Goleszów i Cieszyn: Pełne sale na premierze "Dopisanych do Listy Schindlera”Dokument przedstawia historię więźniów obozu, który został założony w lipcu 1942 roku na terenie Fabryki Cementu w Goleszowie. Zostały opisane relacje między miejscową ludnością a więźniami, która czasami w bardzo pomysłowe sposoby przemycała żywność do obozu, a także inne sposoby przetrwania, próby ucieczek i nieludzka, ciężka praca w kamieniołomach. Historia prezentuje także okoliczności tzw. Marszów Śmierci, czyli masowego przetransportowywania więźniów do innych obozów pracy w 1945 roku, podczas których wielu z nich zmarło z głodu czy skrajnego wymęczenia. Ostatecznie grupa więźniów z Goleszowa, która przeżyła ten nieludzki transport, została uratowana przez Emilię i Oskara Schindlerów. Twórcami "Dopisanych do Listy Schindlera” są: Gustaw Szepke - reżyser, muzyk i producent muzyczny oraz Paweł Stanieczek - kustosz Izby Oświęcimskiej, miejsca, w którym zgromadzona jest m. in. dokumentacja związana z działalnością podobozu, ale również przedmioty i meble z tamtego przerażającego miejsca. Na premierę tego filmu dokumentalnego w Etno Chacie "Topolej” w Goleszowie i Domu Narodowym w Cieszynie przybyło wielu mieszkańców. Twórcy podkreślają, że pełne sale na obu tych wydarzeniach pokazują, jak ważne jest przypominanie o potwornościach, jakie jeszcze nie tak dawno działy się tu, gdzie mieszkamy. Film "Dopisani do Listy Schindlera” pojawi się w sprzedaży już wiosną. Twórcy zapowiadają, że informacje na ten temat zostaną podane na stronie internetowej Goleszowa oraz w Panoramie Goleszowskiej.
|
reklama
|
Klenot svetovej kinematografie ha ha ha ! To je dobre! ha ha ha! Filmový režisér: Gustaw Szepke: moralnost, stedrost (wielkodusznosc), obetavost (bezinteresowność), velký dobrota srdce... BLAZEN
wow. zgadzam się z tymi słowami zupełnie.
Pełna sala na premierowym pokazach wcale mnie nie dziwi.
Jakże niesamowicie w tym kontekście brzmią słowa wypowiedziane w auli UJ w Krakowie przez prezydenta Izraela Szymona Peresa nagrane przez TVP1 (dostępny filmik w Internecie, cytuję ze słuchu za tłumaczem):
- "...Akademia gdyby słuchała mojej rady to bym zasugerował skrócenie lekcji historii, obciąć je. Czego my tu mamy uczyć? Jest to trwająca historia różnych wojen, przelewu krwi, nienawiści, morderstw. (...)"
- " ...Powinniśmy mieć pewne rezerwy co do przeszłości. Nie gloryfikujmy jej. Nasi ludzie mówią, że trzeba pamiętać. Tak, oczywiście, wszyscy powinniśmy pamiętać. Ale, proszę państwa mamy tez wspomnienia. Nie tylko po to by pamiętać, mamy pamięć po to by zapomnieć. Jeżeli będziemy pamiętać wszystko to bylibyśmy bardzo nieszczęśliwym narodem. (...)
- "...Nie wspominajmy historii, niech się tym historycy zajmują, mają sporo do roboty. A my zajmujmy się przyszłością. Wielkość jest w przyszłości!!..(...)"
Co za brednie!
Dodaj komentarz