, czwartek 18 kwietnia 2024
Aron Chmielewski: Czekam na pierwszego gola
Aron Chmielewski od maja tego roku jest związany z HC Oceláři Trzyniec. fot: Marcin Mońka



Dodaj do Facebook

Aron Chmielewski: Czekam na pierwszego gola

MARCIN MOŃKA
Trzeba mieć spokojną i chłodną głowę. Wiemy przecież, że w Trzyńcu występują najlepsi gracze, z doświadczeniem i umiejętnościami, a celem drużyny są zwycięstwa - mówi Aron Chmielewski, reprezentant Polski w hokeju na lodzie, który od tego sezonu występuje w barwach ekstraligowego HC Oceláři Trzyniec a także jego klubu farmerskiego - pierwszoligowego AZ Hawierzów.

Jak duża jest różnica pomiędzy czeską Ekstraklasą a jej zapleczem?
Dużej różnicy nie ma, w I lidze człowiek może nabyć większej pewności siebie. Gram tam zdecydowanie częściej i odgrywam inną rolę niż w zespole z Trzyńca. Drużyny z czołówki I ligi grają hokej zbliżony do tego ekstraligowego.

Były tygodnie że grałeś po 4-5 spotkań, zarówno w barwach Trzyńca jak i Hawierzowa, na taki maraton nie wszyscy mogą być przygotowani…
Dla wielu osób to rzeczywiście nie do pomyślenia, koledzy na zgrupowaniu kadry narodowej dziwili się, że aż tyle gram. Jednak kiedy młody zawodnik chce coś osiągnąć, musi włożyć mnóstwo pracy, a ja tutaj otrzymuję taką szansę na pracę.

Cały czas musisz walczyć o miejsce w składzie Stalowników…
Na pewno wolałbym otrzymywać więcej szans w Trzyńcu. Dużo pracy przede mną, ciężko trenuję i wciąż czekam na swoją szansę. Zaangażowania mi nie brakuje, nie ukrywam też, że najbardziej motywujące są chwile, gdy otrzymuję szanse na grę w Oceláři. Cały czas pracuję i czekam na okazję gry w Trzyńcu. Poza tym regularnie gram, strzelam bramki i asystuję w meczach Hawierzowa. Trzeba mieć spokojną i chłodną głowę - wiemy przecież że tu występują najlepsi gracze, z doświadczeniem i umiejętnościami, a celem są zwycięstwa.

Za hokeistami już połowa sezonu zasadniczego. Jak oceniasz występy zespołu z Trzyńca?
W Ekstralidze nie ma słabych drużyn, każdy z każdym może wygrać. Dla nas ten sezon jest na razie udany, cały czas jesteśmy w czołówce. Wyciągamy wnioski z porażek, a do tego mamy sporo roszad w składzie, pojawiają się nowi zawodnicy. Do tego dochodzą kontuzje, które w tym sezonie nas nie omijają. Atmosfera w zespole jednak bardzo dobra, cały czas czuję się jej częścią. Tworzymy naprawdę dobry kolektyw - i na lodzie, i poza nim.

Który mecz w barwach Trzyńca jak dotąd wspominasz najlepiej?
Bez wątpienia to derbowy pojedynek z Vitkovicami na wyjeździe. Myślę że zagrałem tam fajny mecz, byłem dwukrotnie faulowany, a po jednym z fauli rywal został odesłany na ławkę kar, po którym padł gol. Równie dobrze, mimo porażki, wspominam pojedynek w Ołomuńcu, gdzie trafiłem w poprzeczkę. Więc wciąż czekam na pierwszego gola w Ekstralidze.

Kontuzje o których wspominałeś nie ominęły również Ciebie. Z turnieju w Budapeszcie, gdzie występowałeś w barwach narodowych, wróciłeś poobijany…
Miałem stłuczone żebra, coś z barkiem, nie czułem się dobrze. Gracz reprezentacji Korei ostro mnie zaatakował w plecy. Dzięki Bogu przerwa spowodowana kontuzją trwała tylko 2 tygodnie.

Pobyt w Budapeszcie wspominasz jednak pozytywnie…
Oczywiście, bo wygraliśmy turniej, pokonując Włochów i Węgrów i przegrywając jedynie ostatni mecz z Koreą. Nie wiem dlaczego, ale jesteśmy taką drużyną, że po osiągnięciu pewności, że wygrywamy cały turniej, przegrywamy w ostatnim meczu. Tak było na kwietniowych mistrzostwach świata, gdzie przegraliśmy z Wielką Brytanią, tak było i teraz. Cieszy to, że to kolejny wygrany challenge, w którym pokazujemy dobrą formę, i bez wątpienia to efekt pracy, jaką wykonaliśmy w ostatnich latach z rosyjskimi trenerami.
Cieszy zwycięstwo z Włochami, z którymi będziemy rywalizować w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Krakowie, jednak oni nie przyjechali na turniej do Budapesztu w najmocniejszym składzie.

Jak układa się praca w kadrze z nowym trenerem reprezentacji Jackiem Płachtą?
Trener stara się kontynuować pracę, jaką wykonali z nami rosyjscy trenerzy Zacharkin i Bykow. Niestety na kadrę przenoszą się problemy finansowe Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Na pewno sytuacja z nieuregulowanymi wypłatami gdzieś tam siedzi w głowach zawodników, ja jednak liczę na to, że do mistrzostw świata wszystko się ureguluje.
Oddzielamy sprawy sportowe od całej reszty, stąd dobre wyniki, lecz przecież każdy za wykonaną pracę chce otrzymać zapłatę - my nie otrzymaliśmy pieniędzy za kwietniowy awans na zaplecze światowej elity.

W meczu z Węgrami strzeliłeś 3 bramki. Był to Twój pierwszy hat trick w kadrze?
Pierwszy w dorosłej reprezentacji. Hat trick to zawsze coś więcej, więc czułem dużą radość, zwłaszcza że strzeliłem go w meczu z Węgrami, dla nas zawsze bardzo trudnym rywalem. To zresztą jakiś specjalny dla mnie przeciwnik - Madziarom strzeliłem już kiedyś 3 gole w meczu, na mistrzostwach świata reprezentacji do lat 20. Mam chyba patent na Węgrów (śmiech).

Rozmawiał: Marcin Mońka

Zespół HC Oceláři Trzyniec po 24 kolejkach ligowych jest samodzielnym liderem, w minionym tygodniu przegrał na własnym lodzie z Kometą Brno (2:3) oraz odniósł wyjazdowe zwycięstwo w Pradze nad tamtejszą Slavią (6:2).
Najbliższy mecz Stalownicy rozegrają już w piątek, 28 listopada we własnej hali. Ich rywalem będzie PSG Zlin, mistrzowski team z minionego sezonu. Początek meczu o godz. 17.00.

UWAGA! KONKURS!

Dla naszych Czytelników przygotowaliśmy kolejny konkurs, w którym nagrodą jest podwójne zaproszenie na piątkowy mecz HC Oceláři Trzyniec. Wygrywa osoba, która jako pierwsza prześlą prawidłową odpowiedź na pytanie konkursowe.

Aby wziąć udział w aktualnym konkursie, należy być zarejestrowanym użytkownikiem na portalu GazetaCodzienna.pl i przesłać na nasz adres prawidłową odpowiedź na pytanie: Wychowankiem jakiej drużyny jest Aron Chmielewski?

Odpowiedzi prosimy przesłać na adres konkursy@gazetacodzienna.pl. Wraz z odpowiedzią należy podać swoje dane (imię i nazwisko), nazwę użytkownika (podaną podczas rejestracji). Wejściówki będą do odebrania w kasie trzynieckiego stadionu.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama