Dach skoczowskiej hali sportowej grozi zawaleniemHala została oddana do użytku w 1995 r., kiedy właścicielem stadionu i inwestorem budowy hali był Klub Sportowy KS "Beskid". W 2009 r. stadion przy ulicy Sportowej 6 w Skoczowie zastał przejęty przez Gminę Skoczów. Spowodowane to było faktem, że dotychczasowy użytkownik stadionu, a wcześniej jego właściciel, Klub Sportowy KS "Beskid" ogłosił upadłość. - Po przejęciu stadionu od KS "Beskid", zgodnie z wymogami Prawa Budowlanego, zleciliśmy przeglądy przekazanych obiektów. Po wykonaniu przeglądów, rzeczoznawca budowlany na podstawie wstępnych oględzin, zalecił wykonie ekspertyzy technicznej konstrukcji stropodachu hali sportowej. W związku z powyższym zlecona została innej firmie ekspertyza konstrukcji dachu - mówi Zbigniew Gil - Dyrektor Skoczowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. W ekspertyzie stwierdzono m.in., że: "Przekroje oraz układ słupków zostały źle dobrane. Źle wykonane są zwłaszcza słupki w szczycie konstrukcji dachu, które nie są w stanie przenieść obciążających ich sił ściskających, w wyniku czego widoczne jest utrata sztywności układu i zwichrzenie. Konstrukcja dachu w obecnym stanie zagraża bezpieczeństwu użytkownikom. Błędy na etapie wykonawstwa bądź projektowania są na tyle poważne, że układ nie jest w stanie bezpiecznie przenosić obciążeń jakim jest poddawany." - Uwagi i wnioski z ekspertyzy były jednoznaczne: Dalsze użytkowanie obiektu w obecnym stanie może doprowadzić do katastrofy budowlanej w postaci zawalenia się konstrukcji dachu - przyznaje Gil i dodaje, że w związku z wynikiem ekspertyzy zapadła decyzja o zamknięciu hali sportowej. - Na dzień dzisiejszy jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się zaprojektowanie i wykonanie nowej konstrukcji dachu o odpowiednich parametrach statyczno-wytrzymałościowych oraz spełniającego odpowiednie wymagania w zakresie izolacji cieplnej - dodaje Gil. Korzystający dotychczas z hali użytkownicy: szkoły, kluby sportowe, muszą prowadzić zajęcia w innych obiektach na terenie gminy lub poza nią. Hala zostanie oddana do użytku dopiero po usunięciu wad konstrukcyjnych.
|
reklama
|
Z artykułu wynika, że rzeczoznawca nie potrafił jeszcze dociec czy zawinił wykonawca, czy projektujący halę. Pewnikiem trzeba do tej czynności powołać następnego biegłego.
A który mądry tą ekspertyzę napisał?
Dodaj komentarz