Zjazd na byle czym w Ustroniu z Wisienką na TorcieNa starcie pojawiły się szczegółowo dopracowane załogi: "Wisienka na Torcie", "Gangsterzy z przystanku Ustroń", "Nocne Marki", "Cegłołorld", "Nasz-Ustroń Avengers". Konstrukcje, wzbogacali fantazyjnie przebrani pasażerowie. - Czy ci panowie będą skakać do tej śmierdzącej wody? - pytały obserwujące zawodników dzieci. Jednak ani lekko zielona woda, ani nagła ulewa, ani pływające w wodzie glony nie przestraszyły zawodników. - Temperatura wody jest umiarkowana, pływa się dość ciężko, do ciała przyklejają się glony, ale ubaw jest po pachy! - komentował Michał z drużyny "Nasz-Ustroń Avengers". Największe zainteresowanie widzów wzbudzała "Wisienka", wiernie pływająca za tortem. - Chciałem być w tych zawodach wisienką na torcie, to tak dumnie brzmi. Zawody są świetną zabawą i swoim strojem chciałem zachęcić innych, aby się powygłupiali razem z nami - mówi Pan Wisienka, czyli Jacek Piechocki. Zabawa na wodzie w upalny letni dzień przyciągała również muzyką oraz niezwykłą atmosferą. - Cieszę się, że coś takiego się dzieje w naszym mieście. Wszyscy zgromadzeni tu ludzie i świetne nastroje uczestników tworzą niezapomnianą atmosferę. Kiedy słyszę jak ludzie z brzegu mnie dopingują, to jest to dla mnie niesamowite przeżycie - mówiła Ada Broda. Najszybszą załogą okazał się napędzany wielką łyżką statek "Nocnych Marków", a w pływaniu na dętce niedościgła okazała się być Ada z zespołu "Cegłołorld". Nagrodami były lizaki, wystrzał z katapulty i przejazd skuterem.
|
reklama
|
Dodaj komentarz