udało się znaleźć drogi do bramki rywala, choć na lodzie nie brakowało walki. Dobrze dysponowani byli obaj bramkarze: Šimon Hrubec w bramce gospodarzy oraz Dominik Furch - golkiper gości.
Na pierwszego gola kibice musieli czekać aż do 30 min. W połowie drugiej tercji wynik spotkania otworzył Martin Růžička, strzelając bramkę z rzutu karnego.
Ostatnie 20 minut meczu to jednak popis gry zawodników Slavii. Najpierw w 49 min meczu do wyrównania doprowadził Lukáš Krenželok, a gdy kibice zgromadzeni w Werk Arenie powoli oswajali się z myślą o dogrywce, decydujący o losach spotkania strzał na minutę przed końcem oddał Jaroslav Bednář i tym samym trzy punkty pojechały do Pragi.
Po tej porażce zespół Oceláři zajmuje siódme miejsce w tabeli Ekstraligi. Do lidera - HC Škoda Pilzno traci 10 punktów. Z liderującą ekipą Stalownicy spotkają się w najbliższy piątek, podejmując ją na własnym lodowisku. To spotkanie zakończy drugą serię spotkań sezonu zasadniczego. W tym tygodniu hokeiści z Trzyńca mają szansę na podreperowanie swojego dorobku punktowego w meczu z zespołem z Liberca, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Ekstraligi. Z outsiderem zagrają na wyjeździe we wtorek.
Dodaj komentarz