Pasja to to co dodaje sił, sprawia, że zwykła codzienność nabiera barw, a człowiek ma cel, do którego spełnienia z uporem dąży. Dla jednego może to być podróżowanie, dla drugiego może to być muzyka, inny kolekcjonuje antyki, a jeszcze inny próbuje swoich sił w kuchni. Wyliczać można by bez końca.
Wśród pasjonatów są zarówno dorośli, jak i młodzi ludzie. Należy także do nich młodziutka mieszkanka Cieszyna Laura Kłębek. Jej pasją jest sport i to w wydaniu, o którym rzadko się wspomina w mediach, a jest to piłka nożna pań.
Aby marzenia Laury się spełniały, podjęła naukę w Bielsku-Białej, gdzie dojeżdża każdego dnia.
Poprosiłam Laurę i jej mamę o chwilę rozmowy, oto ona:
Rozpoczął się nowy rok szkolny, w Cieszynie jest kilka szkół, do których mogłabyś uczęszczać jednak Ty jeździsz aż do Bielska, dlaczego?
Bo to nie jest zwykła szkoła, tylko Szkoła Mistrzostwa Sportowego BTS - szkoła z moich marzeń. Tam mogę trenować, rozwijać swoje pasje i umiejętności, dążyć do realizacji moich planów.
Skąd wziął się pomysł na piłkę nożną?
Od taty. Tata grał w piłkę przez większą część swojego życia, ale nie udało mu się zrobić wielkiej kariery. Jeździłam na jego mecze, gdy grał już w niższych klasach rozgrywkowych w Polsce i tam zaraziłam się pasją do piłki nożnej.
Jak wygląda twój dzień powszedni?
Wstaję wcześnie rano, bardzo wcześnie. Jadę do szkoły, w której spędzam czas do 17. Bo w naszej szkole w planie lekcji mamy treningi. Trenujemy całą klasą, 3 dziewczyny i 25 chłopaków! Po lekcjach 3 razy w tygodniu mam jeszcze treningi z moją drużyną dziewczęcą. Najwcześniej jestem w domu o 19:00, a czasem nawet o 22:00!
Czy weekendy masz wolne?
Rzadko. W weekendy gramy mecze ligowe. W weekend muszę się uczyć i przygotowywać zadania na cały tydzień.
Jak godzisz naukę z treningami i czy jest to trudne?
Jest to trudne. Staram się uważać na lekcjach, żeby zostało mi w głowie jak najwięcej. W czasie roku szkolnego mam bardzo mało czasu na odpoczynek.
Kto jest twoim idolem?
Moim idolem jest Philippe Coutinho, Brazylijczyk o genialnej technice oraz o świetnym przeglądzie gry.
Ile dziewcząt w twojej szkole trenuje razem z Tobą tą zdominowaną przez mężczyzn dyscyplinę sportu?
W SMS-ie, czyli w naszej szkole podstawowej, gimnazjum i liceum jest w sumie 14 dziewczyn!
Z jaką drużyną startujesz w rozgrywkach i jakie zwycięstwo cenisz sobie najbardziej?
Gram w Lidze Juniorek Młodszych reprezentując BTS Rekord Bielsko-Biała. Jestem też zawodniczką Kadry Śląska U-14. Każdy mecz jest dla mnie najważniejszy i każde zwycięstwo bardzo cenię. Pyta pani pewno o mój największy, jak dotąd, sukces. Udało mi się z Kadrą Śląska zdobyć tytuł Mistrza Polski Kadr Wojewódzkich!
Czy masz wolny czas na spotkania z koleżankami, na robienie czegoś innego poza treningami i nauką?
Nie. Wszystkich moich przyjaciół mam w klubie, a na inne pasje już nie starcza mi czasu. Piłka nożna zajmuje całe moje życie.
Jakie są Twoje marzenia?
Chcę zostać najlepszą piłkarką na świecie i grać w najlepszym na świecie klubie, czyli w Wolfsburgu!
Pani Iwono jest pani dumna ze swojej córki i wspiera ją na każdym kroku. Czy mogłaby Pani powiedzieć, jak reaguje otoczenie na wieść, że pani córka trenuje piłkę nożną?
Nie ma co ukrywać, że reaguje raczej zdziwieniem. Bo ile zna pani trzynastolatek grających w „nogę”? Ale wszyscy gratulują, podziwiają, wspierają i życzą wytrwałości. Natomiast Ci co znali Laurę wcześniej, nie są zdziwieni ani dyscypliną, którą wybrała, ani sukcesami! Laura zawsze była typem sportowca, i z talentu, i z charakteru! Żal mi tylko trochę, że tak mało ludzi wie, że dziewczęta też uprawiają ten sport. I to z sukcesami!
Szkoła, do której uczęszcza Laura to Szkoła Mistrzostwa Sportowego Bielskiego Towarzystwa Sportowego Rekord Bielsko-Biała, jest uczennicą VIII klasy szkoły podstawowej, a 18 października skończy dopiero 13 lat! Nie brak jej samozaparcia i uporu w dążeniu do celu.
Na nadchodzące urodziny pozwolę sobie w imieniu redakcji, czytelników oraz swoim własnym życzyć jubilatce spełnienia marzeń i osiągnięcia zamierzonych celów.
Dodaj komentarz