Jedno pytanie do Andrzeja SzarkaPytanie: Po co dziś kształcić artystów? Jaka jest przyszłość kierunków artystycznych w czasach, gdy spada liczba odbiorców tzw. sztuki wysokiej? Odpowiada prof. dr hab. Andrzej Szarek (Wydział Artystyczny UŚ) Różnorodność i różno-jakość talentów zadecydowały o poziomie rozwoju człowieka. Poprzez niego rozwinęły się niemal wszystkie dziedziny życia. Stworzył postęp, zdominował gatunki, wniósł duchowość i intelekt. Myślał, że jest panem natury, Bogiem świata. Symbolem tego stała się Wieża Babel, gdzie pomieszanie języków było początkiem, trwającego do dziś chaosu. Najwyraźniej widać go w świecie polityki, a za jej przyczyną również w przestrzeni sterowanego RYNKU. Zdrowa konkurencja była motorem postępu i poziomu, ale manipulacja w tym obszarze to zmieniła. Rynek stał się dyktatorem. Nastał czas równania do niższego. Uniwersytety i inne wyższe uczelnie miały być oazą, wentylem bezpieczeństwa dla niezależności, przestrzenią wolności od polityki i pieniądza, a więc też od RYNKU. W tej przestrzeni najlepiej rozwijał się umysł i talent. Spośród wielu kandydatów wybierano najlepszych. Stawali się naukowcami i twórcami, wzorami doskonałości w wysokiej nauce i wysokiej sztuce. Dla świata to też była szansa na harmonię i pokój. Wolność i władza ludu przybrały monstrualne wymiary. Zmieniły się znaczenia takich pojęć jak tolerancja i kreatywność (wszystko może być dziełem sztuki i każdy może być artystą). Szeroko rozumiana konsumpcja siłą grawitacji podążyła na samo dno, pociągając za sobą ducha i intelekt. Teraz wszystko, co przyziemne nie jest nam obce. Wyobraźnię ludzi skutecznie zastąpiła telewizja i Internet. W szkołach zniknęły bądź są ograniczone zajęcia plastyczne i muzyczne. Człowiek stał się narzędziem w rękach polityki. Rozpanoszyła się socjologia i służy nie temu, do czego była powołana. Indywidualność nie jest dobrze widziana. Jest skazana na unicestwienie. Środowiska artystyczne są w kłopocie. Znaczna część kuratorów zakorzeniona w instytucjach państwowych skutecznie walczy z TALENTEM, promując posłuszne beztalencia. Panuje instytucjonalizm, a więc między innymi kontrola nad kulturą i sztuką. Wizja, którą roztaczam, jest smutna, ale spreparowane ogrody kiedyś znikną, a talent się obroni. Kształcimy ludzi uzdolnionych, którzy odkryli w sobie potrzebę służby w przestrzeni duchowej, etycznej i intelektualnej. Sztuka wysoka wyznacza jakość ludzkości, jest światłem w ciemności. Po to kształcimy artystów, aby rozświetlali umysły i wyobraźnię odbiorców, podnosili poziom ich percepcji, jak również umiejętności dokonywania właściwych wyborów, dalekich od mód i narzuconych kreacji. Poprzez studiowanie poznajemy człowieka, o którym ciągle jeszcze tak mało wiemy. Talent jest bronią w walce ze zniewoleniem i lenistwem umysłowym. A więc po co kształcić artystów, po co rozwijać osobowości? Dla nas. Dla naszego wspólnego dobra zwanego człowieczeństwem. Im więcej kultury w człowieku, tym mniej w nim arogancji. Jeśli w umysłach ignorantów narodzi się myśl o zaniku sztuki wysokiej, jak również zaniku jej odbiorców, to wówczas ze zdwojoną siłą odezwie się historia z armią MISTRZÓW, którzy na zawsze ustalili poziom, który dziś nazywamy sztuką wysoką, i którzy wciąż jeszcze czekają na wielkie odkrycie pod strzechami. Ważne jest też to, aby o teraźniejszości mówić przez pryzmat przeszłości, ponieważ oba te światy stanowią całość. Przyszłość kierunków artystycznych będzie kwitnąć, rozwijać się doskonale przy udziale starych i nowych środków, narzędzi i mediów. Hand made - jak zwykle - będzie przeżywać swój renesans. Powrócą talent i jakość. Rynek sztuki zwolni, kiedy połknie własny ogon. I na to czekamy. Rubryka "Jedno pytanie do..." - redakcja portalu gazetacodzienna.pl co dwa tygodnie zadaje jedno pytanie któremuś z pracowników naukowo-dydaktycznych Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, a następnie publikuje jego odpowiedź. Pytamy o politykę, gospodarkę, kulturę, życie codzienne, zwyczaje mieszkańców czy historię Śląska Cieszyńskiego. Z pytaniami do kadry profesorskiej UŚ w Cieszynie zwracamy się także w sytuacjach ważnych aktualnych wydarzeń.
|
reklama
|
hehe ale bzdury opowiada jak zwykle pan profesor :D
Dodaj komentarz