, czwartek 25 kwietnia 2024
Warto było poczekać na kolejną powieść Jerzego Pilcha
Książka obfitująca w rozkosze, ale dotkliwa. O prawdzie nie przestaje przypominać jej autor, bo przed nią nie ma odwrotu. "Jesteśmy trupami? A jak!". "Nie ma innego początku, innego środka i innego zakończenia. Obraz może być różny, ale ramę ma jedną: trumienną".  fot: Maciej Kłek



Dodaj do Facebook

Warto było poczekać na kolejną powieść Jerzego Pilcha

AK
Warto było czekać. Po pięciu latach przerwy, na półkach księgarni możemy znaleźć kolejną powieść Jerzego Pilcha. Mroczna, podszyta nicością, jednocześnie pełna zaskakujących zdarzeń i smakowitych detali. Pilch zabiera nas w tuż postalinowskie czasy lat pięćdziesiątych, do Sigły, położonej na ukochanym przez autora luterskim Śląsku Cieszyńskim.

- Wszyscy lubimy i umiemy snuć narracje, ale jak pan opowiada to jest prawdziwe święto opowieści!" - mówi prezes Tlołka do organisty Somnambulmeistra. Najnowsza powieść Jerzego Pilcha jest właśnie takim prawdziwym świętem opowieści - mądrej i rozbuchanej, snutej arcybogatym językiem, zaludnionej tyleż swojskimi, co dziwacznymi, osobliwie zabawnymi postaci, mówiącej o sprawach ważnych, najważniejszych, ostatecznych.

Do miasteczka - ku powszechnemu zdumieniu - zjeżdża Jula Mrakówna ze swym katolickim narzeczonym. Kto ją przenocuje? Bo przecież nie wstrząśnięty ojciec, pastor Mrak! Co stało się z jej siostrą Olą, w tajemniczy sposób zaginioną? Żeby ją chociaż porwali esbecy, ale towarzysz Goniec zaprzecza! Czy miejsce jej pobytu wskaże Fryc Moitschek, który nawet jak nie był stuprocentowym cudotwórcą - miał dar? Kim jest mężczyzna w czarnym owerolu, który wszedł do willi świętej pamięci doktora Nieobadanego i nie wyszedł?

Dawkując czytelnikom sekrety i intrygę, Pilch bywa jednocześnie czuły, delikatny i bezlitosny, dowodząc, że człowiek sam sobie zagraża. Z charakterystycznym humorem snuje historie mieszkańców Sigły. Pyta o sens życia, śmierci, wiary, Boga, miłości, cierpienia, o sens wielu demonów, które nasze historie opowiadają. Powieść pełna niezapomnianych sytuacji, wysnuwanych często z pozornie nieznaczącego zdarzenia. Chichoczemy czytając jak pan Naczelnik usiłuje pocałować w rękę histerycznie niechętną temu starkę Zuzannę, jak ucztują i kłócą się nad trumną pana Wzmożka. Chichot zmienia się w charkot, śmiech więdnie nam w gardłach, także przy zaskakującym, niesamowitym zakończeniu powieści.

I jest tak, że wreszcie rozumiesz starych pisarzy, którzy pisali o niepojętej rozpaczy zostawienia wszystkiego. Pożegnaj sosnę na piaszczystym wzgórzu, pożegnaj smagłe ciało, pożegnaj hokej, pożegnaj sztruksową marynarkę – teraz rozumiesz; tysiąc razy lepiej było, jak się nie rozumiało. Żyjesz? Tak jest! Umieranie zaczęło się na dobre."

Książka obfitująca w rozkosze, ale dotkliwa. O prawdzie nie przestaje przypominać jej autor, bo przed nią nie ma odwrotu. "Jesteśmy trupami? A jak!". "Nie ma innego początku, innego środka i innego zakończenia. Obraz może być różny, ale ramę ma jedną: trumienną".

UWAGA! KONKURS!

Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy konkurs, w którym nagrodą jest książka Jerzego Pilcha ufundowana przez wydawnictwo Wielka Litera.

Aby wziąć udział w konkursie, należy być zarejestrowanym użytkownikiem na portalu GazetaCodzienna.pl i przesłać na adres redakcji prawidłową odpowiedź na pytanie: Podaj tytuły książek Jerzego Pilcha wydanych przez wydawnictwo Wielka Litera?

Odpowiedzi prosimy przesłać na adres konkursy@gazetacodzienna.pl. Wraz z odpowiedzią należy podać swoje dane (imię i nazwisko), nazwę użytkownika (podaną podczas rejestracji) oraz numer telefonu. Wygrywa osoba, która jako pierwsza prześle poprawną odpowiedź.

Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowanym użytkownikiem, możesz to uczynić poprzez formularz dostępny pod adresem: www.gazetacodzienna.pl/user/register

Nagrodzona w konkursie osoba zostanie poinformowana drogą mailową. Nagroda będzie do odebrania w siedzibie redakcji przy ul. Bielskiej 184.

Wysłanie odpowiedzi w konkursie, jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu, który jest dostępny pod adresem www.gazetacodzienna.pl/regulamin.

KONKURS ZAKOŃCZONY! Osoby nagrodzone zostały poinformowane drogą mailową.

Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

piekny artykul. Again.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama