Mieszkaniec Jaworzynki zatrzymany za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwemDo zdarzenia doszło pod koniec grudnia 2014 roku w Wiśle Cieńkowie. - Policjanci zostali powiadomieni przez zaniepokojonych właścicieli firmy o tym, że ich pracownik nie przyszedł rano do pracy. Jego telefon był wyłączony, drzwi do domu zamknięte, a na podwórku stał użytkowany przez niego samochód. Policjanci postanowili wejść do mieszkania przez okno. Podczas sprawdzania pomieszczeń, w piwnicy mundurowi natknęli się na ciało 63-letniego właściciela budynku - informuje Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji. Na miejsce skierowano grupę operacyjno-procesową. Policjanci z wydziału kryminalnego, biegli z zakresu medycyny sądowej i technicy kryminalistyki pod nadzorem dwóch cieszyńskich prokuratorów, przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. - Śledczy przez dwie doby zabezpieczali ślady kryminalistyczne. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że nieznany sprawca włamał się do domu. Właściciel został zaatakowany przez napastnika, który uderzył go młotkiem w głowę. Jego ciało zostało skrępowane. Następnie oprawca uderzył go w głowę pustakiem budowlanym. Podczas przeprowadzonej sekcji zwłok okazało się, że do śmierci 63-letniego wiślanina doszło na skutek obrażeń głowy. Z mieszkania zniknęły pieniądze i telefon komórkowy - wyjaśnia Domagała. Podczas wielogodzinnych oględzin miejsca przestępstwa, jeden z techników kryminalistyki i komendant wraz z kryminalnymi z wiślańskiego komisariatu, powiązali kilka faktów. Zimą 2011 roku do tego samego budynku również odnotowano włamanie. Wtedy złodziej działał w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób. Włamywacz, którym okazał się mieszkaniec Jaworzynki, został zatrzymany przez stróży prawa, a następnie skazany na trzy lata do więzienia. Włamanie, do którego doszło w grudniu 2014 roku, było bardzo podobne do tego sprzed 3 lat. Krok po kroku śledczy ustalali ważne szczegóły, łącząc je w całość kryminalnej układanki. Policjanci ustalili, że 20 grudnia 47-letni mieszkaniec Jaworzynki wyszedł z więzienia i to on dopuścił się przestępstwa. - Już wstępna ekspertyza porównawcza zabezpieczonych śladów potwierdziła podejrzenia śledczych zajmujących się sprawą. Od tego czasu policjanci poszukiwali mieszkańca Jaworzynki - dodaje rzecznik cieszyńskiej policji. W poniedziałek, 26 stycznia, 47-latek wpadł w ręce policjantów w Żywcu. Jak informują policjanci, zatrzymany blisko połowę swojego życia spędził w więzieniu za przestępstwa przeciwko mieniu. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego wielokrotny recydywista usłyszał prokuratorskie zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, za które grozi mu teraz kara dożywotniego więzienia. Ponadto śledczy przedstawili mu zarzuty kolejnych trzech włamań, oraz posłużenia się cudzym dokumentem. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. W środę, 28 stycznia, na wniosek śledczych, cieszyński sąd tymczasowo aresztował 47-latka na trzy miesiące.
|
reklama
|
kula w leb i tela
Dodaj komentarz