, piątek 19 kwietnia 2024
Paluch: Freestyle City Festiwal zagrożony. Są powody
W trakcie czerwcowej sesji Rady Miasta Cieszyna, Michał Paluch mówił o anty-impulsach, które zniechęcają do działania. fot: TCW 2012



Dodaj do Facebook

Paluch: Freestyle City Festiwal zagrożony. Są powody

JAKUB MARCJASZ
Michał Paluch, współtwórca Freestyle City, koordynator Transgranicznego Centrum Wolontariatu i wsparcia imprez, w rozmowie z portalem gazetacodzienna.pl mówi o tym, dlaczego nie będzie Festiwalu, który zachwycił Cieszyniaków w każdym wieku, o lokalnych anty-impulsach do działania i głośnym wystąpieniu podczas czerwcowej sesji Rady Miasta.

Podczas czerwcowej sesji Rady Miasta Cieszyna zaprezentowaliście przed radnymi swoje zdecydowane opinie na temat działania miasta, przeplatając je pomysłami na kolejne odważne działania. Wystąpienie miało dosyć nieoczekiwaną formułę. Zastanawiam się jednak, czy takie "show" nie przysłoniło sedna spraw, o których mówiliście?
To nie był "show" tylko profesjonalne wystąpienie na poziomie i w formie, jakie możemy spotkać w trakcie konsultacji społecznych w zachodnich uniwersytetach, jak np. w Oxfordzie czy w Harwardzie. Młodzież z Freestyle City, zrzeszona w Transgranicznym Centrum Wolontariatu, to nie zastraszeni konformiści ze szkolnej ławki tylko młodzi inżynierowie społeczni, którzy mają realną szanse na zmianę oblicza miejsc, w które docelowo trafią. Czy to będzie Cieszyn? Dlatego nie mylmy poezji z prozą.

Przygotowywaliśmy się do tego spotkania wiele dni w laboratoryjnych warunkach. Mamy własne zaplecze, mównice, kamerę, rzutniki i szkolenia z komunikacji społecznej na poziomie, o którym lokalna szkoła może tylko pomarzyć. Co jeszcze mamy udowodnić i komu? Oprócz festiwalu stworzyliśmy całą dydaktykę i nowoczesną myśl szkoleniową, kontynuowaną na przestrzeni roku. W tym kontekście, to co mylnie nazywasz "show" może stać się ewenementem Cieszyna na skalę Europy. Radni w specjalnej ankiecie ocenili nasze ponad godzinne wystąpienie. W skali od 1 do 10 ocena za wiarygodność wyniosła 9,6. Za wzbudzenie zainteresowania 9,5 a trafność proponowanych tez i produktów jak i kompetencje TCW oceniono na poziomie 9. Dla nas i naszych parterów liczą się fakty a nie emocje. A faktem jest, że młodzież opuszcza to miasto. I to jest sedno sprawy.

W trakcie sesji Wojtek Szczurek, szef biura TCW, rapował: "Cieszyn, miasto młode w każdym wieku, zapomniane na amen. Nie wymyślone po to, by było wrzucone na banner". Sam mówiłeś o anty-impulsach, które zniechęcają was do dalszego działania.
Nie tylko nas, ale pewnie coraz większe rzesze mieszkańców, którzy też są świadkami wspomnianych anty-impulsów. Anty-impuls to nazwa wymyślona przez 17-letnią wolontariuszkę, jako dyplomatyczna metafora tego, co mieszkańcy, a w szczególności młodzież, definiuje jako kompromitacja, żenada czy apatia społeczna. Chodzi o wydarzenia natury promocyjnej, które rzeczywiście są demotywujące. Idąc od końca, przykładowym anty-implusem był brak zorganizowania przez miasto strefy kibica podczas Euro 2012. Zamiast euro spoko, słychać było w cieszyńskich knajpach koko jumbo! A można było zaangażować transgraniczną młodzież do wspólnej, niezapomnianej zabawy, pomijając korzyści finansowe i promocyjne, w graniczącym z grupowym rywalem mieście.

Anty-impulsem był również kompletny brak zainteresowania losami Freestyle City Festival, który jest jak dotąd jedynym produktem masowym dla młodzieży, cieszącym się ogromnym zainteresowaniem w skali kraju. Kompletny brak oznacza, że od września zeszłego roku nikt z miasta w przeciwieństwie do rzeszy mieszkańców nie zapytał, czy festiwal w ogóle się odbędzie. Anty-impulsem był w końcu "żywy rower", stworzony przez młodych Cieszyniaków, z których podczas transmisji Tour de Pologne zrobiono Czechów. Do dziś, ani setki wolontariuszy ani tysiące mieszkańców Cieszyna nie doczekało się żadnego oficjalnego usprawiedliwienia tej pomyłki. Czesław Lang był zachwycony wolontariuszami Freestyle City, którzy razem z MOSiR-em zorganizowali tą akcję. Dziwne, że przed kolejnym zbliżającym się na dniach TDP nikt z ramienia miasta nie poprosił młodzieży o ponowne zaangażowanie. Byliśmy gotowi, ale nie jesteśmy frajerami. Lista mniejszych anty-impulsów dotyczy relacji interpersonalnych z niektórymi niekompetentnymi urzędnikami.

Dlaczego w czasie wystąpienia nie padły nazwiska odpowiedzialnych za te i inne anty-impulsy? Kto konkretnie jest za nie odpowiedzialny?
Cieszyn ma kilku czołowych "demotywatorów". Jednak każde nazwisko to tożsamość określonego człowieka. Z jego problemami, nawykami, z własnym punktem widzenia, postawą, złymi i dobrymi cechami. A my nie szukamy guza ani winnych. Anty-impulsy są wynikiem pewnego systemu zespołowego myślenia albo raczej jego braku. I to musi się zmienić. Braku myślenia o demokratycznych relacjach interpersonalnych, o promowaniu talentów, o poszukiwaniu liderów i potrzebach reakcji na wyzwania czasu. Ta diagnoza boli, ale wszyscy poniekąd mentalnie jesteśmy społecznymi analfabetami. Wyrazem tego analfabetyzmu byłoby również publiczne wytykanie niejednoznacznie winnych. Zostawmy to "analfabetom", których zobaczymy w komentarzach poniżej wywiadu. Nam chodzi o coś więcej.

Uderzyliśmy w stół po to, aby obudzić starsze pokolenie, może lekko znieczulone atmosferą własnej pracy. A tu nie tylko o Freestyle City czy o Kino na Granicy się rozchodzi. Do działania wzywają priorytety Komisji Europejskiej, która apeluje o zmiany kulturowe w zakresie współpracy i solidarności międzypokoleniowej. I tu idea Freestyle City ponownie się broni. Nasz głos jest tak samo krytyczny co i rozważny. Z jednej strony zagraliśmy na strunie współodpowiedzialności społecznej a z drugiej drzemiącej w każdym chęci zmiany na lepsze, dynamiki, kreatywności. Tego radnym nie odmawiamy, ale też trudno to przyznać. A czas leci. Albo Cieszyn - miasto młode w każdym wieku, albo będzie stare w każdym wieku. Dlatego chcemy pomóc - krytykując konstruktywnie, zaprosiliśmy władze do współtworzenia Strategii Polityki Młodzieżowej i Spójności Społecznej na lata 2012-2017. A wracając do nazwisk? Gdybyśmy wszyscy, jako obywatele miasta uderzyli się w pierś, zadrżałyby nie tylko urzędy, ale przede wszystkim szkoły. Dlatego zamiast trzęsienia ziemi proponujemy bardziej ewolucyjne i wspólne działania. I to jest właśnie nowa inżynieria społeczna i kolejne sedno sprawy.

Krytykujecie władze miasta, urzędników cieszyńskiego magistratu, szefów miejskich jednostek, ale równocześnie zapraszacie ich i liczycie na współpracę?
Dokładnie tak. Wszyscy przecież gramy w drużynie, której na imię Cieszyn. Jak ktoś jest słabszy to normalne jest, że trzeba mu pomóc. A wbrew pozorom wiele nas łączy. I oni i my jesteśmy decyzyjni. Władze na poziomie formalnym i globalnym, my nieformalnym i podwórkowym. Jedni i drudzy mają potrzeby działania społecznego. Dotarliśmy do masowego odbiorcy, stając się również, w różnych kręgach osobami publicznymi. Gdy do Sali Sesyjnej wnieśliśmy własną mównicę, która przez godzinę była areną przejmujących, ale i racjonalnych wypowiedzi nastoletnich ludzi, wszyscy czuliśmy intelektualną więź. Takiego skupienia uwagi nie spotkałem nigdy wcześniej. Jedyna różnica to dynamika działania i zarządzanie finansami. Aktualne władze to dobry partner, ale nie w takiej kondycji jak obecnie. Tam nie ma wizjonera i wspólnego działania. Nie stoją w zwartym szeregu. Potrzebują adrenaliny i świeżości.

Przed czterema laty, kiedy z Wojtkiem Małyszem zaczynaliśmy przygodę z Freestyle City Festiwal, który organizowany był pod hasłem "Cieszyn - Miasto młode w każdym wieku", burmistrzowie przychodzili do pracy o 7 rano. Była atmosfera partnerstwa i powagi a przy tym szacunek i motywacja. Wynik tej zespołowej gry wszyscy poznaliśmy. To była dwupokoleniowa drużyna, grająca w hiszpańskim stylu. Krótkie, szybkie podania czyli częsta komunikacja i ciągły atak. "To musi być zrobione" - mawiał po trenersku Jan Matuszek, co do dziś powtarzamy. Ale sam nie odwróci losów skazywanych na emigracje młodych ludzi. Dlatego chcemy przywrócić zespołowe działanie i uderzyć w apatię społeczną, socjalistyczną mentalność niektórych urzędników i nauczycieli, brak perspektyw, zawiść i ciągły kac po odejściu Nowych Horyzontów. Już raz się udało. I to również jest sedno sprawy.

Co poszło nie tak, skoro losy Freestyle City Festiwal są zagrożone?
Nie ma pokory przed młodym pokoleniem. Nie ma woli kontynuacji tematu Festiwalu i innych pomysłów miasta na młodych, ambitnych ludzi. A przede wszystkim nie ma świadomości, lub jest unikana, że ludzie w naszym wieku nie mają zaplecza finansowo-egzystencjalnego by samotnie realizować tak odpowiedzialne i spektakularne działania, jakich w ostatnich latach się podejmujemy. Mamy dosyć takiej ignorancji, mówimy stop. Albo gramy w jednej drużynie, tworzymy wieloletnią, wspólną strategie rozwoju, zabezpieczamy budżet na globalną politykę młodzieżową i idziemy z duchem czasu, albo kończymy te syzyfowe prace. W krótkim czasie stworzyliśmy markę, która obudziła pozytywnego ducha nie tylko w młodym pokoleniu. Pokazaliśmy brak kompleksów przed Gutkiem i innymi Festiwalami w Polsce. Pokazaliśmy jak gra się w pierwszej lidze, nie zdając sobie sprawy, że niestety wielu decydentów świetnie czuje się w trzeciej. Nasz Festiwal, ale i inne jak Kino na Granicy to również przykłady efektywnej aktywności społeczeństwa obywatelskiego.

Pytasz z troską o losy Festiwalu, a my odpowiadamy z trwogą pytaniem o losy miasta. I tu właśnie pojawia się żal do mieszkańców o nie refleksyjność, lenistwo i przypadkowość z jakimi najwyraźniej podeszli do ostatnich wyborów. Nazywajmy rzeczy takimi, jakimi są. Jeśli nie przekonamy opinii publicznej, zarówno młodego jak i starszego pokolenia do zmian w zakresie odpowiedzialności publicznej to nawet sprawdzeni i wiarygodni liderzy samodzielnie nie odwrócą losów emigracji młodego pokolenia z Cieszyna i innych bardzo groźnych zjawisk demograficznych.

Czy Festiwal się odbędzie? 27 lipca odbędzie się, na terenie starej drukarni, Freestyle City Piknik, czyli adekwatna do aktualnych możliwości wersja festiwalu. Najważniejszym wydarzeniem będzie III Edycja King of The Freestyle, czyli ogólnopolska bitwa taneczna. Wymyślona i zrealizowana przed trzema laty przez wolontariuszy z Cieszyna, którzy mimo wspólnych problemów zadeklarowali w tym roku, że są z nami na dobre i na złe. Zaczynali jako nastolatkowie. Dziś mają po dwadzieścia lat. Zrobimy to razem, ostatni raz pokazując, że stworzyliśmy niezwykły potencjał. A jak się okazało nie tylko w Cieszynie. 11 sierpnia w Szczytnie również odbędzie się Freestyle City Piknik, na który, dzięki zaangażowaniu tamtejszych urzędników i rzeszy młodych ludzi wyraziliśmy z Wojtkiem Małyszem zgodę, udostępniając prawa wizerunkowe. Przyjęto to z aplauzem. I to też jest sedno sprawy.

W piątek, 6 lipca, o godz. 6.00 opublikujemy drugą część wywiadu, w której Michał Paluch opowiada o Strategi Polityki Młodzieżowej i Spójności Społecznej proponowaną przez TCW oraz perspektywy powrotu Freestyle City Festiwal do Cieszyna.

Komentarze: (24)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

aha

Jak się wydało wszystkie pieniądze na I edycję to teraz trzeba narobić szumu, żeby odwrócić kota ogonem !!! Paluch - gdyby twoje losty potoczyły się inaczej, gdybyś poniósł odpowiedzialność za to co kiedy zrobiłeś ludzie traktowali by cię inaczej - może w końcu zaczniesz żałować za grzechy !!!

Idea ideą, która bezwzględnie jest słuszna, ale MIchał jak napisałeś festiwal to produkt który by zaistniał trzeba odpowiednio zareklamować i sprzedać, a co najważniejsze trzeba to umieć zrobić. Po 2 latach nie wyciągnąłeś wniosków w aspekcie który w funkcjonowaniu takiego przedsięwzięcia jest niezbędnę, czym jest finansowanie, sponsoring. Dziwi mnie to, że pomimo 2 lat przejść z tymi [KOMENTARZ ZMODYFIKOWANY PRZEZ MODERATORA] z urzędu miasta nadal łudziłeś się, że oni Ci pomogę. Pytacie o nazwiska którzy nie pomogli, mogę napisać bez ogródek, jest ich wiele ale najważniesze to Nizina i Szczur. Ty jesteś dyplomatą i tego nie napiszesz, a ja mogę. Czyli każdy średnio rozwinięty orangutan wie o kogo chodzi. Sama śmietanka towarzyska tego bajzlu w Cieszynie. Debatujecie czemu się nie udało, kto jest winny. Przecież nie od dziś wiadomo, że wszystko kręci się wokół pieniędzy i bez nich zrobić można co najwyżej piknik FCF co według mnie będzie popłuczynami festiwalu, totalna tendencja spatkowa, która nie (znów) pokazuje, że pod względem marketingowym nie jest dobrze zarządzana. Który mądry stwierdzi, że po pikniku FCF odezwie się konkretny sponsor który wyłoży kasę na kolejną edycję? Znajdzie się jakiś szarlatan który tak twierdzi? Żaden sponsor nie zapłaci za festiwal jeśli zobaczy piknik FCF gdzieś tam coś tam robiący. Czemu? Bo ma totalnie i całkowicie tendencję spatkową i pokazuje, że zamiast się rozwija to się cofa konkurując z festynem szkolnym w sp 6 który a propo był elegancko wiejski i pozytywny. Ale FCF nie miało idei być wiejskim festynem. Cieszyn to miasto skrajności z jednej strony Ty Michał, z przesadną "regionalną" ambicją tworzenia systemów pedagogicznych i działań nie do końca opartych o realia rzeczywistości, a z drugiej strony banda darmozjadów biorących kasę z naszych podatków i nie robiących nic bo tak wygodnie. Powiedz Michale czy to byłby problem zrobić FCF w wyżej wymienianym Bielsku, czy Pszczynie, Jastrzębiu, Pażymiechach? Przecież chyba chodzi o aktywizacje młodzieży i propagowanie sportu bez względu na to czy w Cieszynie czy w Jastrzębiu. Cieszyn nie chce ? Nara lecimy tam gdzie nas chcą. Poza tym jak ktoś chce działać to i 50 km przyjedzie. Chcesz Przykład? Iza K. i nie tylko ona chyba nie muszę dalej wymieniać... Czemu tak usilnie chcesz cisnąć ten festiwal w Cieszynie? Gdy gdzieś indziej z pewnością bardziej chętnie by go przyjeli? Bo raczej nie chce mi się wierzyć w Twoje kategoryzowanie młodzieży na lepszych Cieszyniaków i gorszych np Bielszczan...?! Takim jesteś patriotą regionalnym, że wolisz poświęcić ideę festiwalu dla patriotyzmu regionalnego czyli Cieszyna? Czy czy może jesteś na tyle szalony, że tak myślisz, a może fakt chodzi o jakiś inny podprogowy cel? Odpisz Panie Michale bo patrząc na przeszłość raczej nie po drodze jest Ci spotkać się i pogadać z byłymi kolegami. Jak nie tak to może tu? Chyba, że jednak masz coś do ukrycia. Pozdrawiam

Witaj Konradzie, dziękuję za kilka uwag. Nie podzielam ich formy i jeśli się powołujesz na naszą znajomość to nie powinno Cię to dziwić. Nie chodzi o lokalny patriotyzm za wszelką cenę. Chodzi raczej o przyzwoitość i lojalność względem partnerów, wolontariuszy, młodzieży i mieszkańców. Te wartości też są wyczerpywalne dlatego trzeba je szanować czasami za wysoką cenę. Ale właśnie nie za wszelką. Jedną nogą jesteśmy już poza Cieszynem i to nie tylko w kwestii Festiwalu. Z drugiej strony potrafimy docierać do władz i opinii publicznej, co wynika z wielu wcześniejszych lat pozytywnych relacji. Dlatego podejmujemy próbę przekonania otoczenia do dalszych inwestycji. Piszesz z troską o tzw. tendencji spadkowej FCF, zapominając jednak, że każda marka i organizacja przechodzi różne etapy swojego rozwoju. Tym razem jest kryzys ale jutro może być progres. Jak ze wszystkim. Cała idea znana jako Cieszyn – Miasto młode w każdym wieku, powstała na fali optymizmu i braku kompleksów. I taki nastrój podtrzymujemy, sygnalizując jednak, że nie wolno tego nadużywać . Tak się stało i teraz mówimy stop… Freestyle City Piknik w Cieszynie i w Szczytnie to również wyraz optymizmu i wyczekiwanej zajawki. Wpadaj, będzie III Edycja King of The Freestyle czyli mocny punkt Freestyle City, bez kompleksów. Pozdrawiam. Michał Paluch.

przeciwieństwem kryzysu z pewnoscią nie jest progres a okres prosperity, hossa - jakkolwiek to nazwać.
Moim zdaniem tu jest pies pogrzebany - brak elementarnej wiedzy ekonomicznej. Organizując takie przedsięwzięcie od miasta mozna domagać sie nieodpłatnego udostepnienia infrastruktury, wsparcia promocyjnego wydziału promocji ewentualnie udostępnienia jakiejś czesci zasobów pracy. Domaganie sie $ to jest porażka. CZy szacowaliscie jakie przychody do budżetu miasta i lokalnych przedsiębiorców wygenerował festiwal ? Robił ktoś takie wyliczenia ? NA takiej podstawie mozna ubiegać sie nie dofinansowania (tfu!) a normalnej partycypacji w kosztach (które sie zwrócą). To lepszy skutek w dla przyszłości miasta dałoby powołanie sekcji młodziezowej sportowej z prawdziwego zdarzenia.

co za burakowo w tym Cieszynie, wczoraj koledze ktoś z jadącego samochodu rzucił masłem w szybę sklepu. Samochodem mondeo kombi jechał, nie przewidział, że ten go namierzy bo ma monitoring i będzie miał gość problem za wygłupy, ten go chce na Youtube wysłać:-), będzie miał minę jak się będzie mógł pooglądać. Sam bym nie uwierzył, że można być tak głupim. Zgadzam się, że ludzi trzeba u nas zmieniać.

Freestyle city festival to jedyna impreza w swoim rodzaju ten klimat te zawody sa nie do przebicia :)

A niech ten cieszyn padnie - moze wtedy ktos sie ocknie?, sorry dla mnie to juz tylko sypialnia. By tu zrobic porzadek to caly ratusz i ta zgraje urzedncza trzeba by eksmitowac z polski bez prawa kontaktu z jej mieszkancami i powrotu. Popatrzcie na Bielsko jak tam wyglada rozwoj miasta, a tego co sie w cieszynie (pisze celowo malymi) dzieje to juz nie ma co komentowac. Banda lesnych dziadkow i pseudo szpecjalistow tu rzadzi a trzeba menadzerow

Moim zdaniem Michał Paluch powiedział dokładnie to, co myślę o tym mieście. Jest śliczne (niestety miejscami), ale to o wiele za mało. Nie uważam, że powinniśmy zmieniać wygląd Cieszyna, tylko jego mieszkańców. Specyfika tego regionu i małych miejscowości polega na tym, że człowiek, który się w nich urodził i wychowywał, może śmiało stwierdzić że zna przynajmniej 25% ludzi, którzy w nich mieszkają. Tak jest w Cieszynie, Ustroniu, Wiśle, Skoczowie. To wielki plus dla miasta. Problemem jest, że kiedy już ludzie się spotykają, to przeważnie na piwku, żeby ponarzekać, jak jest źle. Tego już mam dosyć. Bardzo mi się podoba podejście Palucha, ponieważ jako jeden z nielicznych wykazuje inicjatywę i ma odwagę, żeby nie godzić się na rzeczywistość, która nas otacza.

Odnośnie pieniędzy za FCF, kariery politycznej, Europy i temu podobnych tematów chciałbym wspomnieć, że gdyby były z tego wielkie pieniądze, ten festiwal mógłby za parę lat być znany w całej Polsce, może nawet w Europie. Jak widać, nie wiadomo nawet, czy zachowa ciągłość. Kandydowanie na burmistrza brzmi jak marny żart, ale właściwie podoba mi się taka wizja. Wolę młodych ludzi w Radzie Miasta, w Urzędzie Miasta, niż urzędasów, którzy za publiczne pieniądze "nic nie mogą zrobić" i oczywiście są ponad szarymi obywatelami. Nawiązywanie do zachodnich metod nie do końca do mnie przemawia, nie znoszę UE i nie podoba mi się myśl, że biorąc wzorce z Europy, jednocześnie traktujemy siebie jako gorszych. Widzę jednak, że wiele z metod przyjętych przez Transgraniczne Centrum Wolontariatu lub dawniej Freestyle City Volunteer się sprawdza. Dlaczego nie możemy zaszczepiać ich na naszych terenach, modyfikując dla potrzeb regionu, skoro są skuteczne?

Zupełnie subiektywnie ocenię też samą osobę Michała Palucha. Nie każdy rozumie, co nim kieruje. Uważam, że Paluch ma plan na zmianę miasta, by było one przyjazne mieszkańcom, a nie urzędnikom i turystom. Miałem przyjemność pracować z nim przez dwa lata i muszę przyznać, że posiada niezwykły punkt widzenia, potrafi wiele nauczyć młodych ludzi, choć nie zawsze każdy może rozumieć jego metody. Nie wiem, czy ktokolwiek wie, że celem działań FCV, TCW jest wychowywanie młodzieży nie na posłuszne baranki, które w wyborach głosują na tych, których widzą w telewizji jako "tych dobrych", są niezadowoleni ze swojej pracy i miejsca, gdzie żyją, ale nie mają odwagi walczyć o lepsze.

By podsumować stwierdzę, że Paluch kształtuje młodych, silnych, aktywnych i świadomych społecznie ludzi, którzy w przyszłości mogą walczyć w Waszej sprawie. Nie kamienujcie go. Przedstawcie mu swoją wizję. Współpracujcie. Każdy z nas może coś zmienić, ale niewiele możemy zdziałać w pojedynkę.

Wielki Inspirator na zdjęciu ma w oczach coś szalonego/ jakoś tak natarczywie kojarzy mi się z Jimem Jonesem/. W stanach zrobił by karierę zakładając własny kościół bo widać że wiernych nie brakuje.....

Ten człowiek jest po prostu chory. Udowodnił to nie raz swoim zachowaniem, dlatego powinien trzymać się z dala od publicznych zadań. Martwi mnie tylko to że już najwyższy czas uratować tych biednych ludzi z wolontariatu którym Paluch miesza w głowach, są młodzi i podatni, On to bardzo dobry i niebezpieczny manipulator który widzi tylko swoje chore cele.

"Władca much" alias Pajdokrata...

słowa jednego z pracowników urzędu miejskiego:
teraz to mamy prawdziwego burmistrza, poprzedni przychodził do pracy pierwszy i wychodził ostatni, a ten nowy na odwrót ;-)

Zapytajcie pana Michała ile będzie miał z tego kasy??? Ja go nie lubię, jest bufoniasty i robi młodym wodę z mózgu. Pewnie za kilka lat będzie miał rzeszę wyborców i wtedy zostanie burmistrzem. Co do narzekanie na szkoły, cóż one uczą pewnych reguł postępowania co panu Michałowi się nie podoba, przecież on jest Free.

Zgadzam sie. Musimy zacząć działać. NIewyobrażalnym marnotrawstwem byłoby niewykjorzystanie ogromnych pokładów energii drzemiących w młodych mieszkańcach Cieszyna. Trzeba stymulować rozwój wiezi miedzyludzkich oraz wzmacniać pozytywne impulsy płynace z wewnatrz. Nieodzowne jest całosciowe spojrzenie na problem i stworzenie dalekowzrocznej strategii, która pozwoli nam przy jej równoczesnej ewaluacji realizować cele zbieżne a także pośrednio wynikajace z demograficzno-kulturowej strategii rozwoju miasta. Nieodzownym bedzie tutaj wykorzystanie potencjalu jakim naładowani zostali młodzi wolontariusze w trakcie serii warsztatów-szkolen, które odbyły sie pod okiem wybitnych specjalistów. Teraz oni mogą szkolić swoich przyszłych nastepców i tym samym przekazywać swoją pozytywną energię dorawioną solidną porcją wiedzy...

Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana
(Marek Tulliusz obracał się w grobie)
łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
dialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniu
składnia pozbawiona urody koniunktiwu

urzędnicy Cieszyna=PZPN

Wywiad przegadany i to stanowczo. Gładkie słówka o oczywistych oczywistościach :)

ale w czym problem - przeciez Festiwal to produkt, który został kupiony. to gdzie kasa ? CZy to moze taki euro-produkt bez konkretnego nabywcy "za darmo" "z dotacji". Michale słychać duzo zapału, ale ta ogólnikowa nowomowa jest dobra na sali sesyjnej, gdzie leśne dziadki kiwają głowami - nic z tego nie wynika. Nie ocenia sie intencji, ale coś mi mówi że marzy Ci sie przejscie na druga strone barykady - a ta niecheć do szkoły z czego wynika ?

czy słowo "ajuh ogeikat" jest wulgarne czy nie, bo czytając normalnie - z lewej do prawa - nie ale czytając z prawej do lewej - pozostawia wątpliwości. Pielęgnacja słowa polskiego, wysoka kultura albo wysokie loty:-) Zastanawiam się gdzie jest granica wulgarności bo przecież sam użyłem słowa, które nie pozostawia wątpliwości ale patrząc "prawnie" jest wszystko okej, a swoją drogą czy "ajuh" jest napisany błędnie czy świadomie zostało tak napisane:-). Naja, człowiekowi może się od tego wszystkiego pomieszać i wtedy pozostaje mu "kultura...."

Faktycznie jak się czyta wspak to wychodzą cuda. Powciskałem byle jak klawisze i takie coś.

Nie no, nie ma się czym juz przejmować. Po co sobie psuć nerwy. Przecież za chwilkę długo oczekiwane, niesamowite jedyne w swoim rodzaju TdP dzięki któremu Cieszyn za jedyne 3 stówki stanie się miastem pięknym i bogatym. UM dumnie wypina pierś bo miasto odwiedzi przeszło 8 turystów którzy wg. szacunków zostawią tu około 69 zł. A FCF niech szuka sobie miejsca w innym mieście pewnie w bielsku was przyjmą z otwartymi rękoma. W Cieszyno tyle sie dzieje, że nie ma czasu ani hajsu na jakiś podrzędny festiwal.

cóż to znaczy - społecznie, pracowaliśmy wszyscy społecznie? Dla mnie społecznie znaczy za darmo, ktoś coś robi dla kogoś innego nie pobierając za to pieniędzy, nie mając żadnych korzyści finansowych oprócz własnej satysfakcji i tu mi to pachnie chcąc nie chcą myślą nieco "socjalistyczną Przyjacielu:-) bądźmy ostrożni z rzucaniem w innych, a chwalenie siebie, jacy to my jesteśmy, jakie to wszystko mamy najlepsze, najmądrzejsze, największe, europejskie i może nawet światowe przypomina mi stare powiedzenie: " jak się tak chwalisz to tak jakbyś się g...wnami smarował". Nie neguje festiwalu jest to świetna idea i od początku jestem jego fanem (chociaż nadal mnie nie kręci ta nazwa w nie polskim języku) i tu znowu: "Polacy nie gęsi....", i tu już nie jestem tego taki pewien, no bo niby się mówi o kulturze, a czyż szanowanie, pielęgnowanie polskiego słowa to nie kultura? pozdrawiam serdecznie analfabeta:-)

A mogłeś nic nie pisać. Szkoda.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama