24-letni mieszkaniec Brennej włamał się w nocy z soboty na niedzielę do punktu gastronomicznego w centrum miejscowości. Na miejscu przyrządził i skonsumował golonkę oraz dwie pieczenie wieprzowe i poszedł do domu. Rano zatrzymali go policjanci.
O zdarzeniu w niedzielny poranek zostali poinformowani skoczowscy policjanci, którzy podczas oględzin miejsca włamania dokonali niecodziennego odkrycia. Wbrew przypuszczeniom nie były to tylko brudne naczynia a także portfel, w którym śledczy znaleźli między innymi dowód osobisty.
- Okazało się, że należy on do sprawcy, który mieszka w Brennej. Policjanci zatrzymali 24-letniego włamywacza w jego domu - opowiada asp. Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Miłośnik golonki noc spędził w policyjnym areszcie. O jego losie zadecyduje prokurator i sąd. Właściciel oszacował swoje straty na 41 złotych.
Pączek??? To tyś to zeżarł???
Młody, wykształcony z dużej miejscowości
"Wynika z nich, że w pierwszym półroczu tego roku policja wszczęła 7827 spraw o kradzież samochodów. To o około 200 więcej spraw niż w tym samym okresie 2010 roku. W Szczecinie w omawianym okresie ten odsetek wzrósł o 24 procent w porównaniu z pierwszym półroczem 2010, w Gdańsku o 12, a w Warszawie - o 11. W stolicy najwyższa jest liczba kradzieży w przeliczeniu na osobę."
złodziej to po prostu złodziej.
miał gościu fantazję, nie ma co!
Dodaj komentarz