, czwartek 28 marca 2024
Celina Kukuczka: Himalaje upomniały się o  niego
Żaden z nas nie wie, ile razy spędził wigilię poza domem. Cieszył się, gdy osiągał cel, a z wyprawy wszyscy wracali żywi. fot: AK



Dodaj do Facebook

Celina Kukuczka: Himalaje upomniały się o niego

AGNIESZKA KACZMARCZYK
W Dębowcu gościli już himalaiści, grotołazi, żeglarze i dziennikarz. 31 czerwca odbyło się spotkanie nieco inne niż zwykle. Gościem była Celina Kukuczka, żona wybitnego himalaisty, która podzieliła pasję życia drugiego człowieka trwając u jego boku, będąc często "na drugim miejscu".

Jerzy Kukuczka to postać, której nie trzeba przedstawiać. Można jedynie przypomnieć, że był drugim człowiekiem na świecie, który zdobył koronę Himalajów w czasach, kiedy w Polsce było bardzo ciężko, a zorganizowanie wyprawy graniczyło z cudem. Sukces był tym większy, że zdobywał wszystkie szczyty nowymi drogami, bądź pierwszymi zimowymi wejściami. Jeżeli patrzymy na te osiągnięcia z perspektywy czasu i obserwując postęp techniki, to wydają się one wręcz niemożliwe do wykonania.

W maju tego roku Wojciech, syn Jerzego zdobył Mont Everest. Wszyscy myśleli, że syn poszedł w ślady ojca, on jednak chciał tylko sprawdzić jak to jest, by móc zrozumieć pasję swojego taty, którego znał przede wszystkim z opowieści. Jerzy zginął, gdy Wojciech miał 5 lat. Syn nakręcił film o ojcu, który uczestnicy spotkania mogli zobaczyć.

- Miałam ogromne szczęście być żoną Jerzego i spędzić u jego boku kilkanaście lat. Pochodził z Istebnej. Bardzo cenił i chlubił się swoimi korzeniami rodzinnymi - mówi Celina Kukuczka i opowiada historię swojego męża, który pokochał skały i góry i poświęcił im całe życie. W 1979 roku wejściem na szczyt Lhotse rozpoczął swój 10-cio letni romans z Himalajami.

Celina Kukuczka poprowadziła uczestników spotkania przez najwyższe szczyty, które zdobył Jerzy Kukuczka. Był wyjątkowym himalaistą.
- wytyczył 9 nowych dróg
- 1 z owych 9 nowych dróg została "zrobiona" zimą (na CHO OYO)
- na 4 szczyty wszedł po raz pierwszy zimą (tj.: DHAULAGIRI I, CHO OYO, KANGCHENDZONGA , ANNAPURNA)
- na MAKALU wszedł solowo nową drogą

- Był wspaniałym człowiekiem, dobrym mężem i ojcem i cudownym przyjacielem. Miał wielkie wyrzuty sumienia, kiedy kolejny raz nas opuszczał, by zdobywać szczyty, ale z drugiej strony nie umiał bez tego żyć. Miał cel i musiał go osiągnąć - mówi Celina Kukuczka i zaznacza, że to były bardzo trudne chwile. Nie było komórek, internetu. Listy przychodziły, albo nie. Często przychodziły wtedy, kiedy himalaista był już w domu. - Martwiliśmy się, tęskniliśmy, czekaliśmy i żyliśmy nadzieją - przyznaje Kukuczka i dodaje, że wielu ludzi ginęło w górach. Jerzy stracił wielu swoich przyjaciół. Musiał radzić sobie często sam w strasznych warunkach, ale zawsze wracał. - Ta ściana strasznie go kusiła. Miał wielkie ambicje. Niestety nie udało się - opowiada żona wybitnego człowieka.

Nie brakowało wzruszenia. - Opuścił Polskę 1989 roku pełen nadziei. Pamiętam, jak staliśmy na peronie, wokół Jurka tłum ludzi, pociąg już ruszał, nie zdążyliśmy się uściskać. Wszyscy czekali na kolejny sukces. Zawsze mówił - wrócę i wszyscy mu wierzyli. Ja, koledzy, dzieci - opowiada Kukuczka. Po 10 latach od pierwszego wyjścia na Lhotse, chciał poprowadzić, nową drogę na południowej ścianie. Wyruszył z Ryszardem Pawłowskim. - Do szczytu Lhotse dzieliło ich 161 m. Tylko tyle i aż tyle. Nadszedł jednak tragiczny moment i ten nazywany "władcą gór" odpadł nieoczekiwanie od ściany. Urwała się lina. Pozostał tam. Himalaje upomniały się o niego - wspomina z łzami w oczach Celina Kukuczka.

Osoba, która nie potrafiła żyć bez gór. Żaden z nas nie wie, ile razy spędził wigilię poza domem. Cieszył się, gdy osiągał cel, a z wyprawy wszyscy wracali żywi.

Jerzemu Kukuczce pośmiertnie przyznano Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, a także tytuł Honorowego Członka Polskiego Związku Alpinizmu. Miał też wiele innych odznaczeń: Złoty i Srebrny Krzyż Zasługi, Złoty (jedenastokrotnie) oraz Srebrny i Brązowy (dwukrotnie) Medal "Za Wybitne Osiągnięcia Sportowe". Minister Spraw Zagranicznych przyznał mu nagrodę "Za rozsławianie imienia Polski w świecie".

Komentarze: (3)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Wracam dzisiaj z Gdańska, a w radiowej Trojce słuchałam wywiadu z panią Celiną. Wzruszającego wywiadu. Mądra i pokorna kobieta.
Zapadły mi w pamięć 4 zdania: Ciągle go nie było, przez to stałam się pilna kobieta, bo ze wszystkim musiałam sobie radzić. Ginąc, zostawił małych synów, choć i tak oni wcześniej go nie mieli. Ciągle byliśmy sami. Dlaczego nas zostawiłeś? Rozumiałam pasję męża i bardzo go w niej wspierałam, widziałam, że nie umiałby bez tego żyć, jak mogłam zabrać człowiekowi coś co kocha?

Wracam dzisiaj z Gdańska, a w radiowej Trojce słuchałam wywiadu z panią Celiną. Wzruszającego wywiadu. Mądra i pokorna kobieta.
Zapadły mi w pamięć 4 zdania: Ciągle go nie było, przez to stałam się pilna kobieta, bo ze wszystkim musiałam sobie radzić. Ginąc, zostawił małych synów, choć i tak oni wcześniej go nie mieli. Ciągle byliśmy sami. Dlaczego nas zostawiłeś? Rozumiałam pasję męża i bardzo go w niej wspierałam, widziałam, że nie umiałby bez tego żyć, jak mogłam zabrać człowiekowi coś co kocha?

Niezwykle wzruszające spotkanie. Zgadzam się. Pani Celina jest bardzo skromną kobietą i głos jej drżał jak opowiadała historię swojego męża. Nie wyobrażam sobie jak mógł czuć się Jerzy, gdy stracił w górach swojego przyjaciela, a potem samotnie spędził noc, i miał jeszcze siłę na to, by zdobywać samotnie szczyt..

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama