Spalarni w Karwinie nie ma, dotacja na walkę z jej negatywnymi skutkami jestPo ostatnich "unijnych" przeszkodach w drodze do uruchomienia spalarni, jedno jest pewne - do 2015 r. inwestycja nie ma najmniejszych szans na realizację. Mimo, iż spółka KIC Odpady całą swoją uwagę koncentruje teraz na okresie programowania Unii Europejskiej po 2014 roku, przyszłość kontrowersyjnej inwestycji z każdym miesiącem staje się coraz bardziej niepewna. Nie przeszkadza to jednak włodarzom Karwiny korzystać z dotacji z urzędu wojewódzkiego, które mają pomóc w zmniejszeniu negatywnych skutków tej inwestycji. Jak informują czeskie media, do końca roku z budżetu województwa morawsko-śląskiego miasto otrzyma kolejne 20 mln koron. Podobną kwotę otrzymało również rok temu. Wtedy pieniądze posłużyły na budowę dźwiękochłonnej ściany. W sumie w ciągu 5 lat miasto otrzyma 100 mln koron na działania związane z ochroną środowiska, które miałoby ulec znacznemu pogorszeniu w związku z działalnością spalarni. - Projekty które realizujemy i na które pozyskujemy pieniądze z budżetu województwa, mają bezpośredni wpływ na poprawę stanu środowiska w mieście. Pomaga to ludziom, nie widzimy w tym nic złego. Co więcej projekt spalarni nie został odrzucony, jedynie odsunął w czasie i województwo spełnia to, co Karwinie obiecało - mówi dla portalu iDNES.cz rzeczniczka UM w Karwinie, Šárka Swiderová. Innego zdania jest m.in. burmistrz Czeskiego Cieszyna, Vít Slováček, który ma nadzieję, że miasto odda dotację, jeśli budowa spalarni będzie się nadal oddalać lub stanie się jasne, że nigdy nie powstanie.
|
reklama
|
Stavba spalovny odpadu v Karviné je velmi potřebná.
o wiele bardziej potrzebne jest nam czyste powietrze, a spalać śmieci możecie sobie w Pradze.
Właśnie to miałam powiedzieć: jestem za budową spalarni w Czechach. W Pradze.
Vítek Pobožný opět zaperlil.
Dodaj komentarz