, piątek 26 kwietnia 2024
Jan Kawulok: Proponowany układ jest sprzeczny z głównym założeniem ratownictwa medycznego
Jan Kawulok dyrektor Cieszyńskiego Pogotowia Ratunkowego jest zaniepokojony pomysłem przyłączenia pogotowia do szpitala. fot: Katarzyna Koczwara



Dodaj do Facebook

Jan Kawulok: Proponowany układ jest sprzeczny z głównym założeniem ratownictwa medycznego

KATARZYNA KOCZWARA
Z dyrektorem Cieszyńskiego Pogotowia Ratunkowego rozmawiamy o rozważanym przez zarząd powiatu pomyśle przyłączenia jednostki do Szpitala Śląskiego, o kondycji ratownictwa medycznego w powiecie, o codziennych priorytetach w pracy pogotowia, a także o nowej specjalizacji jaką jest lekarz ratownictwa medycznego.

Planowane jest przeniesienie Centrum Powiadamiania Ratunkowego z Ustronia do Bielska. Skąd taki pomysł?
Ta informacja została przyjęta przez wojewodę w 2011 roku. Została wpisana do ogólnokrajowego planu ratownictwa medycznego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przyjęło zasadę, by dyspozytornie były większe, obsługiwały więcej pogotowi. Ten proces przebiega w całym kraju. W naszym rejonie zmiany mają zostać przeprowadzone w drugim półroczu 2013 roku. Dyspozytornia przeniesiona zostaje do Bielska-Białej. Pogotowia zostaną po staremu, w Cieszynie, Żywcu i Bielsku.

Są dwie szkoły. Jedna mówi o tym, by dyspozytornia była na ok. 200 tys. mieszkańców. Taki schemat promował minister Schetyna. Taka dyspozytornia powstała w Ustroniu. Po zmianie władzy w ministerstwie pojawiła się inna koncepcja, zakładająca, że dyspozytornie powinny obejmować większy obszar - 600 tys. do miliona mieszkańców. Mnie bardziej odpowiada dotychczasowy układ, dyspozytor jest bliżej mieszkańca, lepiej znana jest topografia terenu. W pisemnej opinii przedstawiłem swoje zdanie wojewodzie. Udało nam się obronić powiat cieszyński jako samodzielny region, co jest bardzo ważne. Gwarantuje, że będziemy oddzielnie kontraktowani, co zapewnia stabilność naszych finansów. Co do dyspozytorni, to wojewoda podporządkowuje się ogólnopolskiemu trendowi.

Specyfika terenu naszego powiatu będzie stanowiła wyzwanie dla Bielska?
Na pewno. Podobnie sytuacja wygląda z powiatem żywieckim. Wspólnie wypowiadaliśmy się za modelem ministra Schetyny. Musimy się jednak dostosowywać do wydanych rozporządzeń.

Co pan sądzi o rozważanym obecnie przez zarząd powiatu pomyśle przyłączenia pogotowia do szpitala?
Zgodnie z prośbą starosty pisemnie się na ten temat wypowiedziałem. Pomysł ten jest dla mnie niezrozumiały i nielogiczny. To jest przyjmowanie kierunku niejako pod prąd. W tej chwili ratownictwo medyczne odłącza się od szpitali. Tradycyjne pogotowie zastępuje się ratownictwem medycznym, działającym szybciej, sprawniej. Na ok. 1300 zespołów tylko kilka funkcjonuje jeszcze przy szpitalach.

Niepokoi mnie, że inicjatorem tego było Górnośląskie Centrum Medyczne z Ochojca. To jest nieeleganckie i całkowicie bezprawne. W Katowicach na coś takiego by sobie nie pozwolili.

Pojawiły się obawy, że szpital będzie monopolistą jako miejsce docelowe, gdzie będzie trafiać pacjent, a nie jak dotąd do najbliższej jednostki mogącej udzielić pomocy.
Proponowany układ jest sprzeczny z głównym założeniem ratownictwa medycznego. Weźmy na przykład Katowice, gdzie tych szpitali jest więcej. Gdyby pogotowie było przy którymś ze szpitali, to biedny pacjent. To zespół i dyspozytor decydują, gdzie zawieźć pacjenta, by mu jak najlepiej pomóc. Podobnie jest u nas; przecież nie zawsze pacjent przewożony jest do szpitala w Cieszynie, często jest to szpital w Jastrzębiu, czy też Polsko-Amerykańska Klinika Serca w Ustroniu. Zdarza się również transport do Sosnowca do centrum urazowego. Tak to działa od 10 lat.

Korzystanie z różnych placówek medycznych, nastawienie na dowóz pacjenta do miejsca, gdzie otrzyma najpełniejszą w danym przypadku opiekę to był jeden z celów tworzenia ratownictwa medycznego. Działa to dobrze. Jest dyspozytor, kierownik zespołu, koordynator wojewódzki, który dyżuruje w Katowicach. Jeśli lekarz oceni, że najlepszą opiekę pacjent otrzyma w Sosnowcu i potrzebny jest transport lotniczy, my go organizujemy. Nasza decyzja jest niezależna. To musi tak zostać. Inaczej jest ryzyko stronniczości.

Jak pan, jako były dyrektor, ocenia obecne funkcjonowanie Szpitala Śląskiego w Cieszynie, przeprowadzone inwestycje?
Szpital jak każda instytucja musi mieć pewne obiektywne parametry oceny, między innymi czas pobytu, ilość pacjentów, czas oczekiwania na izbie przyjęć. Na pewno pewne rzeczy robiłem inaczej, nie byłem tak wielkim zwolennikiem outsoursingu (zlecenie zadań zewnętrznym firmom specjalizujących się w nich. Outsourcing stosowany jest ze względu na możliwość obniżenia kosztów. Zamiast zatrudniać kolejnych pracowników ich zadania można zlecić firmie zewnętrznej - przyp. red.). Po wprowadzeniu outsourcing trzeba na bieżąco kontrolować koszty czy faktycznie uległy obniżeniu, czy jakość usług przykładowo posiłków nie jest gorsza. Radni sytuację w szpitalu powinni oceniać według przyjętych miar. Porównywać na tle innych. Szpital może porównywać się z placówką w Jastrzębiu, Bielsku-Białej czy Tychach.

Jak kształtuje się sytuacja ekonomiczna pogotowia?
Przeszliśmy bardzo trudny okres. 4 lata temu, gdy rozpoczynałem tu pracę, musiałem wywiązać się z zastanych zobowiązań. Kupno 7 nowych karetek to był olbrzymi wydatek, w tej chwili koncentrujemy się na kształceniu kadry. Ponad 50% załogi uzupełniło wykształcenie. Bilansujemy się. Nie przynosimy straty, spełniamy oczekiwania, wywiązujemy się z terminami płatności. Jestem zwolennikiem sukcesywnego zakupywania karetek, mniej więcej jednej na rok tak, by tabor był cały czas nowoczesny. Jeśli mamy na koncie pewne niewielkie środki, to jest to akonto planowanego zakupu karetki czy sprzętu.

Na co kładziecie największy nacisk w codziennym funkcjonowaniu?
Na jakość usług. Czas dojazdu do pacjenta. Staramy się, żeby był zgodny z wymogami ustawy, czyli mediana czasu dojazdu do pacjenta; do 8 minut w mieście i 15 poza miastem. Kazałem co miesiąc analizować 10 najdłuższych dojazdów. Ponieważ każdy wyjazd jest w komputerze ujęty, nie ma problemu z ok. 1300 znaleźć 10 najdłuższych. Z każdej stacji 10. Wnioski wpływają na poprawę sytuacji.

Dokładamy starań, aby w ambulatoriach czas oczekiwania na poradę nie był większy niż 30 minut. Monitorujemy to i analizujemy. Od miesiąca działa dokumentacja elektroniczna. Pacjent otrzymuje wydruk z komputera z informacją, o której godzinie był, jakie leki mu podano, która pielęgniarka mu udzielała pomocy.

Jak układa się współpraca z instytucjami medycznymi na tym terenie?
Obsługujemy wszystkie jednostki służby zdrowia. Ze wszystkimi bardzo dobrze nam się współpracuje. Często spotykamy się z nieprecyzyjnością polskich przepisów prawnych, ich dwuznacznością, bardzo wiele zależy od dobrej woli stron. Zdarza się, że transport działa od godziny 8.00 a pacjent umówiony jest na godzinę 7.30. Staramy się te niedopracowania systemu prawnego eliminować. Pacjenci są zadowoleni.

Przygotowując się do tej rozmowy, spotkałam się z wieloma opiniami pracowników, jak cenią sobie obecne funkcjonowanie w firmie. Takie zdania są także obecne na forach internetowych. Pod nazwiskiem gotowi są wypowiadać się pracownicy zaniepokojeni pomysłem przyłączenia pogotowia do szpitala. Zbudował pan solidarny zespół.
Gdy obejmowałem to stanowisko, stanąłem przed wielkim dylematem; należało zwolnić ponad 20 osób, ponieważ nie posiadały wymaganego wykształcenia. Wspólnie ze związkami zawodowymi zdecydowaliśmy o pokryciu kosztów szkoleń, ale za cenę braku podwyżek dla innych. Zdawałem sobie sprawę, że osoby, które mogły utracić pracę, miałyby problem ze znalezieniem innej na tym terenie. Mieli cenne doświadczenie, brakowało wykształcenia, a specjalność ratownika medycznego jest nowością w polskich realiach. Zawsze się cieszę, jak kolejne osoby zdają egzaminy. Mamy dobrze wyszkoloną załogę, ponad 40 lekarzy - anestezjologów, chirurgów, internistów. Wszyscy posiadają duże doświadczenie w ratownictwie medycznym.

Pracuję także w komisji zdrowia w sejmiku wojewódzkim. Służba zdrowia jest trudną działką. Potrzebne jest konsekwentne działanie, ale nie na zasadzie rewolucji a bardziej ewolucji.

Jak wygląda zainteresowanie pracą w pogotowiu?
Jest bardzo dużo podań o pracę ratowników medycznych. Mamy bardzo młodą kadrę, przyjęcia są sporadyczne. Niewiele osób rezygnuje z tej pracy. Ci, którzy już w tym zawodzie okrzepli, nie odchodzą. Staramy się o uruchomienie zespołu w Strumieniu. Czekamy na decyzję ministra zdrowia. Jeśli będzie ona pozytywna, pojawią się dodatkowe miejsca pracy.

Jak sprawdzają się ośrodki m.in.w Wiśle, Zebrzydowicach, Skoczowie?
To są miejsca stacjonowania, które określa wojewoda. My mamy takich miejsc 5 - w Istebnej, Wiśle, Zebrzydowicach, Skoczowie i Cieszynie. Mamy 6 zespołów, ponieważ w Cieszynie są 2. System działa dobrze. Zdarzają się sytuacje niezrozumiałe dla mieszkańca, gdy do pacjenta Cieszyna przyjechała karetka z Zebrzydowic. Dla mnie jest to znak, że system działa dobrze. Działamy na zasadzie współpracy. Jeśli karetka z Istebnej przywiozła pacjenta do Cieszyna i jest wezwanie do Goleszowa, to wyślemy karetkę, która będzie przejeżdżać przez Goleszów. Ona będzie u pacjenta najszybciej. Obowiązuje pełna komputeryzacja systemu, każda karetka jest widoczna na mapie powiatu, czy stoi, czy jedzie, czy jedzie na sygnale, czy jedzie z pacjentem. Dyspozytorzy cały czas to śledzą.

Czy są plany połączenia się cieszyńskiego pogotowia z bielskim?
Zupełnie nie wiem, skąd się ten temat wziął. Ani bielski starosta, ani szef tamtejszego pogotowia, z którymi współpracujemy, nigdy z takim pomysłem nie wystąpili. Nie ma w tym żadnego interesu. Działamy oddzielnie, nikt nie ma zamiaru tego zmieniać.

Pojawiła się nowa specjalność lekarz ratownictwa medycznego, jak wygląda sytuacja z lekarzami na naszym terenie?
W powiecie cieszyńskim pracuje dwóch lekarzy o tej specjalności - jeden w pogotowiu, drugi w szpitalu, kierownik tamtejszego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Bardzo mało w kraju jest tych lekarzy. Ta specjalność funkcjonuje dopiero od kilku lat. Pracujący w karetkach lekarze; anestezjolodzy, interniści, chirurdzy w pełni spełniają obowiązujące przepisy. Dopiero po roku 2020, lekarz ratownictwa medycznego ma w pełni zastąpić dotychczasowych lekarzy. Zdobycie tej specjalizacji jest czasochłonne, wymaga od lekarza wielu wyrzeczeń.

Na koniec chciałam zapytać o pracę w sejmiku wojewódzkim.
Pracuję głównie w komisji polityki społecznej i ochrony zdrowia a także komisji budżetu, skarbu i finansów. To są najbliższe mi działki. Był czas, kiedy sejmik bardzo pomógł przy budowie Szpitala Śląskiego w Cieszynie. W tej chwili trudnym przypadkiem jest szpital w Tychach, gdzie leczyło się wielu mieszkańców naszego powiatu. Z kolei w komisji budżetowej walczymy o pieniądze na inwestycje, remonty dróg.

Komentarze: (43)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Radni poddają się układom, nie reprezentują dobra społecznego, układ niszczy przedszkola, szkoły, rozwija sieć ściekową wysysającą z nas opłąty, niszczy pogotowie. Giniemy w deszczówce.

Szanowni radni pwiatu staramy dotrzeć się do wszystkich z Was jak mi wiadomo prawie się nam to udało po rozmowach z Wami znamy Wasze opinie , mamy nadzieję żę one odzwierciedlą się w ewentualnym głosowaniu .
Prosimy aby zdrowy rozsądek zadecydował o wyniku Waszej decyzji , miejcie na uwadze dobro a nie karierę, chociaz polityka żądzi się swoimi prawami, patrzcie na serce a nie na korzyści.
niechaj bóg ma Was w swojej opiece i pomoże Wam podjąć słuszną decezję,która nie zniszczy tego nad czym tak długo pracowaliśmy kosztowało nas to wiele wyrzeczeń aby nasze usługi były na najwyższym pozionie NIEPOZWÓLCIE TEGO ZNIWECZYĆ

Ratownicy medyczni i pracownicy cieszyńskiego pogotowia ratunkowego niepoddajmy się WALCZMY
prosze o więcej postów , kontaktujcie sie z radnymi i tłumaczcie ,przedstawiajcie prawdę.

zgadzam się z Panem Kawulokiem, że nie ma potrzeby włączania pogotowia do szpitala. Gdyby było przyszpitalne, to oczywiście obsługiwałoby szpital, a niekoniecznie inne placówki medyczne. Bardziej jednak martwi mnie informacja, że o przyłączenie pogotowia do szpitala zabiega Górnośląskie Centrum Medyczne z Ochojca, jakby chciało zapewnić sobie monopol na kardiologię interwencyjną (? !), czyli zyski z wysokoopłacanych procedur medycznych. A tu powinno się liczyć przede wszystkim dobro pacjenta i jak najkrótszy czas dojazdu do specjalistycznej placówki.

Mówcie co chcecie - w Ochojcu na Kardiologii potrafią czynić niemal cuda
niedawny przypadek z kręgu znajomych - rozwarstwienie aorty - bardzo mądra decyzja lekarza z Cieszyna o natychmiastowym transporcie do Ochojca - tam z biegu operacja - pacjent po dwóch tygodniach wychodzi ze szpitala, teraz po kilku miesiącach praktycznie w pełni sił.
Szacun dla decydenta w Cieszynie ale i dla ekipy z Ochojca.

Coś sie koledze pomyliło. Takie sprawy załatwia Klinika Chirurgii Profesora Ziaji

Oddział Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Angiologii Specjalistycznego Szpitala Wieloprofilowego, Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 7 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca...
o to ci chodzi?
mylisz się, to był Górnośląski Ośrodek Kardiologii, nie pytaj o oddział - reszta j.w.

Lekarze z Ochojca - wysokiej klasy fachowcy.
Ratują życie także nam, cieszyniakom.

No dobra, ale dlaczego wozi się nagłe przypadki sercowe do Katowic? Kto zato płaci? Dlaczego ci ludzie nie jadą do Ustronia jak było kiedyś?

czyzby wiadomo kto pytal?

Całkowicie popieram stanowisko p dyrektora Kawuloka pamiętamu czsy gdy byliśmy pod strukturami ZOZ -lepiej o tym zapomnieć
wszystkiego brakowało cięcie kosztów niebyło na paliwo do karetek, leki niemówiąc o pęsiach .
Połączenie pogotowia z szpitalem poskutkuje pogorszeniem jakości świadczonych usług co odczują pacjenci .
Szanowni Włodarze i Radni powiatu zastanówcie się co robicie , czyją trzymacie strone dobra pacjenta czy Pani ABC.
Postawcię się w sytuacji ,kiedy to wy lub Wasze rodziny, bliscy będą musieli skorzystać z usług Ratownictwa Medycznego
cz gdy ono będzie pod szpitalem uzyskacie pomoc w odpowiednim czasie?
Odpowiedz znajdziecie na izbie przyjęć szpitala śląskiego gdzie pacjent oczekuje na udzielenie pomocy kilka godzin.
Czy chcecie aby tak działało pogotowie- chyba nie.
Mam nadzieję że posiadacie sumienie i niedopuścicie do pogorszenia usług świadczonuch przez Cieszyńskie Pogotowie Ratunkowe.

Drodzy Ratownicy Medyczni walczcie o pogotowie to Wam się opłaci w przyszłości,eliminujcie ze swoich szeregów zdrajców i przebierańców, dla nich nie ma miejsca w CPR . Jezeli chodzi o Pana Kawuloka to cześć mu chwała za to co robi TERAZ W CPR, nie zapominajcie o tym jednak ,że w czasie na który tak biadolicie rządził nie kto inny jak ten sam P. Kawulok i to jemu zawdzięczacie to wszystko zło ktore spotkało wszystkich pracowników. Panowie radni powiatowi kierujcie sie dobrem ktore jest, a nie tym co chciałaby P. ABC, nie wymawiajcie sie na dyscyplinę partyjną wymuszaną na Was przez P. posła, bo on kieruje się dobrem swoich bliskich. Może jeszcze jeden wywiad z P. Kawulokiem w ktorym odpowiedział by dlaczego nie są realizowane przewozy ze szpitala????

Też mnie to dziwi ze Ratownicy z pogotowia pracują na Sor a jeszcze inny ma swoją karetke przewozową i odbiera prace wszystko było by ok jakby nie byli pracownikami CPR powinni z hukiem wyleciec z pogotowia

No w końcu pada odpowiedż na zapędy ZOZ i ABC. Teraz wartało by uruchomic drugi koniec kija i zrobić WERYFIKACJĘ stanowisk RM tak jak zrobiono w Katowicach, oj działo by sie......!!!

jaka odpowiedź? Wywiad jest ogólnikami - ozdobnikami, mającymi na celu wybielenie własnej osoby, wzniesienie jej ponad niebiosa...

Chciałabym zauważyć, że świetny jest ten wywiad. Same fakty i bez owijania w bawełnę. Niewiele jest tak rzetelnie przygotowanych tekstów, bo niewielu redaktorów jest dobrze przygotowanych do wywiadu. Gratulacje.

właśnie, że sama bawełna

Kochane Starostwo zróbcie coś w końcu z Panią dyrektor Szpitala tak dalej być nie może co wy tego nie widzicie co ona wyprawia w tym szpitalu przecież dochodzą do was skargi pacjentów,załogi wstyd mi jako cieszyniakowi za ten bajzel. I jeszcze do pogotowia chce się dobrać!! nie nie kochani dość.Moim zdaniem za dużo już tej pobłażliwości

ale macie z górki na nią, kobieta odważyła się w tym szpitalu coś zrobić i podjąć mało popularne decyzje, które wielu się nie podobają, ciekawe dlaczego...

Czemu się nie podobają? Bo kto zamyka endokrynologię, by po jakimś czasie otworzyła ją spółka, należąca do synalka? Dlatego ludziom się nie podobają te "mało popularne decyzje". Plotki głoszą, że pewien polityk z tego powodu zaciera tłuściutkie rączki - ile w tym prawdy, trudno powiedzieć.

Zastanawiająca jest chęć przyłączenia pogotowia do szpitala! Nikt z radnych nie chce zauważyć do czego zmierza "prywatyzacja" oddziałów w Szpitalu Śląskim. Owe prywatyzowane oddziały, jak okulistyka, urologia, kardiologia to w świetle statystyk medycznych odziały tzw.dochodowe praktycznie w każdej placówce medycznej, prowadzącej takie oddziały, w przeciwieństwie np.do izby przyjęć czy interny, które to zawsze generują deficyt. Dziś te "dochodowe" oddziały właśnie są przejmowane przez zewnętrzne spółki, których udziałowcem jest syn pani dyrektor szpitala! Przypadek???
Czyżby pogotowie w jakiś czas po przyłączeniu do szpitala, miało podzielić los trzech wymienionych oddziałów? Wszak, dziś z całą pewnością jest "dochodowe!!!
Panowie RADNI, czas najwyższy na przemyślenia!

Ciekawe, co piszesz. Szkoda , że prawdziwe. Byłby wspaniały scenariusz na serial sensacyjny.

Pani ABC wystarczająco już zaszkodziła naszemu Szpitalowi - zwolniła bardzo dużo dobrych i kompetentnych pracowników - zlikwidowała: kuchnie, pralnie, spalarnie, zwoliniła wielu pracowników administracyjnych, zwolniła salowe zabrała wszelkie dodatki, fundusz socjalny, premię itp. "dziękujemy" dowidzenia!!! ps. pogotowie brońcie się !

o nieuzasadnionych zwolnieniach nie wiem wiec nie chce sie wypowiadac, ale reszta dot. kuchni, zmniejszenie administracji, ograniczenie dodatkow, premii to chyba to co sklada sie na oszczednosci, ktore byly konieczne w szpitalu? jakos jak w calym kraju protestowaly pielegniarki bo im szpitale nie wyplacaly wynagrodzen w cieszynie byl spokoj. ciekawe kto w prywatnej firmie moze liczyc na stale dodatki, fundusz socjalny, premie (nie mowie o tej wypracowanej)?

Już widzę, że ktoś z komentatorów użył nazwy PiS. Pewnie winny tego, że firma PC syna ABC zgarnia coraz więcej w szpitalu (ABC zamyka endokrynologię, PC otwiera endokrynologię), to też Jaruś.

Brawo za odp.na brednie szpitalne jak i brednie wciskane przez lekarzy jak i ratowników soru.
Ratownicy pogotowia pracujący na Sorze,ładnie to tak dołki kopać pod CPR miejcie się na baczności każdy kij ma......
Sam (drugi) lekarz soru w luźnej rozmowie mówi że Pogotowie pod Sorem to nie wypali że nie będzie działało tak jak działa teraz że on tego tak naprawdę nie widzi ale co ma zrobić jak ma nacisk od góry

Można mówić jak Pan Kawulok. Wypad też "GC" nadal obesrwować trawłą tendencję oddalania się Służby Zdrowia od pacjenta. Tu Pan Kawulok wydaje się rozmijać z prawdą lub stosować polityczną metodę unikową. NIesłusznie. Pan wieloletnia obecność w Służbie Zdrowia i Polityce nakzuje spojrzeć na dokonania pod nieco innym kątem. Porównaie niestety nie jest wypada już tak korzystnie. Zasługi, sobie przypisywane, bledną. Instytucjonalizm Służby Zdrowia jest praprzyczyną dla której pacjent staje często przed wyborem: umierać (cierpieć) albo przepłacać. Pan uczestniczył w tej instytucjonalizacji, więc prosić wypada aby uwzględnił Pan racje pacjentów. Oparte są one na twardych faktach. Rozumiemy że Służba Zdrowia wymaga nakładów i będą one sytematycznie rosły. Pan Kawulok mówi o wydatkowaniu pieniędzy. Interesuje mnie jednak nie czy sytem komputerowy działa, tylko dlaczego nie wprowadzono go wcześniej. Dlaczego nie obejmuje całości usług. Również wtedy kiedy Pan zarządzał innymi elelemnatmi Służby Zdrowia. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w związku z poważnymi pieniądzami do zarobienie "na zdrowiu", brak sytematycznego rejestrowania usług medycznych sprzyja, delikatnie mówią, niedostatecznemu nadzorowi nad naszymi pieniędzmi.

zgadzam się!

Dr Mengele był bardzo systematyczny

na odległość cuchniesz zgnilizną

no faktycznie bełkot

Drogi Anonimie 2, przeczytaj co napisałeś i się zastanów, czy wiesz o czym piszesz. I czy inni wiedzą. I czy sprawy, o których piszesz były w gestii dyr. Kawuloka.

Taki artykuł aż miło czytać konkretne odpowiedzi oto chodziło myślę że już nikt nie ma wątpliwości że Pogotowie działa na największym poziomie i łączenie ze szpitalem nie ma najmniejszego sensu.
Dobrze redaktor zauważył solidarny zespól Ratowników Medycznych którzy nie cofną się przed niczym i będą wszystkimi możliwymi i dostępnymi sposobami walczyć o Pogotowie.

No nie ma wątpliwości, że to stara dobra szkoła Mechana - logika, analiza i synteza, zwięzłość i konkret....:)

Brawo Panie Dyrektorze

Nareszcie jakaś sensowna odpowiedź na bzdury wypisywane, przez przedstawicieli szpitala!

no i teraz będziemy czytać, jak to cpr i pan dyrektor jest wow, a szpital i dyrektorka nie - kupcie se sponsorowany będzie lepiej, najlepiej taki co komentarzy dodawac nie wolno

PiS złapał wiatr w żagle , coraz wyżej podnosi głowę...

Właśnie dyrektor Kawulok pokazuje (popierając projekt Schetyny), że przynależność polityczna nie powinna mieć na tym szczeblu żadnego znaczenia.

Człowieku, jaki PIS, ten wywiad nie żadnych cech politycznych. Wypowiada się facet, który zna swoją pracę, rzeczowo i na temat.

W końcu rozsądny głos w całej tej nagonce Szpitala Śląskiego na przejęcie pogotowia ratunkowego. To by nic nie usprawniło a chodzi tylko o przejęcie firmy,która przynosi zysk a nie generuje długów od lat jak Szpital, i wszystko jasne......

brawo panie kawulok !
i to cała prawda
innej nie ma.

komentarz prawie jak te w obronie jedynej slusznej rozglosni radiowej :)

Trzeba bronić Pogotowie przed zachłannościa szpitala
A przy nowych stanowiskach pracy trzeba robić weryfikację bo pojawia się nowy zawod TURBO RATOWNIK
zainteresowani wiedzą o czym mówię

Trzeba przyznać, że wypowiedź jest merytoryczna i bardzo wyważona, całość "trzyma się kupy". W ostatnim czasie rzadkość na forum gazety codziennej.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama