Skoczowskie ogródki letnie otwarte do północy, bo jest EuroW mieście już pojawiły się plakaty zachęcające do wspólnej zabawy w czasie Euro. fot. Jakub Marcjasz Do tej pory w Skoczowie sprzedaż w ogródkach letnich mogła odbywać się do godz. 22.00. Tylko w piątki, soboty i dni przedświąteczne ten czas wydłużany był o dodatkowe dwie godzin. Dzięki podjętej na ostatniej sesji uchwale mieszkańcy i turyści pod Kaplicówką będą mogli wypić piwo i zjeść pod chmurką przez siedem dni w tygodniu do godz. 24.00. Władze Skoczowa nie ukrywają, że zmiana dotychczasowej uchwały w sprawie otwarcia ogródków letnich ma związek ze zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Na rynku stanie wówczas wielki namiot, gdzie nie tylko będzie można zobaczyć wszystkie mecze EURO 2012, ale i napić się piwa. I to właśnie organizatorzy tego miejsca wnioskowali o wydłużenie czasu otwarcia ogródków gastronomicznych. Początkowo uchwała miała obowiązywać tylko w trakcie rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie turnieju, to jest od 8 czerwca do 1 lipca. Ostatecznie radni zdecydowali o wydłużeniu tego okresu do 30 września. Niektórzy właściciele lokali usytuowanych przy rynku, wbrew przypuszczeniom, nowej decyzji nie przyjęli jednak z huraoptymizmem. - Rozumiem ludzi, którzy mieszkają tutaj w okolicy, oni również mają prawo do wypoczynku, a jestem w stanie uwierzyć, że nawet jeśli jest fajne towarzystwo, to nie ma możliwości, aby przy grupie kilku osób było całkowicie cicho. Z drugiej strony, nie dziwię się, że ludzie chcą siedzieć na zewnątrz, bo siedzenie non stop w czterech ścianach jest nudne - mówi Barbara Stec z restauracji "Sadyba" i podkreśla, że będzie się starała, aby w jej lokalu zawsze było w miarę cicho i spokojnie, bo zależy jej na dobrych relacjach z sąsiadami. Co na to sami mieszkańcy? Do tej pory wielu z nich, szczególnie mieszkających w obrębie rynku, protestowało przeciwko jakimkolwiek imprezom w mieście po godz. 22.00. Przeszkadzał im hałas. Teraz uciążliwością mogą stać się również dłużej otwarte ogródki i biesiadujący w nich goście. Pod Kaplicówką można jednak spotkać osoby mieszkające w ścisłym centrum Skoczowa, które pomysłowi dłuższej sprzedaży nie mówią "nie", z małym "ale". Pan Jan ma 71 lat i od dzieciństwa mieszka przy jednej z ulic dochodzących do rynku. W środę wspólnie z zaprzyjaźnionym małżeństwem wybrał się na popołudniowe piwo. - Ogródki niech są otwarte nawet do północy, ale niech ktoś dopilnuje te osoby, które wracają z imprez. Wandale cały czas coś niszczą. A policji i straży miejskiej nie widać. Wystarczyłoby przecież, żeby byli tylko do momentu, aż wszyscy rozejdą się do domów - radzi. - Myślę, że ludzie, którzy będą w tych ogródkach, będą zachowywali się na tyle kulturalnie, że nie będą sprawiali aż takich kłopotów - ma nadzieję Janina Żagan, burmistrz Skoczowa.
|
reklama
|
bezdomnych i meneli mamy dużo co to będzie za parę lat? bo skłonności nasz naród ma
Skoczów miasto turystów....
hehehe a dni Skoczowa do 22 :))) nie szło takiej uchwały zrobić od 1 czerwca na całe lato do końca września? raz w roku święto miasta, ale do 22...żal...
Dodaj komentarz