Skoczów: Opowiedzieli z pasją o trudnych sprawachSpektakl "Jutro należy do mnie” Teatru BUKI przedstawił proces narodzin radykalnej ideologii nacjonalistycznej w grupie współczesnych uczniów jednej z polskich szkół, fot. mat. pras. Teatr Elektryczny pod dyrekcją Bogusława Słupczyńskiego obrał dwa kierunki działań teatralnych. Pierwszy to działalność związana z prezentacją przedstawień w wykonaniu zespołów zawodowych zapraszanych na scenę Teatru. Z kolei drugi wiąże się z działalnością edukacyjną i jest nastawiony na zajęcia teatralne z dziećmi i młodzieżą na trzech poziomach wiekowych. Warsztaty teatralne trwały w Teatrze Elektrycznym od marca, a ich zwieńczeniem były niedawne prezentacje przedstawień teatralnych. 18 czerwca Młodzieżowy Teatr "BUKI”, który tworzą gimnazjaliści ze Skoczowa, przedstawił spektakl "Jutro należy do mnie”. Przedstawienie powstało pod opieką artystyczną Bogusława Słupczyńskiego. Z kolei 19 czerwca drugi zespół teatralny tworzony przez licealistów wystawił "Złodziejkę książek”. Opiekunem artystycznym tej pracy jest Renata Swoboda. Oba zespoły obrały zdecydowanie poważne tematy dla swoich przedstawień. Spektakl "Jutro należy do mnie” Teatru "BUKI" przedstawił proces narodzin radykalnej ideologii nacjonalistycznej w grupie współczesnych uczniów jednej z polskich szkół. W przedstawieniu pojawiły się też odwołania do procederu przenikania faszyzmu do niemieckiego społeczeństwa w przededniu II wojny światowej. Ze scenami, gdzie przywódczyni uczy skandowania haseł grupę kolegów bojówkarzy, koresponduje scena, podczas której zostaje wyświetlony fragment filmu "Kabaret” w reżyserii Boba Fossa. W tej scenie filmowej z pozornie niewinnej piosenki tworzy się faszystowska pieśń nienawiści. Podobnie zaplątani pomiędzy niewinnością a nienawiścią są bohaterowie "Jutro należy do mnie”. Zanim zaczną tupać i krzyczeć radykalne hasła, poznajemy ich prawdziwe twarze. Stają przed widzami i opowiadają o sobie, swoich prawdziwych problemach i prawdziwych marzeniach, gdzie nie ma słowa ani o "złej komunie”, ani "tylko Polsce”. Teatr "BUKI" nie analizuje tylko samego procesu przenikania ideologii do społeczeństwa, ale też pokazuje konsekwencje jej wchłonięcia. Również i drugi spektakl młodzieży - "Złodziejka książek”, oparty na powieści australijskiego pisarza Markusa Zusaka z 2006 roku, odwołał się do historii z przedednia i podczas II wojny światowej. Choć niektóre wydarzenia powieści zostały skrócone lub całkowicie usunięte, w przedstawieniu można też odczuć inspirację filmem o tym samym tytule w reżyserii Briana Percivala, który miał polską premierę w styczniu br. Historia przedstawia losy nastoletniej Liesel Meminger. Dziewczynka mieszka wraz z przybranymi rodzicami w fikcyjnym Molching na przedmieściach Monachium. Opowieść stwarza możliwość przyjrzenia się historii wojny z drugiej strony, bowiem nie każdy Niemiec był w tym czasie oprawcą, a tragedię przeżywali wszyscy cywile bez względu na narodowość. "Złodziejka książek” jest opowiedziana nie tylko słowem i ruchem, jak w przypadku "Jutro należy do mnie”, ale też prostą i sugestywną scenografią oraz dopracowanym, odzwierciedlającym epokę kostiumem. "Jutro należy do mnie” i "Złodziejka książek” to przedstawienia o dojrzałej, poważnej tematyce zagrane z pasją i zaangażowaniem przez dwa zespoły młodzieżowe, które poznają tajniki aktorstwa pod okiem animatorów w Teatrze Elektrycznym w Skoczowie. Pozostaje więc pogratulować artystom pierwszych premier i życzyć dalszego zapału w kolejnym sezonie teatralnym.
|
reklama
|
"Złodziejka książek" najepsza !
Dodaj komentarz