Rośnie zadłużenie Cieszyna - plany i rozwiązaniaW grudniu 2014 roku zadłużenie miasta wyniosło ok. 54 mln zł. Z kolei prognozowane zadłużenie na dzień 31 grudnia 2015 to ok. 66 mln zł. Od razu nasuwa się pytanie, co jest powodem tego wzrostu. - Aktualne planowane zadłużenie na 2015 rok według stanu na dzień 31 maja br. wynosi 64 707 850 zł - odpowiada nam Aleksander Cierniak, doradca burmistrza Cieszyna. - Zdecydowanie główną przyczyną jest realizacja prac w ramach projektu „Uporządkowanie gospodarki ściekowej w aglomeracji cieszyńskiej". Ponadto wpływ na ten wynik ma także kolejne działanie inwestycyjne: realizacja projektów w zakresie ograniczenia niskiej emisji (w przybliżeniu do 700 tys. zł) - dodaje. Jednak jak się okazuje, bardzo duża inwestycja, czyli remont kanalizacji, który mocno obciążył budżet gminy, może teraz dać przychód w kasie miasta. Na pytanie w jaki sposób kierownictwo miasta zamierza obniżać zadłużenie miasta, Cierniak informuje o rozważaniu nowych źródeł dochodu. - Może to być sukcesywne naliczanie opłaty adiacenckiej w związku ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanej budową infrastruktury technicznej (oddawanie poszczególnych odcinków kanalizacji do użytku) - mówi nam doradca. Opłata adiacencka dotyczy właścicieli tych nieruchomości, których wartość wzrosła na skutek m.in. budowy nowych urządzeń infrastruktury technicznej. Taka inwestycja miała miejsce w przypadku remontu kanalizacji w Cieszynie. O tym czy tego typu opłata zostanie rzeczywiście wprowadzona, zadecyduje burmistrz Cieszyna, natomiast wysokość opłaty ustali odrębna uchwała Rady Miejskiej. Są jeszcze inne sposoby radzenia sobie z zadłużeniem miasta. Wśród nich Cierniak wymienia również „wzmocnienie w przyszłości narzędzi ochrony krajobrazu”. Dodatkowo oprócz planowanych źródeł dochodu urząd przewiduje ogólne „zaciśnięcie pasa”. - Generalnie planujemy prowadzić strategię zrównoważonych oszczędności w zakresie wydatków stałych i racjonalne ograniczanie wydatków bieżących - stwierdza krótko Cierniak. Pozostaje więc pytanie, jak zadłużenie idące w parze z konieczną oszczędnością przełożą się na rozwój Cieszyna i czy w trakcie ostatniego rozdania środków unijnych miasto będzie stać na wkład własny do inwestycji realizowanych z źródeł zewnętrznych. Na to pytanie nie otrzymaliśmy pełnej odpowiedzi poza tym, że miasto będzie starało się w najbliższych latach minimalizować nakłady własne. - Zrealizowane do połowy 2015 roku inwestycje oraz zobowiązania przyjęte w 2013 roku dotyczące projektów złożonych w ramach ZIT/RiT zaangażują maksimum dopuszczalnych środków inwestycyjnych - odpowiada nam Cierniak. - Stąd nasza uwaga skoncentrowana będzie na wysokości dofinansowań i ostatecznej weryfikacji projektów pod tym kątem, przy minimalizacji nakładów własnych. Minimalizacji realizowanej z uwzględnieniem interesów mieszkańców (czasem wzrost kosztów niekwalifikowanych spowodowany jest realizacją zadań mających na celu interes lokalny) - dodaje. Po ogłoszeniu pod koniec maja prognozy długu miasta wśród mieszkańców pojawiły się pytania, co społecznie można zrobić, żeby poprawić sytuację w Cieszynie. Postanowiliśmy to pytanie skierować także do włodarzy miasta, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. - Nie sądzę, aby to UM był jedynym właściwym adresatem tego pytania, to raczej kwesta rozważenia w ramach konsultacji całego środowiska - powiedział nam Aleksander Cierniak. Zatem jeśli nie samorząd, to kto wykona pierwszy krok i zabierze głos w tej sprawie?
|
reklama
|
młodzi wyjeżdżają z Cieszyna, pozostają przepracowani , emeryci, renciści i oni zapłaca za długi miejskich bossów
A więc powrót do budżetu miejskiego dochodów z lokali komercyjnych w pierwszej kolejności oraz przychodów z utylizacji odpadów płynnych i przychody z cmentarzy pozwoli na realny wzrost dochodów własnych gminy. Pozwoli to na wygospodarowanie odpowiedniej ilości środków własnych na wkłady do projektów dofinansowanych z pieniędzy poza budżetowych. Oddali też próg dopuszczalnego zadłużenia gminy w proporcji do jej dochodu.
Na miejscu pana Cierniaka nie liczył bym za bardzo na wpływy z tytułu realizacji ustawy o ochronie krajobrazu. W tym wypadku należało by wydać najpierw pieniądze gminne na sporządzenie projektów co tak naprawdę w naszym krajobrazie podlega ochronie. Opracowanie studium uwarunkowań w tym zakresie można by jedynie porównać z opracowaniem planu przestrzennego zagospodarowania miasta a to nie mały koszt no i spory czas na jego opracowanie i przeprowadzenie konsultacji społecznych. Efektem jego ostatecznie może być zniknięcie co najwyżej szeregu reklam, wstrzymanie procesu inwestycyjnego w obszarze miasta, zwiększenie biurokracji poprzez wydawanie decyzji urzędniczych w każdej czynności mającej wpływ na zmianę krajobrazu. Może dojść do tego ,że ławki nikt nie ustawi w obszarze miasta bez zgody urzędnika. Zamiast przychodu wzrosną koszty.
Skoro jednak brak środków na miejskie inwestycje, to czy gmina zlikwiduje wydziały inwestycyjne? na co gminie Wydział Strategii Rozwoju Miasta skoro stratedzy są sztabem pozbawionym wojska tj. środków budżetowych na planowanie strategii. Na co kolejni doradcy hojnie wynagradzani jeśli tak na prawdę nie są w stanie wskazać kierunków działań zmierzających do poprawy kondycji finansowej gminy? c.d.n.
Cyt." A więc powrót do budżetu miejskiego dochodów z lokali komercyjnych w pierwszej kolejności oraz przychodów z utylizacji odpadów płynnych i przychody z cmentarzy pozwoli na realny wzrost dochodów własnych gminy.' Ogólnie racja ,ale w szczegółach zapomniano o tym, że majątek gminny jakim jest cmentarz nie powinien być nastawiany na zysk tylko spełniać zadanie do jakiego został powołany (stworzony). Budżet tego przedsięwzięcia powinien być pozbawiony zysku, a wystarczającym na utrzymanie i remonty. Pozostałe przypadki oczywiście powinny być komercyjne, ale przeszkodą jest lekka ręka radnych , którą chętnie rozdają nie swoje ( uważając, że im wolno) Przykładem takiego działania jest np. ostatnia uchwała zwalniająca wolontariuszy z opłat za bilety miejskiej komunikacji. Efektem takiego postanowienia jest zmniejszenie zysku firmy która się tym zajmuje. Nad takimi efektami swojej pracy radni się nie zastanawiają. Uważają z pewnością, że komunikacja miejska powinna być darmowa a to w konsekwencji da korzystny efekt polityczny dla nich ale z pewnością ujemny dla miasta i firm zajmujących się tym problemem. Może się mylę bo istnieje przecież dofinansowanie, ale z kąt ( czyich kont)?
Uczniu! mam wrażenie jakbyś był wiecznym uczniakiem! Myślałem , że nie masz głowy wypchanej komunałami(czytaj trybuną robotniczą).Każda działalność w tym utrzymanie i prowadzenie cmentarzy musi mieć określony dochód czyli zysk by mieć godziwe środki na dalsze prowadzenie tych usług- a więc opłacenie służb utrzymujących w czystości cmentarze, rozwijanie infrastruktury cmentarzy(dojścia ,dojazdy, oznakowanie działów, prowadzenie ksiąg czy wreszcie przygotowanie kolejnych terenów pod pochówek. Ktoś to musi zapłacić- najczęściej rodziny zmarłych zabiegający o pochówek na danym cmentarzu. Istotne jest głownie to aby maksymalnie wzrósł przychód do budżetu miejskiego w tym i z cmentarzy by jak najkorzystniej kształtowała się proporcja przychodu do długu miejskiego i maksymalnie oddalić osiągnięcie dopuszczalnego przez ministra finansów zadłużenia gminy. To pozwoli na wygospodarowanie środków własnych potrzebnych do realizowania projektów z udziałem dotacji poza budżetowych w tym środków z UE.
Porównaj " Budżet tego przedsięwzięcia powinien być pozbawiony zysku, a wystarczającym na utrzymanie i remonty"
z
"Każda działalność w tym utrzymanie i prowadzenie cmentarzy musi mieć określony dochód czyli zysk by mieć godziwe środki na dalsze prowadzenie tych usług- a więc opłacenie służb utrzymujących w czystości cmentarze, rozwijanie infrastruktury cmentarzy(dojścia ,dojazdy, oznakowanie działów, prowadzenie ksiąg czy wreszcie przygotowanie kolejnych terenów pod pochówek"
Mam wrażenie, że piszesz o zarządzaniu, ja o administrowaniu. Sprawdź w słowniku znaczenie tych wyrazów, nie potrzeba w Trybunie Robotniczej.
Napisałem utrzymanie i remonty, ty rozwinąłeś to w całą listę. Jeszcze potrzebujesz " zysk"? Na długi ?
Przy okazji szperania w słowniku, sprawdź " komunały".
Z tym się zgadzam- "Istotne jest głownie to aby maksymalnie wzrósł przychód do budżetu miejskiego ............ by jak najkorzystniej kształtowała się proporcja przychodu do długu miejskiego i maksymalnie oddalić osiągnięcie dopuszczalnego przez ministra finansów zadłużenia gminy."
Nie chcę Cię obrazić i nawet tak o Tobie myśleć, ale tylko hiena cmentarna uważa ,że cmentarz można traktować jak część firmy przynoszącą zysk i tam się usadowi.
Powiem , krótko uczniaku. Naucz się myśleć samodzielnie. Rozumiem, że masz wakacje więc skoro już nie myślisz weź grabki, wiaderko foremki i udaj się do piaskownicy. Mój post każdy może przeczytać nie musisz go cytować.
Machu-(Zarządzanie miastem to nie wiedza tajemna wzięta z nieudanej reformy polskiego monopolu prasowego "RUCH") widzę w tej wypowiedzi tendencyjność wynikającą z miłości do steloków i z góry przyjętą niechęć do werbusów. Generalizowanie swych poglądów na jednostki jest niesprawiedliwe aby nie powiedzieć obraźliwe. Sam wiesz, że kierownikiem urzędu jest burmistrz i on odpowiada i podejmuje decyzje. Twój atak na zastępców jest nieuzasadniony merytorycznie, zwłaszcza, ze schemat organizacyjny ustala burmistrz nie zastępcy czy doradcy a przede wszystkim burmistrz przynajmniej go powinien przestrzegać, pilnować aby był realizowany w/g kompetencji w nim opisanych. Niestety brać urzędnicza przyzwyczajona do swych stołków obecnie jest niesterowalna, a twoje doświadczenia, chociaż prawidłowe mają się nijak do pracy urzędu do którego przyszedł nowy kierownik a pracownicy mają staż nastoletni. Jest to sytuacja trudna ale nie ulega wątpliwości, że wszystko w rękach nowego kierownika jaki stworzy zespół. Kogo w nim pozostawi a z kim się pożegna. Z obserwacji wynika, że kierownik zawahał się w pól drogi zwłaszcza po takich atakach jak Twoje. Przykład ZGK jest tego dowodem.
Anonimie, kiepsko ci idzie kojarzenie tekstu z moją wypowiedzią. Więc po kolei-człon pierwszy wypowiedzi "zarzadzanie miastem to nie wiedza tajemna" - odnosi się do braku odpowiedzi pana Cierniaka na postawione przez dziennikarkę niektóre pytania dotyczące poprawienia efektów w zarzadzaniu miastem i propozycji wyjścia z zapaści finansowej. Nie wiadomo czy pan Cierniak odpowiedzieć nie umiał, czy też uchylił się od odpowiedzi(stąd "wiedza tajemna", skoro nie zamierzał nią podzielić się z dziennikarką Człon drugi ..."nieudanej reformy polskiego monopolu prasowego "Ruch" wskazuje pośrednio o kim lub o czym myślałem stawiając tę tezę- przewidując efekt pracy powołanych nowych włodarzy jeśli nie podejmą w tym zakresie radykalnych działań.
Resztę Twojego postu pozostawiam twojej "tfu- rczej" wyobraźni pisarskiej.
Pozdrowienia- oznacz się jakoś byś się "wyindywidualizował" spośród niezliczonego grona anonimów.
Racja, potrzeba wyobraźni albo własnego doświadczenia, aby zrozumieć drugi człon mojej wypowiedzi, kto rządzi w Urzędzie? Podpowiem- zależy to od zaplecza osobowego inaczej politycznego. Wygląda na to, że wątpliwi radni mają większe poparcie niż burmistrz. Przy Twoim doświadczeniu chyba sam wiesz, że w pojedynkę nic nie zdziałasz tym bardziej przy takich problemach o których piszesz. Bywają prace, które jednostkę przerastają.
"przewidując efekt pracy powołanych nowych włodarzy jeśli nie podejmą w tym zakresie radykalnych działań."-też tak to widzę, ale to coś innego od wyobraźni? Obym się mylił.
Nietrudno zrobić porównanie proporcji planowanego długu do planowanych przychodów miejskich w proporcji 66 : 140 (mln zł). Jeśli weźmie się pod uwagę proporcję długu miejskiego 66 mln zł do dochodów własnych miasta ok.70 mln zł, no to wychodzi 50%: 50%. Bo przecież z pieniędzy znaczonych a więc dotacji do zadań zleconych gminie i subwencji oświatowej długów spłacać się nie da. Sprawa jest poważna i kroki trzeba podjąć radykalne. Miasto stanęło na progu dopuszczalnego zadłużenia i trzeba podać rozwiązania.
Niestety, milczenie w tym względzie doradcy burmistrza jak i jego zastępcy jest wymowne. Zarzadzanie miastem to nie wiedza tajemna wzięta z nieudanej reformy polskiego monopolu prasowego "RUCH". To nie opłaty adiacenckie , bo przecież sam burmistrz stwierdza ,że chodziło o remont kanalizacji, a tam gdzie powstała nowa trzeba zapłacić za służebności a nie liczyć na opłatę adiacencką.
Trzeba reformować kształtowanie się dochodów budżetowych poprzez przekierowanie wpływów z miejskich spółek z powrotem do budżetu miejskiego. czynsze z lokali komercyjnych, mieszkań komunalnych, cmentarzy komunalnych itp. mają być dochodem gminy a spółki miejskie mają uczestniczyć w grze gospodarczej ina równi z innymi podmiotami gospodarczymi zabiegać o zarządzanie mieniem gminnym w drodze przetargów i za to powinny mieć płacone- za zarządzanie a nie uwłaszczanie się na majątku gminnym.
Osobnym zagadnieniem to redukcja przerostów administracyjnych- ale o tym w następnym poście.
Zatem, drogie miejskie "'meble". Żle prowadzone przekształcenia własnościowe polegające na tworzeniu monopoli gminnych. Rozrost biurokracji w tychże przekształconych zakładach budżetowych. Pozbycie się przez miasto przychodów z lokali komercyjnych, mieszkań komunalnych, cmentarzy komunalnych, utrzymywanie nadmiernej ilości instytucji kultury z odrębnymi dyrekcjami. Wykonywanie przez nie zadań niemieszczącymi się w ustawie o samorządzie gminnym(Książnica, Zamek Cieszyn to powinny być placówki utrzymywane z budżetu państwa) przesunięcie centrum handlowego z ul. Głębokiej gdzie były sklepy miejskie na ul. Liburnia oraz do Bielska gdzie powstały sklepy sieci zagranicznych znacznie ograniczyły wpływy do budżetu. Jednocześnie wzrósł koszt utrzymania administracji i obsługi długu zaciągniętych na 'meblowanie " miasta to przyczyna stanu obecnego gospodarki miejskiej.
jak te tendencje odwrócić? o tym w następnym poście.
Masz chyba jakieś wyrzuty sumienia z czasów kiedy zasiadałeś w Zarządzie Miasta... Sumienie gryzie Cię i to dobrze, bo jest za co. A Twoje "mądrości", którymi nas obdarowujesz na tym forum, świadczą tylko o stanie umysłu.
Twoja anonimowa "mądrość" nie świadczy o niczym innym jak o twoim stanie umysłu i bohaterstwie.
Ogromnym hamulcem, rozwoju miasta stała się przebudowa oczyszczalni ścieków, planowana na miasto 60 tys. inwestycja musiała być dostosowana do miasta 40 tysięcznego, po zamknięciu Kopalni Kaczyce została bowiem zatrzymana rozbudowa osiedli. Była ona także prowadzono za czasów J. Olbrychta na którą także zaciągnięto" preferencyjny" kredyt, który w ostateczności po zahamowaniu inflacji okazał się bardzo drogi. Obiecane umorzenie nie doszło do skutku jako ,że po czasie przedłożono protokół odbioru inwestycji. Podobnie rzecz się miała z Cieszyńską Elektrociepłownią ,która budowana na miasto 60 tys. nagle straciła głównego partnera tj. KWK Kaczyce i zaopatrzenie jej osiedli w ciepło. Mało tego, zakład ten z roku na rok tracił odbiorców przemysłowych gdyż zakłady upadały a te ,które było stać rezygnowały z odbioru zbyt drogo pozyskiwanej energii z EC Cieszyn.
EC Cieszyn musiała zmienić orientację i z dostawcy ciepła głownie do zakładów produkcyjnych zaczęła ciepło sprzedawać głownie do mieszkań. Szybko okazało się by zapewnić jej przetrwanie mieszkańców Cieszyna na siłę uszczęśliwiono żeberkami grzejników z EC. Mieszkańcy masowo ruszyli do gminy Cieszyn po dodatki mieszkaniowe z uwagi na znaczny wzrost energii. Ta polityka trwa do chwili obecnej( obecnie do EC podłączy się kolejne 9 budynków miejskich) i kolejne budynki włączane są do sieci ciepłowniczej monopolisty a wraz z kolejnymi podłączeniami wzrasta liczba osób ,którym przysługują dodatki mieszkaniowe do dostarczanego ciepła co stanowi nie lada obciążenie do budżetu miejskiego. Na te wszystkie modernizacje miasto zaciągało i zaciąga kolejne pożyczki .c.d.n.
W dalszej kolejności na załamanie się budżetu miejskiego jego dochodów miały wpływ kolejne moim zdaniem złe decyzje burmistrza Ficka. Chodzi głównie o nieodpowiedzialne prywatyzowanie zakładów budżetowych i przekształcanie ich w jednoosobowe spółki skarbu gminy. O ile nie można mieć zarzutów do samego przekształcenia bo to niejako zostało narzucone odgórnie. To błędem było wnoszenie do owych spółek majątku gminnego w postaci miejskich budynków mieszkalnych czy lokali komercyjnych jak to stało się w wypadku ZBM-u sp. z o.o., czy cmentarzy komunalnych do ZGK. To co wcześniej było dochodem miasta stało się dochodem miejskich spółek i zaważyło na wysokości dochodu do budżetu.Na domiar wszystkiego burmistrz Ficek zapoczątkował na ogromną skalę przebudowę kanalizacji miejskiej przy jednocześnie ogromnej dotacji jak i konieczności posiadania ogromnego wkładu własnego, którego miasto nie posiadało i musiało zaciągnąć ogromny kredyt. Były ostrzeżenia ,że taka inwestycja zaważy na dalszym rozwoju miasta i pogrąży go w stagnacji na kilkanaście lat. Inwestycja ta była źle przygotowana jak i źle prowadzona zarówno przez burmistrza Ficka jak i jego następcę. Właściwie można powiedzieć, że rozłożyła handel miejski ale także i budżet miasta. Na peryferiach miejskich nie uzyskano koncentracji 120 budynków na km2, nie zadbano jednocześnie o uregulowanie stosunków własnościowych ,głownie służebności co czkawką będzie się odbijało na samorządzie przez kolejne lata. c.d.n.
Przyczyn rosnącego zadłużenia miasta należy szukać, u poprzednich ekip rządzących. Głownie u byłego burmistrza B. Ficka, ale także u jego poprzednika jak i jego następcy. Prosperita handlu na targowiskach miejskich ale także w sklepach miała swój szczyt za czasów panującego nam miłościwie Jana Olbrychta. Mimo iż ten pochopnie sprywatyzował targowisko miejskie i trzeba było półrocznych wysiłków ówczesnej RM by ten błąd naprawić między innymi za mają przyczyną.
Targowiska dawały miastu spory przychód i z nawiązką wyrównywały straty z upadających zakładów dla, których organem założycielskim była gmina Cieszyn. Rosnący dochód miasta, skłonił burmistrza J. Olbrychta do sporych inwestycji głownie w sferze kultury. Wybudowano nową Książnicę Cieszyńską na ul. Menniczej, na którą wzięto spory kredyt, powstał Zamek Cieszyn również z udziałem kredytu ale także sporej dotacji ze środków poza miejskich, wyremontowano basen cieszyński pozbawiając jednak go wspaniałej wieży do skoków, uruchomiono dwa festiwale jak "Viva il canto" czy "Era nowe horyzonty". To kosztowne meblowanie miasta kontynuował następca, mimo iż były już symptomy ,że prosperita handlu przygranicznego dobiega końca a inwestycji przemysłowych mogących zastąpić kurczące się dochody brak. Burmistrz Ficek postanowił dodatkowo umeblować miast o w kryte lodowisko oraz dokonał oczywiście ze środków publicznych remont basenu przy sp.4. Kosztowne meblowanie miasta i pogłębiający się kryzys gospodarczy spowodował ,że te inwestycje zaczęły mocno hamować jego rozwój głównie w infrastrukturę miejską. Zaniedbywano remonty ulic, chodników czy instalacji wod.kan, gazowniczych itp.
Spadające dochody ludności i podatki z nich płynące nie umożliwiały w linii prostej obsługi kredytów zaciągniętych na budowę kosztownych miejskich "mebli ". c.d.n.
I ja proponuję likwidacje SM. Od razu będzie żyło się lepiej, a i budżet będzie mniej obciążony.
proponuję się wszystkim zapoznać z działaniami Stefana Oleszczuka z Kamienia Pomorskiego na wikipedii jest informacja. szczególnie z w czasie gdy był Burmistrzem tego miasta.
Ja proponuję, żeby z tymi działaniami zapoznali się przede wszystkim radni i burmistrz. Nic, tylko brać przykład.
Wszystkie imprezy należy sponsorować tzn.szukać firm prywatnych.Żaden sponsor nie wyłoży kasy jeżeli impreza nie przyniesie dla firmy korzyści .Po drugie imprezy w Cieszynie są tylko dla mieszkańców i małolatów,moja firma w to nie wejdzie.Należy tworzyć produkty cykliczne,znane szerszej publiczności które ściągną do Cieszyna inne firmy a przede wszystkim zainteresowanie Cieszynem jako miastem np.artystycznym , rzemieślniczym lub produkcyjnym ewentualnie rozwinąć szkolnictwo wraz z akademikami .Fajnie by było gdyby Cieszyn stał się ,,mini Krakowem" taką namiastką w której tętni życiem wieczorem,są wystawy studentów na Rynku,plenery,rzezbiarskie itp.Brakuje tego w Cieszynie.Należy miasto ukierunkować,wtedy klient sam przyjedzie.
Można uczyć się od najlepszych np.Wiedeń,mnóstwo małych kafejek ze smakołykami Wiedeńskimi,zakłady fotograficzne z dawnymi kostiumami ,pamiątki-pięknie wykonane /nie byle jakie dziadostwo jak u nas/ koncerty w parkach na skwerach,możliwość gry w szachy XXL na płycie np.Zamku .Mogę tak pisać w nieskończoność ale najważniejsze żeby była wizja włodarzy miasta co dalej?
Na co się ukierunkujemy,a w perspektywie kilku lat miasto samo się obroni.
W chwili obecnej Cieszyn słynie z targowiska /tandeta/ i tanich sklepów pod Czecha.Po co ktoś ma przyjechać do Cieszyna? Żeby zobaczyć studnie Trzech Braci? A co potem? To dobre dla dziadków ale nie dla mlodych ludzi.
firmy prywatne - te małe mają w doopie sponsorowanie kultury bo prowadzą je w 99% nastawione na zysk chciwe jednostki, albo buraki co kulturę przyswajają tylko w jogurtach (sarkazm) - im społeczna odpowiedzialność biznesu to tak obce zjawisko jak Cieszynowi tabuny turystów..., a te duże (firmy) to mają w doopie trochę mniej tylko że decyzje zapadają w warszawie albo innym londynie i nikt się o cieszynie nie zająknie w kontekście sponsorowania kultury... poprawcie mnie jeśli się mylę...
Cieszyn ma wiele imprez cyklicznych, a to że o tym nie wiesz świadczy o twej ignorancji, ale także o ignorancji organizatorów, którzy nie "spamują pozytywnie" swoją oferta potencjalnych Mecenasów...
Cieszy jest miastem artystycznym....chcecie czy nie tak jest - czy wykorzystuje ten potencjał czy nie jest sprawą odrębną...
Należy rozwijać Cieszyn jako miasto produkcyjne - JEDYNA szansa na rozwój i wzrost dochodów miasta.
Z tym rozwojem akademików to bzdury piszesz - akademiki są pustawe , studentów coraz mniej - trzeba zadbać o wsparcie UŚ - żeby się nie posypał w naszym miasteczku i tyle.
Porównywanie do Krakowa i Wiednia świadczy tylko i wyłącznie źle o tobie - my to ewentualnie możemy równać do sandomierza, kazimierza, zamościa , o toruniu można zapomnieć - ale piszę równac bo w wielu aspektach mamy jeszcze wiele do zrobienia, a i nasz potencjał zabytków jest cienki jak doopa węża - do obskoczenia w pare godzin - musimy się promować czymś innym - ważny jest POMYSŁ!!!
P.S. cyt. "imprezy tylko dla mieszkanców i małolatów" - no i spoko jeśli tylko mieszkańcy i małolaty chciałyby się ruszyć sprzed telewizorów i ruszyć w miasto byłoby dobrze, a turyści też by się znaleźli...
Ważny jest POMYSŁ!!! i ta wypowiedź pachnie cieszyńskim zamkiem, który w statucie ma innowacyjność tylko brakuje mu pomysłów. W tym obiekcie i wśród ludzi tam pracujących jak w soczewce widać co Cieszyn gryzie i z czego wynikają problemy miasta. Brak pomysłów i ciągła potrzeba dofinansowania. Piękny pomnik beznadziei i marzeń o lepszej przyszłości.
Wiadomo, że lokalnej imprezy nie będzie sponsorować firma, która działa na rynku krajowym czy nawet międzynarodowym. Jeśli już mowa o imprezach cyklicznych to do doskonałą szansą był Freestyle City Festival. Ale dyrektor MOSiRu wolał dać 300 tys. Langowi na Tour de Polegne, gdzie godzinę po imprezie nie było po niej śladu niż na imprezę z perspektywą, charakterem, jedyną w swoim rodzaju na arenie krajowej, a kto wie czy nie międzynarodowej. Dwa razy miasto wzięło by to na siebie, na trzeciej edycji pojawiłyby się ogólnokrajowe media, a za nimi przyszliby sponsorzy. No ale takich mamy fachowców w tym mieście.
Nie muszę chyba dodawać, że Cieszyn potrzebuje imprezy cyklicznej komercyjnej bo tylko komercja przynosi pieniądze i skończmy się przed nią bronić jeśli chcemy poważnej, skutecznej na duża skale promocji Cieszyna. A FCF był ogromną szansą.
Skończyć z fajerwerkami ...wszystkim wyjdzie na dobre , a przede wszystkim zwierzętom , szczególnie tym ze schroniska ...
co dla społeczeństwa można zrobić? : ograniczyć zatrudnienie w UM poprzez redukcję etatów do niezbędnego minimum. Pozostali pracownicy UM do roboty na swoim! niech sobie pozakładają działalność gospodarczą i zaczną płacić podatki, a nie tylko z naszych podatków żyją. Nie płacić firmom zewnętrznym za to co powinni robić wykwalifikowani urzędnicy zatrudnieni w urzędzie miejskim. Zlikwidować spółki miejskie i przejąć kontrolę nad miejskim majątkiem wyprowadzonym do spółek. Rozliczyć wszystkich prezesów SM za nicnierobienie, albo za spowodowanie strat wynikających ze złego zarządzania - niech zajmą się zarządzaniem własnymi jednoosobowymi firemkami. Wszyscy, którzy piastują funkcje publiczne i budżetowe stanowiska, a nie rozliczają się z podatków w Cieszynie, powinni mieć obniżone wynagrodzenie o podatek, którego u nas nie zapłacą. A jak chcą mieć pełne wynagrodzenie, to mogą podjąć pracę "u siebie" itd. itp. Pomysłów można mnożyć wiele, tylko trzeba ruszyć głową, a nie zaglądać w pierwszej kolejności do naszych, czyli Cieszyniaków kieszeni !
I co jeszcze - oprócz ww wymienionych czynności można zrobić? Wysłać tego d..la co to wymyślił - nie mając pojęcia o zarządzaniu miastem, na samotną wyspę. Niech tam "ogranicza zatrudnienie" w swoim "zarządzie", i sam może zap... ać w robocie na swoje konto...
to pewnie napisał ten, który w urzędzie już się zasiedział, albo wręcz przyrósł do stołka! i jeszcze śmie się obrażać, no bo przecież Wasze "doskonałe" zarządzanie miastem widać na każdym kroku - lepiej to już było Panie urzędniku!
zmniejszyc skład rady miasta do sztuk 5!
Brawo. Jestem za.. a nawet przeciw !!
Klasyk...jak brakuje pieniędzy w budżecie miejskim, państwowym to najlepiej ściągnąć je od obywateli. Dobrze, że Miasto nie ma możliwości oskubania ludzi z OFE. Zdecydowanie należy ograniczyć wydatki. SM, MZD, MOSiR powinny znaleźć sposób na ograniczanie wydatków. MOSiR powinien w trybie pilnym zacząć współpracować z lokalnymi przedsiębiorcami (mniejszymi, większymi - nieistotne) w zakresie sponsoringu imprez sportowych i budować w ten sposób świadomość ludzi o istnieniu takich czy innych firm - pieniądze będą zostawać w Cieszynie, a nie będą wyjeżdżać np. do Bielska. Na całym świecie sport oparty jest na sponsorach (jeśli chodzi o drużyny sportowe to nawet Tempo Puńców go ma, Pretorians Skoczów również). W końcu to doskonała forma reklamy i promocji firm. Ale nie w Cieszynie. Spółki miejskie również powinny zwracać uwagę na wydatki, ale przede wszystkim powinny zacząć zarabiać bo to jest ich główny cel! Pomijam problem ludzi, którzy przez całe życie nic nie robili tylko ciągnęli pieniądze z Miasta i są do tego tak przyzwyczajeni, że bez nich nie są w stanie żyć (kluby sportowe, stowarzyszenia itp.).
Jak długo twarzą cieszyńskiego sportu będzie Zbigniew Niźnikiewicz, to żaden sponsor się nie pojawi. Najpierw trzeba uzdrowić sport cieszyński, a wówczas sponsorzy sami się pojawią. MOSiR, który w statucie ma popularyzację sportu walczy z jego rozwojem.Wspólne działania Rady Miejskiej i nowej Rady Sportu powinny jak najwcześniej zmienić ten stan. Decydującym będzie stanowisko Pana Burmistrza, który zaskoczył nawet spakowanego już dyrektora MOSiR i dał się mu wkręcić w to od lat trwające słodkie gadki o niczym,a dalej kręci swoje interesiki.
Twój komentarz jest tendencyjny i niesprawiedliwy! Dyrektor MOSiR to świetny fachowiec, któremu sport cieszyński naprawdę wiele zawdzięcza. Odnoszę wrażenie, że sam chciałbyś być dyrektorem MOSiR-u i dlatego tworzysz niekorzystną atmosferę wokół Z. Niżnikiewicza.
A tak na marginesie, czy nie jesteś przypadkiem radnym? A może masz na imię Czesław?
Ja czekam na sprawiedliwość, czyli na odwołanie Niźnikiewicza!!! Jaki to lizus pisze, ze to "świetny fachowiec"??? Panie Burmistrzu obiecał Pan zmiany, czekamy, ale za niedługo sprawdzimy, co jest zrealizowane. Sport leży w naszym mieście, to wina braku koncepcji w dalszej perspektywie osób za to odpowiedzialnych. Uważam, ze Niźnikiewicz dawno temu już się wypalił. Nam potrzeba ludzi z pomysłami.
Jak już zostanę dyrektorem MOSiR-u to w pierwszej kolejności Ciebie zwolnię, za poświadczanie nieprawdy !!!
Świetny fachowiec? Obawiam się, że dzięki takim ludziom jak Ty jesteśmy tam gdzie jesteśmy. Podaj przykład co sport w Cieszynie zawdzięcza właśnie jemu? W ogóle tak się zastanawiam...niby jest demokracja. Ludzie mają dosyć tych wszystkich układów, kolesiostwa, zasiedzeń na różnych stanowiskach (np. dyrektor MOSiR, MZD itd.). Chcieliby zmian. To wybrali nowego burmistrza. No i tutaj demokracja się kończy:/ Co my mamy zrobić, żeby jakoś na to wpłynąć? Możemy chyba tylko krytykować i narzekać. Bo cieszyć się na prawdę nie ma z czego. A władza miała, ma i będzie mieć społeczeństwo w du.ie...
Problem w tym, że ludzie w Radzie Sportu to budżetówka. A budżetówka ma to do siebie, że nie liczy się z rachunkiem ekonomicznym, a pieniądze, które dostają od Miasta (od wielu lat, do czego są bardzo przyzwyczajeni, np. mtp delfin, ckh czy tam obecnie cwks idą na dno bez wsparcia miasta) wg. nich w kasie miejskiej spadają z nieba. Owszem, Miasto jak najbardziej powinno wspierać finansowo sport, ale nie może być jedynym źródłem finansowania, a tak niestety jest. Sponsorzy by się znaleźli nawet przy obecnym poziomie sportu, pod jednym warunkiem. Że zostanie im przedstawiona konkretna, atrakcyjna, profesjonalna oferta reklamowa "na papierze" - media społecznościowe, patronaty medialne, prasa, foto i video relacje, strony internetowe itd. No ale o tym nikt nie ma pojęcia. Na budżet miejski może nie miałoby to od razu wielkiego wpływu, ale w perspektywie kilku lat na pewno na lokalnej gospodarce odbiłoby się to pozytywnie.
Proponuję likwidacje SM. Od razu będzie żyło się lepiej, a i budżet będzie mniej obciążony.
Polać mu !!!
Dodaj komentarz