I Międzynarodowy Zjazd Studentów Etnologii i Antropologii Kulturowej Europy

Po raz pierwszy w historii, studenci z 14 ośrodków, z czterech państw Europy Środkowej, spotkali się właśnie w Cieszynie. W ramach wydarzenia odbyły się konferencje naukowe, prezentacje poszczególnych ośrodków dydaktycznych UŚ, wystawy, warsztaty przygotowane przez studentów, zabawy terenowe mające na celu poznanie Cieszyna, a także występy zespołów w tym m.in. Międzywydziałowego Zespołu Folkowego Uniwersytetu Śląskiego "FolkUŚ".

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że te trzy, bardzo ważne dla nas dni, odbyły się w tak ciepłej i rodzinnej atmosferze - mówi Karolina Kania, pomysłodawczyni zjazdu i dodaje, że teraz wie, że warto było poświęcić każdą chwilę na to, by ten zjazd mógł się odbyć. - Podczas spotkań nawiązały się nowe, wartościowe znajomości. Mogliśmy poznać ciekawych ludzi i pokazać im piękno naszego miasta i naszej kultury. Studenci mogli również w inny niż zwykle sposób spędzić czas z opiekunami naukowymi - dodaje Zdzisław Rabenda. - To były wyjątkowe chwile. Bardzo pracowity czas, ale owocujący w wiele nowych doświadczeń - mówi Radek Biel. - Oby to, co stworzyliśmy tutaj zainspirowało innych, do zorganizowania kolejnego zjazdu w przyszłym roku. My chętnie pomożemy - zaznacza Ania Bachniak.

Zapytaliśmy studentów z innych uczelni, jak postrzegają zjazd, co najbardziej utkwiło im w pamięci.

Paweł Kopeć z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
- Najbardziej podobały mi się spotkania z ludźmi. Te w kuluarach, poza konferencją. Po referacie, który wygłosiłem, podszedł do mnie człowiek z Poznania i powiedział: Gratulacje, świetny referat, bardzo mi się podobał. Kiedy usłyszałem kolejnego dnia jego referat, zrobiłem to samo. Zaczęliśmy rozmawiać, wchłaniać się w konwersację. Niepostrzeżenie mijały godziny. Przy warsztatach, grach terenowych, przy jakichkolwiek innych zadaniach, spotykaliśmy ludzi czy to z Wrocławia, czy z Poznania, Łodzi i z każdym rozmawialiśmy na różne tematy. Tego nie da się nauczyć na żadnym wykładzie, ani przeczytać w książkach. Okazuje się, że jest to olbrzymia część nauki. Te spotkania nieformalne, przekazy ustne, są dla mnie fenomenalne. Jestem tak naładowany pozytywna energią, że wystarczy jej na długi czas.

Monika Stasiak z Uniwersytetu Łódzkiego
- Najbardziej podobała mi się atmosfera. Wszędzie byli ludzie, buzowały myśli, pracowały neurony, nastąpiła wymiana doświadczeń, światopoglądów. Byłam zachwycona warsztatami tańca szkockiego, tworzenia kwiatów z bibuły i wystąpieniem na temat kontemplacji, wykorzystywania metod poza racjonalnych w nauce, jaką jest antropologia. To było bardzo inspirujące. Dziękuję organizatorom, ponieważ włożyli w to mnóstwo wysiłku i fantastycznie, że dzieją się takie rzeczy.

Tadek Majsner z Uniwersytetu Gdańskiego
- Cieszyn jest piękny. Organizacja super, świetni ludzie, po prostu wszystko gra. Bardzo podobały mi się warsztaty, szczególnie Węgrów. Poza tym świetni piloci przydzieleni do naszej grupy.

Milan Durnak z Uniwersytetu w Pradze
- Rozmawialiśmy o wyjeździe z naszą grupą. Jedyna krytyka, jaka nam przychodzi do głowy - było za krótko. Poznaliśmy wielu ludzi i na pewno pozostaniemy w kontakcie, co dla etnologów jest bardzo ważne. Interesujące referaty, warsztaty. Myślałem, że taką wielką akcję będzie ciężko zrobić tak, żeby nie było wpadek. Nie myślałem, że będzie aż tak dobrze. Fajnie, gdyby udało się kontynuować te spotkania, które zawsze przyniosą jakieś nowe doświadczenia. Może przyjdzie nam spotkać się w podobnym gronie za rok.

Podczas konferencji zapowiadającej wydarzenie prof. dr hab. Zygmunt Kłodnicki, opiekun projektu powiedział: - Też kiedyś byłem studentem. Największy sukces nie polega na tym, że wydamy książkę z referatami, czy zorganizujemy konferencję, ale na tym, że ci młodzi ludzie się spotkają. Wszyscy uczestnicy, po zakończeniu zjazdu, na pewno mogą mu przyznać rację.

Ciekawość innych kultur, tradycje, w Europie bez granic, nabierają większego znaczenia. I Międzynarodowy Zjazd Studentów Etnologii i Antropologii Kulturowej Europy zachęcił do refleksji o wielokulturowości, roli granic w kształtowaniu różnic kulturowych, zainicjowaniu wspólnych, międzyuczelnianych studenckich badań naukowych i był okazją do poznania kultury Cieszyna, regionu Śląska Cieszyńskiego i Beskidów.