Superwizjer TVN ujawnia kulisy śledztwa dotyczącego Szymona z BędzinaSprawa zagadkowej śmierci chłopczyka, którego zwłoki znaleziono wiosną 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna, niespodziewanie rozwiązana została w połowie czerwca. Chłopczyk nazywany "Jasiem z Cieszyna" okazał się Szymonem z Będzina. Rodzice po ponad dwóch latach poszukiwań zostali zatrzymani i aresztowani. Media obiegła informacja, że do zwrotu w sprawie doszło dzięki anonimowej informacji od sąsiadki, która zatelefonowała do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dziennikarze Superwizjera TVN dotarli jednak do nowych okoliczność tej sprawy. Kulisy śledztwa zaprezentowali w wyemitowanym we wtorek programie. Żmudna praca policji Wiosną 2010 r. policjanci na całym Śląsku musieli sprawdzić ponad 60 tysięcy domów, w których mieli przebywać chłopcy w wieku zbliżonym do chłopca. Ich zadaniem było sprawdzenie, czy w którymś z nich nie brakuje zameldowanego tam dziecka. Dziennikarze Superwizjera TVN ujawnili, że funkcjonariusze zajmujący się sprawą poprosili jednostki Sanepidu w całym kraju o wykaz nazwisk niezaszczepionych dzieci (wszystko dlatego, że na ciele chłopczyka nie znaleziono śladu przeciw gruźlicy). Tylko w województwie śląskim takich dzieci we wskazanym przedziale wiekowym było 900. Ta lista przekazana została do oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach. Śledczy chcieli się dowiedzieć, ile spośród nich nie korzystało z pomocy opieki medycznej po 19 marca 2010 roku (czyli od momentu znalezienia ciała Szymona). Te dane zawęziły listę do 86 nazwisk. Dzięki porównaniu ich z tzw. próbkami bibułkowymi (próbki pobierane są od każdego dziecka w momencie urodzenia i przechowywane przez dwa lata). Udało się uzyskać 22 próbki bibułkowe. Żadna z nich nie była jednak zgodna z DNA chłopczyka znalezionego w stawie na obrzeżach Cieszyna. Lista nazwisk po raz kolejny jednak się zawęziła. Policjanci dysponowali listą 66 nazwisk chłopców w określonym wieku, którzy po 19 marca 2010 roku nie korzystali z opieki medycznej. Z raportów spływających do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, która nadzorowała to śledztwo wynikało, że wszystkie dzieci żyją i są pod opieką rodziców. Dzielnicowy z Będzina popełnił błąd? Wśród nich był również Szymon. Jak to możliwe? W Będzinie policjanci mieli do sprawdzenia 750 adresów. W mieście pracuje dziesięciu dzielnicowych, oznacza to, że każdy z nich miał do sprawdzenia 75 rodzin. Jak wynika z raportu dzielnicowego w maju 2010 roku policja była w domu Szymona. Dziennikarze Superwizjera TVN twierdzą jednak, że dzielnicowy nie mógł widzieć chłopczyka. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie poinformował, że matka chłopca mogła posłużyć się innym dzieckiem, podobnie miało być w przypadku obowiązkowego szczepienia, na które zaprowadziła swojego wnuka, by w ten sposób ukryć śmierć Szymona. Okazuje się, jednak, że Beata Ch., kontakt z wnukiem i córką nawiązała dopiero w sierpniu 2010 roku, zatem policjant nie mógł widzieć chłopca. Według informacji do których dotarli dziennikarze Superwizjera TVN rodzice Szymona zeznali w prokuraturze, że ani w kwietniu ani maju ich domu nie odwiedził dzielnicowy. MOPS interesował się rodziną R., ale oficjalnie twierdził, że tak nie było W tym okresie rodziną R., interesował się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Będzinie. Pracownicy socjalni na prośbę ośrodka zdrowia mieli sprawdzić, co dzieje się z rodziną i ustalić, dlaczego dzieci państwa R., nie zostały zaszczepione. Jak zapewniła rzeczniczka Urzędu Miasta w Będzinie pracownicy czterokrotnie próbowali spotkać się z rodzicami, ale bezskutecznie. Poproszono także o pomoc straż miejską, ta jednak w ogóle nie zajęła się sprawą i kwestie te nie zostały wyjaśnione, a ówczesna dyrektor MOPS-u wysłała pismo z informacją, że rodzina R., nie jest pod opieką placówki. - Takie mamy społeczeństwo? Mówimy, że policja czegoś nie zrobiła, że zrobiła coś źle, ale dlaczego ktoś nie zadzwonił dwa lata wcześniej - pyta, opowiadający o kulisach śledztwa, jeden z policjantów. Prokuratura w Bielsku-Białej ma wyjaśnić, kto jest odpowiedzialny za niedopatrzenie w tej sprawie.
|
reklama
|
Dodaj komentarz