Czeski Cieszyn chce likwidacji sklepów z dopalaczamiPISALIŚMY: Dopalacze przekroczyły granicę na Olzie Dorota Havlíková, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Czeskim Cieszynie powiedziała nam, że sprawą zajęła się już policja, przeprowadzono też ekspertyzę specyfików sprzedawanych w sklepach z dopalaczami. W jednym ze specyfików znaleziono mefedron, ale ten, choć zakazany w większości krajów Unii Europejskiej, w Czechach nadal jest legalny. Trwają kolejne ekspertyzy, policja na razie nie informuje o ich wynikach. Przedstawiciele magistratu w Czeskim Cieszynie spotkali się w sprawie sklepów z dopalaczami z premierem Czech Petrem Neczasem. Przygotowali dla niego dokumenty dotyczące tego problemu na ich terenie, a także szczegółowe informacje o tym, jak z dopalaczami poradzono sobie w Polsce. Uważają, że podobnie jak w Polsce, sklepy z dopalaczami powinny zostać zamknięte. Przypominają, że sklepy oprócz sprzedaży stacjonarnej prowadzą także sprzedaż internetową, więc problem jest ogromny. Premier Neczas przyznał, że jest to ogromny problem. Zapowiedział, że będzie rozmawiał o możliwościach rozwiązania z ministrem spraw wewnętrznych. Przeanalizują m.in. jak z tą sprawą poradzono sobie w Polsce.
|
reklama
|
A ja zabrałbym Cię do Berlina na dobrą imprezkę do dobrego klubu, wciągnąłbyś kreskę, wypaliłbyś parę lolków, do tego wypiłbyś kilka drinów, a jak Turczynka robiłaby ci zajebistą lachę w kiblu to miałbyś gdzieś wszystkie konsekwencje jakie możesz ponieść
aby łaskawy i miłosierny Pan darował im fazę delirium tremens i zabrał do siebie kiedy będą upojeni, Ciebie prosimy...
Tak ci sie tylko wydaje trutniu :D
a ja bym ci dał machnąć skuna i posłuchać dobrej muzy - a dopóki masz zamiast mózgu zatrutą wódą melasę nic nie pojmiesz z tego, o czym kłapiesz...
Zabrałbym was na oddział detoksykacyjny to obesralibyście się od stóp do głów na widok "miłośników narkotyków" :) Prysnął by "czar" ćpania bez ponoszenia konsekwencji. Żal mi was.
Wielkimi krokami zbliża się dzień kiedy zalegalizujemy narkotyki, a policjantów i prokuratorów, którzy dzisiaj zawzięcie szykanują wolnych ludzi za lufkę trawki zdegradujemy, rozliczymy, a może i zamkniemy w więzieniach na miejsce ich ofiar.
i mam w dupie Kabotynizm
Libertarianizm!!!
Ten sie smieje kto sie smieje ostatni :) he he
oczywiście, że zalegalizują - i to już niedługo...
Nie wysilaj się - i tak nie zalegalizują narkotyków (łącznie z "dopalaczami" jak to konfabulując niektórzy chcą nazywać). Używki to śmierć !
"
Nie musiało minąć wiele czasu, a było jasne, że wprowadzenie prohibicji odmieniło życie całego społeczeństwa, chociaż w sposób niekoniecznie pożądany przez jej autorów.
Ustawa zamiast ograniczyć przestępczość przyczyniła się do nieposkromionego jej rozwoju. Spragnieni alkoholu amerykańscy obywatele wołali: „Dajcie się nam napić”. Głos ten usłyszeli węszący milionowe zyski przestępcy. Wkrótce rzeczywistością stał się wielki nielegalny rynek produkcji, obrotu i sprzedaży alkoholu, a wraz z nim duże, dobrze zorganizowane i mające coraz większe pieniądze grupy przestępcze, zaopatrujące Amerykanów w ognistą wodę. Łamanie prawa szło za przyzwoleniem wielu uczciwych ludzi, oburzonych przymusową rezygnacją z własnych przyjemności. Eleganckie damy tolerowały spożywanie obiadów w towarzystwie gangsterów; co więcej - uznawały tego typu przeżycia za niezwykle miłe. Szanowani obywatele, którzy do tej pory nie stykali się ze złodziejami, odwiedzali hurtowników, by kupić u nich skrzynkę whisky.
W rezultacie wprowadzenia ustawy prohibicyjnej można było pić alkohol częściej, ale w gorszych warunkach, gorsze gatunki i po wyższych cenach. Co więcej, prohibicja skonfliktowała amerykańskie społeczeństwo, dzieląc je na „suchych”, tj. zwolenników prohibicji, i na „mokrych”, czyli jej przeciwników.
Najbardziej jednak tragicznym skutkiem prohibicji był spektakularny wzrost liczby morderstw (gangsterzy nie mogąc rozstrzygnąć swoich sporów w sądzie, rozstrzygali je poprzez uliczne walki i zabójstwa)...."
Oczywiście! Niech na leczenie kogokolwiek idą pieniądze przez tą osobę wypracowane. A nie, że z kasy wypracowanej przez uczciwie pracujących leczy się motłoch, który nigdy nie splamił się żadną pracą. Proste :) . Jeśli nie odróżniasz różnicy między braniem narkotyków i innych środków zmieniających świadomość a jedzeniem owoców to idź, kup sobie zapas dopalaczy dopuki jeszcze sklepy otwarte :)
Teraz przeczyta to kilka miękkich debili i stwierdzi, że ćpanie jest fajne bo tak tu pisze jakiś element i się zacznie staczanie na dno. Z moich znajomych też kilku brało, jeden wyszedł na prostą, drugi jest czysty ale ciężko się z nim dogadać bo tak ma zryte, po kilku to widać, że brali bo też mają jakąś dziwną gadkę i zachowanie, jeden siedzi bo musiał "zarobić" na prochy, a innego już dawno niema na tym świecie...I jeszcze kilka ciekawych przypadków, ale to zostawię dla siebie.
a co z ludzmi którzy nie dbają o dietę oni też mają się leczyć za własne pieniądze??albo palacze papierosów ??a może wprowadzimy przymusowe ćwiczenia gimnastyczne i napiszemy ustawę że każdy musi zjeść co najmniej pięć owoców dziennie?a opornych do kanałów.albo lepiej kula w łeb! proste, co Pawulon??
Jak jesteś taki mądry i odważny to się przykuj łańcuchami do sklepu z dopalaczami na znak jedności z ćpunami i w proteście przeciwko zamykaniu tych chwastów.
:) he he, lexxx, ty masz moze jakis udzial w tym haniebnym procederze, czyli handlu narkotykami ? Widac, ze choroba Twego umyslu jest juz niewyleczalna biedaku. Mazy Ci sie, zeby wszyscy zazywali narkotyki ?! Niedoczekanie Twoje. Oczywiscie zgadzam sie z przedmowcami, ze alkoholizm jest rowniez duzym problemem (wiekszym niz narkomania) oraz, ze panstwo czerpie z handlu olbrzymie pieniadze. Co do twoich znajomych co cpaja i "dobrze" prosperuja (?!!!) - nie oszukuj siebie i innych. Gdyby wszyscy ludzie potrafili zyc bez zazywania srodkow zmieniajacych swiadomosc to na swiecie byloby co najmniej 80% mniej placzu i patologii niz obecnie. "Wyzywanie" mnie od katolikow schlebia wiec nie wysilaj sie tak bo nie zdazysz zarobic na dopalacze :) (chociaz wiekszosc cpunow kradnie i popelnia inne przestepstwa aby zdobyc kase na narkotyki). Pa :)
STOP katolikom ! Niech sie lecza za swoje prywatne pieniadze albo koncza w kanałach sciekowych. Proste.
Mam sporo znajomych, którzy biorą regularnie (czyt. codziennie) narkotyki od kilkunastu lat i jakoś nikt z nich z tego powodu nie wymaga leczenia. Pracują, prowadzą własne firmy, wychowują dzieci, funkcjonują w społeczeństwie jak normalni ludzie, a wieczorem dla relaksu pali się po prostu jointa na dobry sen albo wciąga kreskę kokainy na dobry seks, ot co, nic wielkiego. W weekend człowiek się chce iść zabawić to bierze sobie tablety albo wciąga amfetamine, normalna sprawa. Jak ktoś czuje, że ostatnio przesadza to robi sobie kilka tygodni przerwy i wszystko wraca do normy. Opowieści o ćpunach wymagających leczenia to miejskie legendy i wyolbrzymianie pojedynczych sporadycznych przypadków, a wielu z was nawet sobie nie zdaje sprawy z tego ile wasze dzieci wydają waszych pieniędzy u dilera. Nic temu nie poradzicie, żaden zakaz nic nie pomoże bo narkotyki to fajna rzecz i coraz więcej osób o tym wie, a za kilkanaście lat wszyscy będą ćpali i nie będzie w tym nic dziwnego.
ale jełopy takie jak te poniżej nie przyjmują do wiadomości, że wóda to nic innego jak legalny, śmiertelnie groźny narkotyk, o wiele bardziej niebezpieczny od wszystkich haszów, konopi i dopalaczy razem wziętych. Tym matołom wóda już mózgi zamienią w melasę.
stop nieukom - niech kończą szkoły za własne pieniądze
sie usmiecha i mysli: niezaleznie jak bysmy ograniczali dostep to zawsze ten ktos znajdzie mozliwosc nacpania sie. Tak bylo swojego czasu z alkoholem przeciez chyba pamiętamy tabuny mrówek. Natomiast należy uświadomic tym ludziom, ze spoleczeństwo nie będzie ponosic kosztów leczenia
STOP ćpunom ! Niech sie lecza za swoje prywatne pieniadze albo koncza w kanałach sciekowych. Proste.
Pewnie lexxx - niech każdy ćpa co chce ale wara od publicznej służby zdrowia - ratować i leczyć ćpaczy za ich prywatne pieniądze w publicznej podawać tylko takim pavulon w potrójnej dawce
Jak ktoś nie chce ćpać to niech nie ćpa, jego sprawa, nie wie co traci i tyle, ale niech nie zabrania innym, którzy chcą się rozerwać
no jak Czechy maja takie tylko problemy, to ja zdrowia im życzę...
Władze Czeskiego Cieszyna to nie Czeski Cieszyn
Dodaj komentarz