W Polsce nadal trwa trudna sytuacja z powodu trwającej pandemii koronawirusa, a dobowe liczby zakażeń i zgonów są wysokie. Czy rząd może zdecydować się na wprowadzenie twardego lockdownu i zakazu przemieszczania się w czasie Wielkanocy?
Każdy dzień przynosi nowe wzrosty zachorowań i kolejne zgony pacjentów. Maleje liczba wolnych łóżek w szpitalach, a służba zdrowia jedzie na oparach. Brak przede wszystkim kadry medycznej, a zadłużenie szpitali rośnie. Święta wielkanocne mogą być źródłem kolejnej fali zakażeń, jeśli Polacy zdecydują się na rodzinne odwiedziny czy tłumne wizyty w kościołach. Czy zatem polski rząd podejmie decyzję o całkowitym lockdownie - takim, który wprowadzać będzie m.in. zakaz przemieszczania się?
Główny doradca premiera ds. epidemii prof. Andrzej Horban poinformował w poniedziałek (na antenie Polsat News), że rządzący zaczynają poważnie rozmawiać na temat tego, czy przygotowywać się do zamknięcia Polski.
Zapytany, czy możemy spodziewać się, że od niedzieli "wszystko będzie w Polsce zamknięte" prof. Horban odparł: To możliwe, jeśli w środę czy czwartek zbliżymy się do liczby wyraźnie przekraczającej 30 tysięcy zakażeń. Wówczas to będzie nie tylko potencjalny, ale i realny scena-riusz.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało dzisiaj o 16 tys. 741 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia. Z powodu COVID-19 zmarły 82 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 314 osób. W województwie śląski odnotowano 2023 zakażeń.
Dodaj komentarz