Siła kobietPanie różnią się: wzrostem, kolorem oczu i włosów, karnacją, sylwetką i wiekiem. Nawet bliźniaczki wbrew pozorom nie są identyczne i tak jak każda z nas mają różne charaktery. Z wiekiem zmieniają się nasze upodobania oraz priorytety. Część z kobiet na pierwszym miejscu stawia na karierę zawodową, ale są panie dla których dom i rodzina są stawiane ponad wszystko. Jedne lubią robótki ręczne i długie spacery, inne uprawiają sport, chodzą do teatru na koncerty, a większość z pań lubi wędrówki po sklepach. Różnic jest mnóstwo jednak jest coś co niewątpliwie łączy wszystkie kobiety na świecie, tym czymś jest siła wewnętrzna dzięki której rozwiązują one problemy pozornie nie do rozwiązania. W tym miejscu warto zaznaczyć, że to co dla jednej z nas jest „górą” nie do przebycia to dla innej jest błahostką. Mama wychowująca niepełnosprawne dziecko stawia na pierwszym miejscu potrzeby pociechy, a np. obejrzenie ulubionego serialu schodzi na dalszy plan. Doceniam to co mam i choć są sytuacje w których muszę skorzystać z pomocy drugiego człowieka to radość sprawiają mi sytuacje, kiedy to ja mogę udzielić wsparcia osobom potrzebującym. Gdy słyszę: „pani sobie tak świetnie radzi” czuję się nieswojo, bo jestem świadoma tego, że mogła bym być jeszcze bardziej samodzielna. Było by hipokryzją z mojej strony mówienie, że pokłady moich sił są niewyczerpane i mi zdarzają się chwile słabości. Aby energia wróciła ze zdwojoną siłą nie jest potrzebny cud, czasami wystarczy śpiew ptaka czy rozmowa z drugim człowiekiem. Na moje pytanie – co ci dodaje sił w codziennym życiu? Niewidoma znajoma powiedziała: „jest ktoś kto nade mną czuwa i pomimo iż jestem sama to mam dobrych ludzi wokół siebie, dopinguje mnie chęć bycia w miarę możliwości samodzielną”. Obecnie dziewczęta niezależnie od dysfunkcji z jaką przyszło im żyć mają własne marzenia, które sukcesywnie starają się realizować. Zdobycie wymarzonego zawodu, pracy czy założenie rodziny dzięki ich sile i uporowi nie są już tylko mrzonkami. Większość babć z radością bierze pod swoje skrzydła wnuki i nie ważne są dla nich własne dolegliwości, kiedy maluch przytula się i mówi „kocham cię babciu”. Mylne jest więc określenie „słaba płeć”, bo siły drzemiącej w paniach mógł by pozazdrościć nie jeden mężczyzna.
|
reklama
|
Ech. Chciałoby się zawołać za panią Scheuring-Wielgus:
- Dość dyktatury kobiet! Dość dyktatury kobiet!
Dodaj komentarz