, wtorek 16 kwietnia 2024
Wybory parlamentarne: Debata o polityce społecznej w Skoczowie
Kolejna debata parlamentarna zorganizowana przez stowarzyszenie "Wszechnica", odbyła się w Skoczowie. fot: Maciej Kłek



Dodaj do Facebook

Wybory parlamentarne: Debata o polityce społecznej w Skoczowie

JAKUB MARCJASZ
Wybory parlamentarne: Debata o polityce społecznej w Skoczowie

Wczorajsza debata dotycząca polityki społecznej państwa, cieszyła się mniejszym zainteresowaniem niż zorganizowana przed dwoma tygodniami debata o polityce zdrowotnej. fot. Maciej Kłek


Wybory parlamentarne: Debata o polityce społecznej w Skoczowie

Podczas debaty, Rajmund Pollak pytał Mariana Ormańca z PSL o koalicję z Ruchem Autonomii Śląska w sejmiku wojewódzkim oraz o kolor krzesełek na Stadionie Śląskim. fot. Maciej Kłek

Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Nowej Prawicy oraz Prawicy Rzeczypospolitej spotkali się 21 września w Skoczowie. Podczas drugiej debaty zorganizowanej przez stowarzyszenie "Wszechnica" kandydaci do parlamentu rozmawiali o polityce społecznej.
Tym razem kandydaci w wyborach do parlamentu spotkali się w Skoczowie. Mimo że wczorajsza debata dotycząca polityki społecznej państwa, cieszyła się mniejszym zainteresowaniem niż zorganizowana przed dwoma tygodniami debata o polityce zdrowotnej, to wywołała zdecydowanie większe emocje. Podczas półtorej godzinnego spotkania pojawiły się tematy nie tylko związane z polityką społeczną. I tak Rajmund Pollak z Prawicy Rzeczpospolitej pytał Mariana Ormańca z Polskiego Stronnictwa Ludowego o koalicję z Ruchem Autonomii Śląska w sejmiku wojewódzkim oraz o kolor krzesełek na Stadionie Śląskim.


Podczas spotkania poruszana była kwestia tego, jak powinna wyglądać polityka społeczna państwa. Stanisław Szwed z Prawa i Sprawiedliwości apelował o równomierny rozwój kraju i zmniejszenie dysproporcji między poszczególnymi regionami. - Utarło się, że w Polsce pomaga się tylko dużym miastom - mówił Szwed. Podobnie jak pozostali kandydaci (wyjątek stanowił tutaj Wiesław Lewicki z Nowej Prawicy) apelował o zwiększenie środków na politykę społeczną. W tym celu postulował o podwyższenie kryterium dochodowego, uprawniającego do korzystania z pomocy społecznej, zwiększenie środków z funduszu pracy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu oraz zniesienie obowiązku szkolnego 6-latków.

Bożena Kotkowska z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (w swoim wystąpieniu podkreślała rolę kształcenia zawodowego oraz wychowania przedszkolnego) mówiła o środkach, które są w budżecie, a mogą zostać przekazane na rzecz pomocy społecznej. - Na wojnę w Afganistanie wydaliśmy do tej pory 3 mld złotych. Instytucje finansowe powinny zostać opodatkowane. Na koniec roku ich zysk netto wyniósł 15 mld złotych i wzrósł o 50 proc. Decyzją marszałka nasz projekt ustawy w tej sprawie nie ujrzał jednak światła dziennego. Część pieniędzy powinna pochodzić też z podatków od gier i hazardów – mówiła Kotkowska.

- Esbecy, sędziowie, prokuratorzy oraz milicjancie powinni zostać pozbawieni 3/4 wysokości emerytury, środki te można przekazać innym - apelował Rajmund Pollak z Prawicy Rzeczpospolitej.

Wiesław Lewicki z Nowej Prawicy zaprezentował poglądy znane z poprzedniej debaty, opowiadając się za minimalnym udziałem państwa w polityce społecznej. - Zwróćmy ludziom wolność do podejmowania decyzji. Nie da się walczyć z tasiemcem, zwiększając racje żywnościowe - mówił.

W debacie ponownie nie wziął udziału żaden z kandydatów Platformy Obywatelskiej. - W województwie śląskim PO ma 29 posłów, 13 senator i 4 europosłów. Dziś żaden nie znalazł czasu żeby przyjść. Ich obowiązkiem jest rozliczenie się z dokonań i przedstawienie wizji co będą robić dalej - mówił Marian Ormaniec z PSL.
Komentarze: (68)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Przeraża mnie pytanie a właściwie stwierdzenie „… jak długo organy prowadzące i dyrekcje szkół będą tolerować wciąganie młodzieży szkolnej w tego typu wątpliwe przedsięwzięcia?” Co Pan proponuje; zakaz zgromadzeń, cenzurę a może ………... Brawo Panie Macura, brawo uczniowie. Pamiętajcie w debacie nie uczestniczyła tylko Platforma.

W tej całej sprawie chodzi o to by z wyborcy wycisnąć głos i tyle popieram PO że nie dało się wciągnąć w tą gierke pseudo obiektywnego działacza CISU który na sesjach powiatu atakuje z lewa czy sprawej byleby szukać dziury w całym , czy ktoś wogóle zauważył jak zmienił nam się kraj przez ostatnie 4 lata NIE najlepiej narzekać . Jestem za tym aby zagłosować na partie która zdobędzie ponad 51 % poparcia i wtedy będzie można ją ocenić po kadencji przy następnych wyborach a tak koalicja i liczenie sie z koalicjantem który ciągle oczekuje wiecej niż sam znaczy i to tyle w tej kwestii

Buahaha! Były członek UPR?! Kto to taki? Ja znam wszystkich z cieszyńskiej PO. Nie żadne wytyczne z góry, mieliśmy bardzo tajne spotkanie w tej sprawie o którym p. Macura jeszcze nie wie. Ale jak się dowie to złoży interpelację. Błagam!, nie mówcie mu o tym spotkaniu - było bardzo tajne.

Jak doniósł mi jeden członek lokalnej PO (dawniej w UPR) Platforma nie przyszła i nie przyjdzie na debatę, bo ma wytyczne z góry (województwa), żeby unikać wszelkich możliwości utraty poparcia. Uznali, że należy przetrzymać milcząc, bo wszelkie konfrontacje mogą tylko im zaszkodzić, bo czas działa na ich niekorzyść, gdyż lecą na łeb nawet w sondażach zamówionych przez siebie. Zbojkotowanie dwóch dotychczasowych debat nie jest więc wymysłem lokalnych działaczy, a odgórnym zarządzeniem i dotyczy innych powiatów również.

Aleksander Kwaśniewski w TV półżartem powiedział, że mógłby zostać premierem. Jednocześnie wszyscy mogli w telewizji zauważyć, że raptownie zeszczuplał. A mając na uwadze, że pan prezio chudł zawsze przed objęciem władzy, chciałbym przestrzec Rodaków, iż wygląda na to, że po raz kolejny, po zapomnianej już „nocnej zmianie”, post-komuna szykuje Polakom podstępną zmianę warty.

Dodatkowo chcę zapytać jak długo organy prowadzące i dyrekcje szkół będą tolerować wciąganie młodzieży szkolnej w tego typu wątpliwe przedsięwzięcia?

Mniejsze zainteresowanie to eufemizm, na sali było jakieś 30 osób, co uwzględniając największych admiratorów poszczególnych kandydatów daje kilku na jednego. Taka oszałamiająca frekwencja, w moim mniemaniu, jest wynikiem ostatniego napastliwego i pełnego subiektywnych opinii wywiadu z p. Macurą. Jego bezpardonowe ataki pozostają w jawnej sprzeczności z kreowaniem się na bezstronnego moderatora i organizatora debat. Dlatego Platforma postanowiła nie brać udziału w tym niby wzmacniającym ducha obywatelskiego spektaklu. Niemożliwe jest pogodzenie roli ekspansywnego działacza z rolą moderatora ( tak przedstawia się Pan Ryszard Macura). Mieszkańcy się widać na nim poznali i nie chcieli uczestniczyć w tym przedwyborczym kontredansie. Podejrzewam też, że niektórzy z kandydatów uczestniczący w debacie, a pochodzący spoza granic powiatu nie mają świadomości jaki wytrawny działacz organizuje te debaty i czemu one tak na prawdę maja służyć. Czy środowisko ,,Krytyki Politycznej" nie mogło by zrobić debaty jak trzeba? I to nie tyle nawet mówię tu o większym obiektywizmie, co o profesjonalizmie, którego brak można zobrazować choćby pomieszaniem senatorów z posłami.
PS. uprzedzając uwagi typu ,,nie był, a wie jak się skończyło ", informuję, że pod Grunwaldem też nie byłem, a wiem jak się skończyło ....

Kandydujący niespełna rok temu – w wyborach samorządowych – lokalni politycy obiecywali wyborcom, że po swoim ewentualnym zwycięstwie przez cztery lata będą robili wszystko, co w ich mocy, aby ich społeczności wiodło się coraz lepiej. I oto po zaledwie kilku miesiącach bardzo wielu z nich jasno daje do zrozumienia, że są gotowi porzucić tamte deklaracje, byle dostać się do parlamentu. Zamiast pracować na rzecz lokalnych samorządów, za co w końcu pobierają niezłą kasę - prowadzą kampanie wyborczą do parlamentu. Czy nie czujecie się państwo bezczelnie oszukani? Czy takie osoby zasługują na nasze zaufanie?

każdy orze, jak może..., na miarę własnego pomieszania - patrzcie panowie i panie, jakie intencje oraz jak wspaniałomyślna i rozległa wizja, leży u podstaw decyzji i działań - czym mniej złej woli oraz podziałów, tym większa korzyść społeczna oraz indywidualny pożytek... byjcie se słuszni!

i tu się z tobą zgadzam,a za Napieralskiego jest mi wstyd.

Bzdury ten Pawel pisze bo budzet panstwowy powinien byc zasobny a wtedy obywatelom bedzie wiecej swiadczen , ale inna refleksja z tych spotkan Wszechnicy - cos bardzo malo odbiorcow sciaga na dyskusje . Dobrze ze PO w tym nie uczestniczy bo szkoda czasu !!!!!!!

Bo lewica postuluje zwiększenie budżetu na politykę społeczną, to znaczy, że nic nie rozumie.
To, że PiS i część PO chodzi do kościoła to nie znaczy, że są prawicą. O prawicowości lub lewicowości decyduje pogląd na człowieka.

W jaki sposób Polacy mogą się nauczyć politycznej dysputy? Przecież nasi służni dziennikarze (wobec rządowych polityków) unikają jak ognia prawdziwie ważnych tematów. A od tych głębokich sporów, jak bardzo zielona jest nasza wyspa sukcesu, jak bardzo wszyscy szanujemy dziadzia Bartoszewskiego i Henię-tramwajarkę, jak wielkim historycznym sukcesem jest mądry kompromis dupy z batem leżący u podstaw III RP, i jak wiele się buduje, aż po prostu człowieka mdli i skręca.

dlaczego uważasz, że dla lewicy to trudne do zrozumienia?, przecież rządzi prawica.

Czyli zjazd IDIOTOW !!!!

Im większy budżet państwa, tym mniejszy budżet ludzi. Im mniejszy budżet ludzi, tym powstaje potrzeba polityki społecznej, żeby im pomagać. W tym celu podnosi się podatki, żeby zwiększyć budżet państwa, żeby mieć pieniądze na tę politykę i tym samym znowu zmniejsza się budżet ludzi, bo zapłacili te podwyższone podatki. Wtedy jeszcze bardziej potrzebują polityki społecznej. Wówczas znowu się podnosi podatki, aby mieć na zwiększone potrzeby społeczne.... I tak dalej.... System polityki społecznej działa znakomicie, bo sam się napędza. Gdy on będzie, to będą potrzeby na niego. Gdy zniknie, znikną potrzeby. Dla lewicy to za trudne do zrozumienia, ale każdy normalny powinien to pojąć.

kolejny raz na debacie brak Platformersa... Oni chyba faktycznie myślą, że już wygrali?

Na merytoryczne uwagi przyjdzie czas. Pomyślcie jednak organizatory nad tym, że nie ma płaszczyzny porozumienia jak jednych się sadza na wysokości a inkszych w dole. Ludzie podświadomie odrzucają takie porozumienie uciekając z pierwszego rzędu. Kiedyś były takie ciekawe dyskusje (stereotypowe) na cieszyńskim uniwerku. To miało czasem element równości z tego powodu że siedziało się na poziomie dyskutanta czy adersarza. Państwo zorganizowaliście (chwała wam), lecz przepraszam za wyrażenie, zwykłą partyjną nasiadówę. Tak na marginesie: trzeba by albo ograniczyć zakres tematyczny albo precyzować pojęcie tematu. Tak było faktycznie dużo emocji, natomiast dyskusji jakoś nie dostrzegłem.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama