Trzyniec: Kolejna edycja Festiwalu PZKO za nami (zdjęcia)Z centrum Trzyńca, w około kilometrowym odcinku przeszedł folklorystyczny korowód z zespołami działającymi w ramach PZKO. - Jestem zaskoczony, że tak wiele młodych osób zaprezentowało naszą kulturę. Chwali się rodziców tych dzieci, którzy nie zapomnieli o swoich korzeniach i podtrzymują polską tradycję tutaj na Zaolziu - mówił Eugeniusz Mączka, uczestnik festiwalu. Korowód to jednak nie jedyna atrakcja tego dnia. Na hali sportowej pojawiło się pięciuset chórzystów. Wystąpił Przemek Orszulik, laureat Festiwalu Piosenki Dziecięcej w Czechach. Na młodszą widownię czekała scena z muzyką rockową. Każdy z gości mógł skosztować specjałów na jednym z 19 stoisk regionalnych. PISALIŚMY: Trzyniec: Halinka Mlynkova na festiwalu PZKO Chociaż na terenie kompleksu sportowego STaRS pojawiło się sporo ludzi, którym nie obca jest polska tradycja i kultura Zaolzia, to jednak z edycji na edycję zauważa się spadek zainteresowania tą imprezą. Organizowane niegdyś festiwale PZKO miały większą wartość kulturową. Mieszkańcy Czech z zaciekawieniem przychodzili, by obcować z kulturą, by poczuć smak tradycji. Dzisiaj jest inaczej. Festiwal przypomina bardziej fetę, biesiadowanie, podczas którego można zjeść dobre potrawy, spożyć różne trunki, a niekoniecznie obcować z kulturą, która poniekąd zatraca się w idei festiwalu. Ludzie większą wartość przywiązują do specjalnie na ten wieczór zaproszonych gwiazd niżeli do chęci poznania regionalnych zwyczajów. - Nie chcemy wprowadzać komercjalizacji, staramy się oprócz wysokiego poziomu kulturalnego, który wprowadzamy w programie imprez PZKO, prezentować także tę kulturę związaną ze spożyciem alkoholi i dań regionalnych. Cieszę się, że publiczność zamanifestowała swoją polskość obecnością na festiwalu. Patriotyzm w Polsce przywoływany jest od święta, natomiast u nas związany on jest z codziennością. Z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że słowo patriotyzm w Polsce jest mocno nadużywane, jest wykorzystywane do realizacji partykularnych celów, a nie do tego, by zjednoczyć naród w imię jednej idei, którą staramy się propagować tutaj na Zaolziu - mówi Jan Ryłko, prezes związku.
|
reklama
|
I dobrze,że nie zaprosił Prezesa S. bo to jakby zaprosił biskupa. Prezes bowiem może wytłumaczyć jak dalej rozmnażali się Adam i Ewcia. Ty tymu nie rozumiesz.To jego słowa na temat pierwszej bajki do kitu...
A jednak prezes nie zaprosił prezesa Kongresu na podium !!!! Coś tu nie gra ???? W jedności siła !!! Nie dla p. R.... !!!!!
Laureat Festiwalu Piosenki Dzicięcej nazywa się Przemek Orszulik, a nie Paweł!
ale ładne nogi... i nei tylko..
jeżeli idzie o władzę. Tam gdzie jest władza są pieniądze, tam gdzie są pieniądze jest korupcja. Co prawda, powiedział to pewien biskup katolicki o Kościele Katolickim ale dzieje się tak na wszystkich poziomach. I dodam wymieniony biskup jest już byłym biskupem.
O O OCELARI
jakim cudem korowód trwał 4 godziny. Nie róbcie sobie jaj z czytelników...
pierwszy
Dodaj komentarz