Sprawca rozboju zadzwonił do dyżurnego policjiDo zdarzenia doszło w środę wieczorem. Do jednego z lokali w Ochabach wszedł mężczyzna, który podczas składania zamówienia siłą odepchnął ekspedientkę i z kasy zabrał pieniądze. Kobieta upadła na podłogę, a napastnik wybiegł z łupem z restauracji. Okazało się, że rabuś zdążył zabrać około 80 zł. Kobiecie, poza drobnymi potłuczeniami, nic się nie stało Poszkodowana od razu powiadomiła policję. Mundurowi zabezpieczyli miejsce przestępstwa i ustalili rysopis sprawcy. W powiecie z zarządzono poszukiwania napastnika. Po północy sprawca był już w rękach stróży prawa. - 20 letniego mieszkańca Żor zatrzymali policjanci z Komisariatu Policji w Strumieniu. Okazało się, że mężczyzna po jakimś czasie od napadu zadzwonił do dyżurnego strumieńskiej policji. Rozmówca nie przedstawił się, ale chciał porozmawiać z policjantem na temat przestępczości w regionie. Nie chciał też powiedzieć gdzie się znajduje. Oficer dyżurny zaczął podejrzewać, że może on mieć związek z rozbojem w Ochabach. Policjant skontaktował się z patrolem w terenie i od tej chwili prowadził dwie rozmowy. Prowadząc korespondencję z przypuszczalnym sprawcą w tle było słychać ciągle odgłosy przejeżdżających samochodów. Dlatego dyżurny skierował policjantów na drogę relacji Wisła-Katowice. Policjanci namierzyli go w Drogomyślu na przystanku autobusowym w rejonie "wiślanki". Jego wygląd odpowiadał rysopisowi poszukiwanego sprawcy rozboju. Mężczyzna trzymał jeszcze w ręku telefon i cały czas rozmawiał z dyżurnym. Zaskoczony 20 latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu - opowiada asp. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie. Podczas przeszukania znaleziono przy nim pieniądze. Jednakże zdążył część skradzionej kwoty wydać na alkohol. W ten sam dzień został przesłuchany. Śledczy ze skoczowskiego komisariatu przedstawili mu zarzuty, do których się przyznał. Mieszkaniec Żor nie po raz pierwszy wszedł w konflikt z prawem. Na koncie ma kilka rozbojów oraz wiele innych przestępstw przeciwko mieniu. W czwartek popołudniu sąd na wniosek śledczych i prokuratora zastosował wobec 20-latka trzymiesięczny areszt. Grozi mu do 12 lat więzienia.
|
reklama
|
nasza policja lepsza niz CIA I ,FBI I porucznik Borewicz razem wzięci.
Dodaj komentarz