Transkom sprzedał skoczowski dworzecJak informował pod koniec lutego burmistrz Skoczowa, Mirosław Sitko dworzec autobusowy, który należy do Transkomu, jest przedmiotem umowy przedwstępnej z deweloperem z Katowic. - Miała być umowa przyrzeczona, czyli ta ostateczna umowa sprzedaży, zawierana przedwczoraj (24 lutego). Czy została zawarta, nie potrafię jednoznacznej informacji uzyskać od Transkomu - informował burmistrz podczas konferencji prasowej. Dziś udało nam się skontaktować z prezesem Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Transkom, Lechem Mazurem. Potwierdził on informację, że dworzec autobusowy w Skoczowie został sprzedany. - Dworzec autobusowy to podstawowy węzeł komunikacyjny dla mieszkańców Skoczowa. I tutaj niestety bardzo niedobra sprawa. Mianowicie, jeśli chodzi o dworzec kolejowy to trwały rozmowy poprzednich władz z PKP na temat przejęcia, natomiast jeżeli chodzi o dworzec autobusowy, to nic się nie toczyło - burmistrz komentował sprawę dworca autobusowego. Jak potwierdziliśmy, podczas minionej kadencji włodarze Skoczowa rzeczywiście nie zabiegali o przejęcie dworca autobusowego. Dbano z kolei o to, by w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru był zapis, że teren ten jest przeznaczony dla obsługi transportu zbiorowego. Oznacza to, że w razie sprzedaży na tym obszarze nadal musi być utrzymana funkcja dworca. Miejscowy plan reguluje też kwestie rozbudowy obecnego obiektu. Nie mogą tam bowiem powstać wielkopowierzchniowe obiekty handlowe. Podczas konferencji prasowej Mirosław Sitko powiedział, że proponował przedsiębiorstwu Transkom przejęcie dworca autobusowego przez miasto. - My zaproponowaliśmy przejęcie tego dworca. Z tymże Transkom wycenił ten dworzec na 2 mln 100 tys. zł, wyceniając wszystko, co na tym terenie jest. My uważamy, że część tych małych rzeczy nadaje się do wyburzenia. Nasza wycena wynosiła 900 tys. zł - poinformował Sitko. - W planie zagospodarowania jest tam na szczęście tylko i wyłącznie transport. W związku z tym firma, która kupi dworzec, będzie musiała zachować elementy związane z funkcjonowaniem dworca. I z tego, co wiem, chce to zrobić. Mam nadzieję, że to się uda. Jednak miejmy świadomość, że dworzec w prywatnych rękach, opłaty za wjazd na dworzec i tak dalej, to wszystko jest poza zasięgiem samorządu, a będzie kształtowane przez prywatną firmę - dodał. Z tematem dworca autobusowego koresponduje także kwestia obecnie nieustabilizowanej sytuacji własnościowej Starego Targu, placu, przy którym również zatrzymują się autobusy. Burmistrz nawiązał do tego tematu podczas konferencji prasowej. - Nie mówiłbym o tym, gdyby nie fakt, że mamy w tej chwili na Starym Targu drugi dworzec. Transkom albo nie dogadywał się z częścią przewoźników, albo zbyt wysokie ceny dyktował, w każdym bądź razie znaczna część przewoźników zatrzymywała się na Starym Targu. A tu mamy zagrożenie, bo Stary Targ możemy stracić - powiedział Mirosław Sitko. - O Stary Targ w tej chwili starają się spadkobiercy byłych właścicieli. Wygrali sprawę w Strasburgu. I wszystko w rękach wojewody. Będziemy się dowiadywać. Dokumentacja jest w tej chwili poza Urzędem Wojewódzkim, będzie ściągnięta do Bielska, będziemy mogli obejrzeć całą tą dokumentację. Premier przekazał sprawę do działania wojewody, wojewoda zawiesił postępowanie do czasu ustalenia spadkobierców - dodał. Burmistrz zaznaczył, że wobec tego istnieje możliwość utracenia Starego Targu. - Cały ten teren może stać się własnością któregoś dnia nie gminy, czyli możemy go stracić - wskazał. - Chyba żeby było ustalone odszkodowanie, ale ta wiedza przekracza obecnie to, co mogę wam przekazać jednoznacznie. Także możemy nie mieć dworca autobusowego i nie mieć Starego Targu - dodał. Przypomnijmy, że Mirosław Sitko już w kampanii wyborczej odnosił się do kwestii skoczowskiego dworca autobusowego. - Dworzec autobusowy, mało kto wie, że obecny dworzec jako własność Transkomu jest już prawie sprzedany deweloperowi. Będzie powtórka z Cieszyna i „zwalanie” na powiat? - komentował tę sprawę w udzielonej nam wypowiedzi przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi.
|
reklama
|
|
Rządzący miastem otrzymują wynagrodzenie z naszych podatków i im naprawdę zwisa co się dzieje z
transportem publicznym, bo i tak za wszystko zapłacimy my, jak nie w cenie biletu to w cenie podatku który
zostanie wprowadzony aby załatać kolejną dziurę w budżecie.
Cała infrastruktura "Polski powiatowej", transport regionalny itp. leży odłogiem, bo jak coś nie jest miejskie lub
gminne, to jest niczyje. A państwu i samorządom to na rękę. Jeżeli wszystko będzie skomercjalizowane to
oni za nic płacić nie będą musieli. A to, że dla prywatnego inwestora liczy się zysk, a nie potrzeby ludzi-
to dla samorządów nieistotne.
Może zawarto umowę przedwstępną, ponieważ z j a k i e g o ś powodu nie chciano od razu podpisać
właściwej umowy. Może myśleli, że ktoś z ratusza zakuma o co kaman. Np. mniej uczniów w szkołach
to mniej subwencji itp.
Sprawa leżała odłogiem, bo nie było w planach odnowienie kadencji burmistrza. Temat dyskretnie zamieciono pod dywan, by nie zrażać sobie elektoratu.
O sprzedaży dworca wiedziała władza poprzedniej kadencji. Jakoś nikogo ani burmistrz Janina Żagan, ani zastępcę pana Piotra Ruckiego to nie obeszło! Transkom zawarł umowę przedwstępną z deweloperem. To wszystko działo się w poprzedniej kadencji. Teraz Transkom umowę zrealizował. Obecne władze miały małe pole manewru. Rada Miejska obecnej kadencji dała burmistrzowi zielone światło - pieniądze w budżecie na zakup dworca. Jak wygląda dokładnie od strony prawnej możliwość nabycia nieruchomości zależy od zapisów w umowie przedwstępnej, a nie tylko od wysokości proponowanych kwot zapłaty.
Przy każdej decyzji trzeba patrzeć parę kroków naprzód - ustalenie wartości dworca dla władz samorządowych powinno mieć charakter odtworzeniowy. Dziwię się Panu burmistrzowi Skoczowa ,że gotów był zapłacić 900 tys .zł(wycena kosztorysowa a nie 2 200 tys. zł (wycena rynkowa) czy tez wycena odtworzeniowa np. 5 000 tys. zł.(koszt budowy nowego dworca w nowym miejscu) To przecież przerabiał Cieszyn ,mógł nabyć za 1zł, starostwo sprzedało w imieniu skarbu państwa za 3 880 tys. zł a za nowy musi zapłacić 12 000 tys. zł i więcej.
Faktem jest ,że jeżeli państwo wyzbywa się sieci dworców (transportu publicznego będącego nerwem gospodarki i organizacji państwa) to tak jakby to państwo podjęło się samozagłady- likwidacji i ten fakt obciąża partię rządzącą oraz organy z urzędu odpowiedzialne za organizację transportu publicznego.
Przypominają się słowa piosenki: Co by tu spieprzyć Panowie? Co by tu można jeszcze spieprzyć?
Pomyśleć, że w tej sytuacji niektórzy "podziwiają Pana burmistrza Sitko" . To naprawdę smutne.
No to burmistrz Sitko spełnił swoją pierwszą obietnicę wyborczą... Ha, ha, ha. Sprzedaż dworca poszła łatwo, miał swoje doświadczenia z Cieszyna (był w Radzie Nadzorczej PKS w Cieszynie). Teraz będzie wylewał krokodyle łzy... i dalej robił swoje...
Ile jeszcze takich kukułczych jaj pozostawiła poprzednia ekipa z ratusza?
Głosowaliście to Macie :(
Najdziwniejsze jest to, że skoczowianie do rady powiatu wybrali osoby z teamu, których nie chcieli widzieć w swoim ratuszu.
Dziwne bo oferta sprzedaży dalej widnieje na allegro
Z pustego nawet Salomon nie naleje . Ja podziwiam P. Sitko za opanowanie . Skoczowianie stracili 2 200 000 , czyli krótko mówiąc DWORZEC PKS . Szkoda , bardzo szkoda , teraz by się SIĄGŁO I WYCIĄGŁO !!!!!!!!!!
Z pustego nawet Salomon nie naleje . Ja podziwiam P. Sitko za opanowanie . Skoczowianie stracili 2 200 000 , czyli krótko mówiąc DWORZEC PKS . Szkoda , bardzo szkoda , teraz by się SIĄGŁO I WYCIĄGŁO !!!!!!!!!!
Do Mach
O tym, że w ogóle dworzec ma być sprzedany, dowiedzieliśmy się pocztą pantoflową. Jedyne co mogliśmy jeszcze wtedy
(rok 2013) zrobić, to w związku z uchwalaniem nowego Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Skoczów zadbać o właściwe zapisy: zachowanie funkcji dworca i możliwość zabudowy tego terenu- do 5%powierzchni - wniosek Komisji Rozwoju Infrastruktury Komunalnej i Zagospodarowania Przestrzennego. Drugi wniosek dotyczył wykupienia tego terenu. Poprzednie władze nie były zainteresowane tym terenem, pomimo że zostali poinformowani o trwającej procedurze odzyskiwania terenu Starego Targowiska przez spadkobierców byłych właścicieli. Informowałam o tym fakcie na sesji. Posądzono mnie o chęć robienia sobie reklamy.
Cóż, zgłaszane przeze mnie wtedy obawy(rok 2013) zaczynają się spełniać.
Dworzec autobusowy nie przejęli choć chcieli za niego zapłacić 900tyś. Kolejowy nie chcieli choć mieli go za 1zł... Czyli rozmontowywanie komunikacji w najlepsze..... Sitko powinien teraz na klęczkach do PKP lecieć i błagać by mu dali ten kolejowy dworzec za 1zł.... zresztą podobno jego remont miał kosztować 400tyś....
Jak tak bardzo chcesz to se przejmij ten dworzec za 1 zł i wyremontuj. Nie zapomnij tylko że PKP w umowie zastrzegła sobie prawo do użytkowania bezpłatnego wyremontowanych pomieszczeń na poczekalnie i kasy oraz nie pozwoliła na rozwiązanie umowy z lokatorami mieszkającymi na pierwszym piętrze. Jednym słowem gmina ma wyremontować i dbać nie dostając nic w zamian. Interes jak po byku !
Gmina powinna zapewnić ludziom godne warunki do podrózowania i transportu, a tego nie roobi, to jak się troszczy o skoczowiaków - a że pkp palcem nie ruszy to wiadomo.... i co będziemy mieli nieczynny dworzec pkp straszący ludzi przy wyremontowanej linii i nie wiadomo co w miejscu dworca pks....a przecież stary targ już też trzeba oddać dawnym właścicielom
Jeżeli przykład z Cieszyna niczego was nie nauczył Skoczowiocy no to scenariusz cieszyński już jest realizowany. Może zdążycie zablokować wpis do ksiąg wieczystych .Plan Zagospodarowania Przestrzennego jest tylko na jakiś okres ale o pierwotnej funkcji dworca już możecie zapomnieć.
Dodaj komentarz