Niezmierne ciekawą prelekcję na temat swojej nowej książki o gawędziarce Annie Chybidziurowej zaprezentował w ubiegły piątek (19.01) w cieszyńskiej Bibliotece Miejskiej prof. Karol Daniel Kadłubiec.
W krótkim felietonie nie sposób opisać tego bardzo ekspresyjnego wystąpienia profesora Kadłubca, ale kilka kwestii na temat treści książki którą zaprezentował, nie można pominąć. Na wstępie skupił się jednak nad wyjaśnieniem zabranym, czym jego zdaniem jest folklor a czym folkloryzm. Folklor zdaniem profesora to żywa spontaniczna twórczość, która jest w ludziach i która dzieje się w naturalnym środowisku, a folkloryzm to wszystko to co jest powielane np. przez zespoły folklorystyczne. Leitmotivem tej publikacji to życiorys, talent oraz działalność społeczna, jak to powiedział prelegent- najwybitniejszej i największej gawędziarki w dziejach Monarchii Habsburskiej i do tego umocowanej swymi korzeniami na Śląsku Cieszyńskim. Ta wybitna osoba urodziła się i mieszkała we wsi Bukowiec na Zaolziu, gdzie była niezmiernie lubiana i poważana jako przedstawicielka autentycznego folkloru. Podkreślił także, że żywe słowo ma zupełnie inny wymiar aniżeli słowo zapisane, bo żywe słowo ma dźwięk, ma intonacje, ma długość i często także stosowane jest falowanie głosu dla szczególnego podkreślenia danej sytuacji. I właśnie gawędziarka Anna Chybidziurowa była mistrzynią w stosowaniu tych wszystkich głosowych intonacji, które stosowała w swoich opowiadaniach przy podkreślaniu rzeczy w zależności od skali ważności. Szczególnie było to widoczne przy interpretacji tego samego opowiadania przekazywanego dorosłym a innego dzieciom, co charakteryzowało się stosowaniem różnych asocjacji słownych. Prof. Kadłubiec powiedział : “Słowo mówione jest niedookreślone, bo jak my słuchamy to jesteśmy jakby twórcami tego przekazu, ponieważ w głowie dookreślamy sobie to co jest wyrażone przez słowo np. las, który każdy inaczej widzi...”.
Tyle ciepłych słów, które padły pod adresem tej wspaniałej gawędziarki trudno powtórzyć, ale jedno, które na koniec prelekcji zostało powiedziane warto na pewno zapamiętać:”Gdyby przyznawano nagrody Nobla za twórczość narracyjną, gawędziarską to Pani Chybidzirowa byłaby pierwszą kandydatką do niej. To był nieprawdopodobny talent, który miał piekielne zdolności językowe, pamięć i zdolności do różnych narracji i łączenia różnych wątków w swoich opowiadaniach.”
w odróżnieniu od ponoć utalentowanej gawędziarki pan profesor jest raczej przynudzającym mówcą i pisarzem
Dodaj komentarz