Wisła: Zjazd Cieślarów debiutuje i mierzy w imprezę cyklicznąPrawie 1/10 mieszkańców Wisły nosi nazwisko Cieślar, kilka tysięcy osób mieszka w Polsce i poza jej granicami, przede wszystkim w Czechach, ale nie tylko. - Postanowiliśmy organizować coroczne spotkania członków rodu, w tym roku odbędzie się pierwsza edycja międzynarodowego zjazdu Cieślarów - mówi Karol Cieślar, główny pomysłodawca. Impreza, która odbędzie 26 i 27 maja, wpisuje się w jubileusz Wisły. - Chcemy wspólnie z tymi co mają tutaj, nad Wisłą, swoje korzenie, uczcić jubileusz 50-lecia nadania praw miejskich swojej kolebce rodzinnej - miastu Wisła - przyznaje główny organizator. Zjazd Cieślarów ma pozwolić odnowić więzi rodzinne, to także próba powrotu do korzeni. - Słowo "ojczyzna" wywodzi się od słowa "ojciec". Poszanowanie swojego ojca i matki to warunek dobrobytu i długowieczności człowieka - uważa Karol Cieślar i dodaje: - Jestem głęboko przekonany, że człowiek ma być wdzięczny za swoje pochodzenie, ma mieć swoich rodziców, dziadków i pradziadków w należytej czci. Miłości do ojczyzny można nauczyć się jedynie w drodze pielęgnacji tego uczucia w stosunku do rodziny. Dwa dni zjazdu są bardzo zróżnicowane. Pierwszego dnia odbędzie się konferencja naukowa "Cieślarowie 2012", podczas której wygłoszone zostaną referaty na temat genezy nazwiska Cieślar, jak i przedstawione zostaną sylwetki wybitnych dla historii członków rodu. Drugiego dnia odbędzie się "Spotkanie na szczycie". - Chodzi o szczyt góry Cieślar, która leży pomiędzy Stożkiem a Soszowem Wielkim, na granicy Polski z Republiką Czeską. Miasto Wisła sąsiaduje przez nią z gminą Nydek, z którą współpracuje poprzez projekty transgraniczne. To właśnie Cieślarowie z Nydku przychodzą z inicjatywą zjazdu - wyjaśnia Karol Cieślar. W organizację spotkania Cieślarów włączyło się także Towarzystwo Miłośników Wisły. - Na początku nasza rola sprowadzała się do odszukania rodzin, nawiązania kontaktów. Towarzystwo wspiera wszelkiego rodzaju inicjatywy, które służą popularyzacji jak również zdobyciu cennych wiadomości na temat historii Wisły, w związku z tym przyklasnęliśmy temu pomysłowi. Pomagamy - przyznaje Grażyna Pruska, prezes towarzystwa. Program zjazdu: Niedziela 27 maja Góra Cieślar 920 m.n.p.m. Z uwagi na ograniczoną pojemność sali parafialnej im Ks.bp Andrzeja Wantuły uprzejmie prosi się osoby zainteresowane o potwierdzenie swojego udziału (+ dodatkowo osoby towarzyszące) w konferencji "Cieślarowie 2012" na adres spotkaniecieslarow@gmail.com lub
|
reklama
|
Bardzo żałuję,że niestety nie pojechaliśmy z mężem Rudolfem na to spotkanie,teraz oglądam tylko zdjęcia i tym bardziej mi żal... Mam nadzieję,że w przyszłym roku dołączymy do WSZYSTKICH !!!! Pozdrawiamy uroczych CieślARÓW --- cIEŚLAROWIE Z kATOWIC
Panu Karolowi Cieślarowi z Czech można wyłącznie pogratulować zorganizowania tak wspaniałej imprezy. Program był przemyślany i dobrze przygotowany. W trakcie konferencji każdy z rodu Cieślarów mógł się dowiedzieć wielu ciekawych informacji dzięki prelegentom.
Sam Pan Karol okazał się wspaniałym i kreatywnym prowadzącym całą konferencję. Utrzymał całą konferencję w interesującym stylu, trochę na poważnie i trochę z humorem, co uważam każdemu powinno się było podobać. Oczywiście malkontenci zawsze się znajdą, ale należy ich tolerować z przymrużeniem oka. Natomiast spotkanie w niedzielę przeszło moje wszelkie oczekiwania, gdyż było przygotowane z wielkim rozmachem, jak na pierwszą tego typu imprezę. Ile czasu musiał poświęcić Pan Karol, aby zaprosić tyle ciekawych osób, zorganizować sponsoring władz miasta i innych instytucji, sprowadzić katering z Czech i Polski, orkiestrę i śpiewaków - jednym słowem coś wspaniałego. Widziałem zadowolenie wszystkich uczestników i ich dobrą zabawę. Nie wiadomo jak szybko minęło to spotkanie, gdyż nikt się nie nudził i czasu nie liczył. Dziękuję serdecznie Panie Karolu i jeszcze raz gratuluję pomysłu i inicjatywy i proszę o kolejną taką imprezę za rok.
Pozdrawiam Paweł Cieślar z rodziną z Łodzi
Bardzo proszę o pomoc!!!
Witam, byłem dzisiaj na spotkaniu. Ogólnie bardzo fajnie, ale jest ale. Siedziałem przed śliczna blondynką, chyba była z Mama i bratem..Chciałbym ja bardzo poznać!!!czy ktoś ja zna?Właśnie wróciłem do domu, i żałuję że się nie odezwałam...była ubrana w seledynową sukienkę, i miała seledynowe kolczyki. Trzymała w dłoni jakąś kartkę...pomocy
Z takim programem to idealnie pasuje na imprezę cykliczną... Nie odbiega jakością od innych wiślańskich imprez cyklicznych. Idea bardzo dobra, ale program nie jest wart przyjechania do Wisły, a szkoda...
Czego Panu w programie brakuje? Mozna jeszcze specjalnie dla Pana uzupelnić! Mnie i tak cieszy, ze na to pierwsze spotkanie przyjedzie tyle zacnych osób, nie tylko z Polski:)
Dodaj komentarz