Odwiedzić, zobaczyć, przytulić, pokochaćSwój „dom” mają przy ul. Frysztackiej w Cieszynie- Boguszowicach, nie skarżą się, nie narzekają, a gdy tylko przekraczamy próg domu witają nas radosnym miauczeniem. To miejsce to kociarnia prowadzona przez Fundację Lepszy Świat Dla Zwierząt i Środowiska. Działalność fundacji opiera się na pracy wolontariuszy, a jedną z nich jest Ewa, która oprowadza nas po pomieszczeniach, opowiada o działalności fundacji, pracy wolontariuszy, oraz o tym w jaki sposób można zaadoptować kotka. Przez cały czas słychać pomiaukiwanie, a koty krążą wśród tych, którzy mając w planach adopcję, odwiedzili kociarnię. Z wypowiedzi Ewy wynika, że na chwilę obecną przebywa w niej ok. 40 dorosłych i ok. 20 małych kotów. Dwa z nich mają szczęście i z jedną z rodzin wyruszają do nowego domu, jednak pozostałe nadal czekają na swoją kolej. Chociaż nie mówią ludzką mową, to tak samo, jak i ludzie potrzebują domu, w którym odnajdą nie tylko pokarm, lecz opiekę, własny kąt oraz miłość tych u których zamieszkają. Chcąc zwrócić na siebie uwagę podbiegają ocierając się o nogi, liżą po palcach, obwąchują, a co odważniejsze wskakują na kolana i głaskane zasypiają. Ewa prowadzi nas do woliery, na którą organizowana była zbiórka pieniędzy, a dzięki niej obecnie koty mogą przebywać na świeżym powietrzu. I tu również nie obywa się bez zabawy z co odważniejszymi kotami. Są koty małe i duże, szare, czarno-białe oraz trójkolorowe, lecz wśród nich jest jeden który szczególnie przyciąga wzrok, ponieważ jest duży i cały biały. Każdy z nich jest na swój sposób uroczy i aż się serce ściska na myśl, że pomimo dobrej opieki jaką mają zapewnioną w tym kocim schronisku to nie mają domu z prawdziwego zdarzenia. W pomieszczeniach jest czysto, a koty swoje potrzeby załatwiają do kuwet, tak więc każdy kto zechce przyjąć pod swój dach jednego z nich nie musi obawiać się tego, że będzie on załatwiał swoje potrzeby, gdzie popadnie. Koty są również zaczipowane, a sterylizacja odbywa się na koszt fundacji. Czyste, odrobaczone oraz odpchlone czekają na przyszłych właścicieli, pytanie tylko ilu mieszkańcom naszego miasta oraz jego okolic na ich widok szybciej zabije serce i zabiorą maluchy pod swój dach. Ci którzy nie mają warunków do tego, aby przyjąć kotka do siebie, a chcieli by im pomóc mogą to zrobić wspierając finansowo fundację. Każda wpłata mała czy duża pomoże w zapewnieniu godziwych warunków przebywającym w kociarni malcom. Wpłat można dokonywać na konto:
|
reklama
|
No niestety, ale fundacja finansuje sterylizację tylko dorosłych kotów. Jeśli bierze się małego kota to gdy nadejdzie czas samemu trzeba zapłacić za kastrację. Taka mała nieścisłość.
Dodaj komentarz