Cieszyński etap Tour de Pologne i niespodziewane osłabnięcie Kittela (zdjęcia)

4 etap TdP należał do bardzo udanych. Były emocje, niespodziewane zwroty i zaskakujące rozstrzygnięcia podczas finału w Cieszynie. Dopisała pogoda i kibice. - To był wymagający etap. Widzieliśmy, że na metę nie przyjechał cały peleton, doszło do jego porwania. Kolarze, którzy lepiej jeżdżą po górach, są w lepszej formie, złapali się do pierwszej ucieczki. Cieszę się, że to był także etap Polaków. Widzieliśmy jak od startu uciekało dwóch naszych rodaków, Polacy byli widoczni - powiedział Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne.

Zwycięzca tego etapu, Peter Sagan, na Śląsku Cieszyńskim czuje się jak w domu. Mieszkający na co dzień w Żylinie Słowak otrzymał silne wsparcie od kibiców. - Rok temu miałem tu kłopoty żołądkowe, ale teraz już nic nie przeszkodziło mi wygrać w Cieszynie i zdobyć koszulkę lidera wyścigu. Zobaczymy, co będzie działo się w kolejnych dniach, ale postaram się wygrać w Polsce - powiedział po zakończeniu 4 etapu.

Na podium znalazł się także Marco Marcato, który znany jest przede wszystkim z ubiegłorocznej wpadki. Pomylił wówczas ilość okrążeń pętli finałowej, za szybko finiszował i utracił prowadzenie w wyścigu. W tym roku wykazał się lepszą koncentracją i zajął 3. miejsce.

Słoneczna pogoda i kibice dopingujący zawodników na całej trasie przejazdu, uczynili ten etap bardzo udanym. Choć obecność kolarzy w regionie wywołała pewne zamieszanie i utrudnienia komunikacyjne, dominują pozytywne wrażenia z wyścigu. - Jesteśmy zaskoczone tym wszystkim, co się w tej chwili dzieje na rynku. Jestem zszokowana, że w tak krótkim czasie zostało to zagospodarowane. To super impreza. Jestem rodowitą cieszynianką i cieszę się, że takie wydarzenie się tutaj odbywa. Trochę to nasze miasto będzie rozsławione - przyznała Danuta Kisiel.

Do Cieszyna przyjechali także wierni kibice kolarstwa z całej Polski. - Co roku jeżdżę na TdP. Kiedyś miałem okazję startować w tym wyścigu. Teraz z synem kibicujemy. Dużo moich kolegów tutaj startuje, jest kogo wspierać. Uczestniczyłem w 58. edycji wyścigu. To była pierwsza edycja, którą prowadził Czesław Lang - wyznaje Sławomir Cieślik z Bełchatowa. - Etap cieszyński to bardzo ciekawa trasa. Jak na nasze polskie góry, pokazujemy to, co mamy najlepsze. Mocni zawodnicy lubią zmianę nawierzchni, tutaj mieli okazję przejazdu po kostce brukowej. Słabsi kolarze mają problemy z utrzymaniem wówczas rytmu. Taki finisz wymaga świeżości - ocenia.

Dziś, 4 sierpnia, kolarze ścigają się w Tatrach. Cieszyński etap przeszedł do historii. Kiedy znów TdP będzie gościć na Śląsku Cieszyńskim, nie wiadomo. - Kolejny raz jeden z etapów z TdP kończy się w Cieszynie. Niestety z informacji które posiadam, pan Lang i jego ekipa kolejny tour chcą zrobić inną trasą - przyznaje Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna. Czesław Lang upodobał sobie Cieszyn i zapewnia: - Jest to piękna trasa, w przyszłości tu wrócimy. Tak, jak do Czeskiego Cieszyna.